Wyszukaj w publikacjach
Medycy alarmują: degradacja kształcenia na kierunkach lekarskich trwa

Już od niemal dwóch lat środowisko medyczne zwraca uwagę na problem pogarszających się standardów kształcenia na kierunkach lekarskich. Pomimo obietnic złożonych przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, do dziś nie wprowadzono kluczowych zmian prawnych, które miałyby poprawić jakość edukacji przyszłych medyków. W związku z tym pod siedzibą resortu odbyła się konferencja, na której młodzi lekarze i rezydenci ponownie zaapelowali o reformy.
Walczymy z degradacją kształcenia na kierunkach lekarskich już od niemal 2 lat. 9 miesięcy temu Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego po raz pierwszy złożyło obietnicę zmiany kryteriów wymaganych do utworzenia kierunku lekarskiego oraz standardów kształcenia na kierunku lekarskim. I przyszliśmy tu z prostym pytaniem: kiedy te zmiany zostaną wprowadzone, kiedy nastąpi zmiana ustawy o szkolnictwie wyższym i nauce oraz rozporządzenia o standardach kształcenia na kierunku lekarskim? Na pisma przesłane krótko po objęciu stanowiska przez nowego ministra Marcina Kulaska nadal nie mamy odpowiedzi. Zmian dalej nie widać, dalej nie ma ustawy i dalej nie ma rozporządzenia, którego oczekiwaliśmy
– mówił Sebastian Goncerz, przewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL.
Obecne przepisy dotyczące kształcenia lekarzy budzą poważne wątpliwości środowiska medycznego.
W naszym kraju 15 studentów może badać jedną pacjentkę ginekologicznie. My postulujemy zmniejszenie grup klinicznych do maksymalnie 6 osób. A kierunek lekarski można otworzyć mając zaledwie 12 nauczycieli akademickich zajmujących się zdrowiem, np. 12 dietetyków. Oprócz tego, można prowadzić całe zajęcia kliniczne zamiast z pacjentem, w formie symulowanej, bez konieczności zobaczenia pacjenta. W naszej ocenie to jest nieakceptowalne. Górny limit tego czasu spędzanego w formie symulowanej trzeba określić. W dalszej kolejności te standardy są nieprecyzyjne, np. należy mieć prosektorium, ale nie trzeb w nim prowadzić żadnych zajęć. Oczekujemy, że jeśli się prowadzi przedmiot anatomia, to on jest prowadzony w prosektorium, na ludzkich zwłokach, a nie na plastiku, tak jak realizują to niektóre uczelnie
– mówił Goncerz.
Przypomnijmy, że Porozumienie Rezydentów proponowało zmianę przepisów, którą poparło ponad 60 organizacji działających w ochronie zdrowia, w tym np. Rada Pacjentów przy Ministerstwie Zdrowia i Konferencja Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych.
Zmian dalej nie ma, mimo tego, że były obiecane
– podkreśla Goncerz.
Porozumienie Rezydentów zwraca uwagę, że na kierunkach z negatywną oceną PKA jest 200 miejsc.
Te kierunki tak naprawdę należy zamknąć, a studentów przenieść, bo jeśli przez dwa lata te uczelnie nie były w stanie tego naprawić, to nie da się tam spełnić efektów uczenia się. Po takiej uczelni nie da się być lekarzem
– mówił szef Porozumienia Rezydentów.
Lekarze: nie godzimy się na bylejakość
Władysław Krajewski, wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów, również wskazywał na degradację poziomu kształcenia lekarzy.
Jeżeli miałbym określić bylejakość, to na pewno jest to badanie jednego pacjenta przez 15 - 16 osób. Bylejakością jest prowadzenie zajęć, np. przez osobę, która nie ma kompetencji. I przykład, który pojawił się w raporcie Polskiej Komisji Akredytacyjnej, czyli prowadzenie żywienia kobiet ciężarnych przez doktora nauk rolniczych, więc takie absurdy to jest bylejakość. Dlatego jesteśmy pod Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego, również ze względu na przyszłość kształcenia naszych przyszłych kolegów i koleżanek. Zależy nam na jakości leczenia, na samych pacjentach, ale także chcemy zaznaczyć, że ci młodzi ambitni ludzie, którzy chcieli podjąć się kierunku lekarskiego, żeby móc pomagać drugiemu człowiekowi, w większości będą pozbawieni zajęć praktycznych, czyli nie zobaczą tego pacjenta w takiej licznej grupie, nie będą mieli żadnych możliwości do nauki ze względu na braki sprzętowe albo kadrowe
– mówił Krajewski.
Rezydenci pytają: kiedy ustawa i rozporządzenie?
Młodzi lekarze domagają się natychmiastowego podjęcia działań legislacyjnych.
Obietnica złożona 9 miesięcy temu była taka, że kolejny rok akademicki będzie się uczył wedle nowych standardów, zgodnych z postulatami, które wielokrotnie przekazywaliśmy
– powiedział Goncerz.
Po konferencji lekarze złożyli w ministerstwie oficjalne pismo z pytaniem o termin realizacji zapowiedzianych zmian. Środowisko medyczne oczekuje jasnych regulacji, które zagwarantują wysoki poziom edukacji przyszłych lekarzy i tym samym bezpieczeństwo pacjentów w przyszłości.
Oczekujemy, że będzie wprowadzone prawo, które jasno ureguluje to, jak funkcjonuje nauka lekarzy w Polsce. Jakość kształcenia lekarzy dziś to bezpieczeństwo pacjenta jutro
– mówili medycy.
Źródła
- Źródło zdjęcia: Porozumienie Rezydentów OZZL na X