Wyszukaj w publikacjach

Spis treści
09.04.2025 o 14:54
·

Analizy kadrowe pielęgniarek – raport OZZPiP

100%

W 2039 roku w Polsce może zabraknąć nawet 260 tysięcy pielęgniarek – takie są prognozy ekspertów. Czy nasz system ochrony zdrowia jest na to gotowy?  

Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych wielokrotnie podkreśla, że już dziś braki pielęgniarek w szpitalach zagrażają bezpieczeństwu pacjentów, pielęgniarek oraz innych członków zespołów opiekujących się pacjentem, a jeśli nic się nie zmieni, za 15 lat sytuacja jeszcze się pogorszy.  

Kryzys kadrowy nie jest naszą histerią, jak próbują sugerować pracodawcy, decydenci czy niektórzy politycy, tylko codziennością w szpitalach. To ostatni moment, by działać 

– mówiła podczas konferencji Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.

Z raportu „Analizy kadrowe pielęgniarek” przedstawionego przez OZZPiP wynika, że obecnie w systemie z pacjentami pracuje ok. 216 tysięcy pielęgniarek. To o niemal 160 tysięcy mniej niż wynosi zapotrzebowanie w państwach o dobrze funkcjonujących systemach ochrony zdrowia.

Jeśli nic się nie zmieni, w 2039 roku luka kadrowa urośnie do 260 tysięcy 

– mówił Krzysztof Zdobylak, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. transformacji i strategii systemu ochrony zdrowia.

Z danych zawartych w raporcie wynika, że w Polsce powinno być 372 tys. pielęgniarek pracujących z pacjentami.

Biorąc pod uwagę dane demograficzne i stale rosnący popyt na usługi medyczne, w roku 2039 w Polsce powinno być 461 tys. pielęgniarek pracujących z pacjentami. Wszystko wskazuje, że będzie ich najwyżej 199 tys. 

 – czytamy.

W krajach z efektywnymi systemami zdrowia na 1000 mieszkańców przypada średnio 11,2 pielęgniarki, w Polsce – 5,7. Jeszcze gorzej jest, jeśli spojrzymy na personel pomocniczy. Przykład? Średnio 14 opiekunów na 1000 mieszkańców w Europie Zachodniej kontra mniej niż 1 w Polsce.  

Dla dorównania efektywnym systemom łączna liczba personelu pielęgniarskiego i opiekuńczego powinna wzrosnąć niemal 4-krotnie i konieczne jest uzupełnianie niedoboru zarówno w grupie pielęgniarek, jak i personelu opiekuńczego 

– mówił Krzysztof Zdobylak.

Starzejący się zawód, a zainteresowanie małe 

Eksperci alarmują, że liczba pielęgniarek od lat nie nadąża za zmianami demograficznymi społeczeństwa. Średni wiek przedstawicielek tego zawodu systematycznie rośnie, a napływ młodych kadr jest niewielki.

Liczba absolwentów w grupie wiekowej 20-25 lat nie uległa istotnej zmianie w ostatnich 5 latach. Zdecydowaną większość nowych pielęgniarek stanowią kobiety w wieku 36–50 lat, które zawodowo będą aktywne znacznie krócej niż osoby wchodzące do zawodu tuż po studiach 

– czytamy w raporcie. 

Według szacunków, spośród 216 tys. obecnie pracujących pielęgniarek, 44 tys. to już emerytki, a kolejne 115 tys. osiągnie wiek emerytalny do 2039 roku. Średnio co roku około 7,7 tys. pielęgniarek przechodzi na emeryturę.

Jak wskazała Krystyna Ptok, „łatamy system pielęgniarkami, które są już w wieku emerytalnym”. 

To, że sytuacja nie jest dziś jeszcze tragiczna, zawdzięczamy pielęgniarkom, które mimo emerytury nadal pracują. Spośród pielęgniarek, które obecnie są aktywne i pracujące bezpośrednio z pacjentem, ponad połowa w następnych 15 latach nabędzie uprawnienia emerytalne. Czy podejmujemy wystarczające działania, żeby tą dużą grupę zastąpić i uzupełnić w tej perspektywie czasu? Niekoniecznie 

– mówił Zdobylak. 

Dane wskazują również na bardzo niskie zainteresowanie zawodem pielęgniarki wśród młodzieży. Mniej niż 1% piętnastolatków rozważa tę ścieżkę kariery, przy czym wśród chłopców odsetek ten wynosi 0%. Zdaniem ekspertów, bez wzrostu atrakcyjności zawodu nie ma szans na istotne zwiększenie liczby studentów pielęgniarstwa w kluczowej grupie wiekowej – do 24. roku życia.

Eksperci: plan odbudowy kadr albo pielęgniarka z tektury 

Eksperci są zgodni: trzeba pilnie wdrożyć plan odbudowy kadr. Konieczne są: 

  • promocja zawodu wśród młodzieży, 
  • zwiększenie liczby miejsc na kierunkach pielęgniarskich,
  • wprowadzenie systemu motywacyjnego, który zatrzyma absolwentki w zawodzie, a także po osiągnięciu wieku emerytalnego,
  • poprawa warunków wynagrodzenia

Oprócz tego, warunki pracy muszą być zgodne z normami, bezpieczne, ale też odpowiadać na potrzeby zawodowe i osobiste pielęgniarek: ścieżki rozwoju, awansów, większa autonomia.

Musimy zachęcać młodych do wchodzenia do zawodu. Bez poprawy warunków pracy i kariery nie ma na to szans. Kluczowe jest także rozsądne zdefiniowanie i podział kompetencji oraz obowiązków pielęgniarek i personelu opiekuńczego, a w rezultacie umożliwienie sprawnej współpracy dla dobra pacjentów 

– wskazują eksperci. 

Jeśli nic się nie zmieni w podejściu ministra zdrowia, ale także innych decydentów, to zostaną nam tylko tekturowe pielęgniarki 

– mówiła Krystyna Ptok.

Cały raport jest dostępny tutaj

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).