29.11.2023 o 15:33
·

Kolejki nie maleją

100%

Średni czas oczekiwania na badanie rezonansem magnetycznym w trybie normalnym wynosi aż 80 dni, co oznacza wydłużenie o 22 dni w porównaniu do października 2021 roku. Dodatkowo na opis tego badania chorzy czekają 27 dni. To o tydzień dłużej niż dwa lata wcześniej. Pacjenci stoją w kolejkach także do innych specjalistów 

– takie dane płyną z raportu Onkofundacji Alivia. 

Jak podaje Onkofundacja Alivia, przyczyną tych problemów jest m.in. niedostateczna liczba specjalistów - radiologów oraz sprzętu diagnostycznego. Z raportu Health at Glance 2023 wynika, że Polska plasuje się na jednym z najniższych miejsc wśród krajów OECD pod względem liczby urządzeń do rezonansu magnetycznego, tomografii komputerowej i PET na milion mieszkańców.

Nie lepiej wypadamy pod względem liczby wykonywanych badań (TK, RM, PET). Średnia wśród państw OECD wynosi 254 badania w przeliczeniu na 1000 mieszkańców. W Polsce wykonuje się ich jedynie 171, co stawia nas w rankingu na 6 miejscu od końca 

– informuje Alivia.

I choć urządzeń do diagnozowania obrazowego przybywa w lecznicach, to problemem jest brak radiologów. Według danych Naczelnej Izby Lekarskiej w Polsce jest ponad 4,2 tysiąca specjalistów. 

Znaczne rozbieżności między województwami 

Z danych Onkofundacji Alivia wynika, że dłużej czeka się dziś także na badanie z opisem tomografii komputerowej. W 2021 było to 51 dni, obecnie 56. Widać też, że w zależności od województwa czas oczekiwania na badania może się znacznie różnić. Najdłużej w październiku 2023 r. na tomografię komputerową w trybie normalnym czekali pacjenci w województwie małopolskim – 82 dni, a najkrócej w województwie podlaskim – 12 dni. W trybie pilnym sytuacja wygląda podobnie. Najdłuższy czas oczekiwania był w tym okresie w województwie małopolskim – 48 dni, a najkrótszy w podlaskim – 9 dni.

Na rezonans magnetyczny w trybie normalnym w województwie małopolskim czeka się 124 dni, a w świętokrzyskim – 30. Ze skierowaniem na “cito” najdłuższa kolejka jest w województwie lubuskim – 101 dni, a najkrótsza w świętokrzyskim – 19 dni. Na badanie PET-CT w trybie normalnym i pilnym najdłużej czeka się w województwie śląskim. Dokładnie 65 dni w trybie zwykłym i 59 dni “na cito”. Najkrótsza kolejka w trybie normalnym jest w województwie podkarpackim – 14 dni, a w trybie pilnym – w województwach: opolskim, podkarpackim i świętokrzyskim – 14 dni 

– podaje Fundacja.  

Do onkologa czeka się 39 dni 

Zbadano również, jak długo czeka się na pierwszą wizytę u onkologa. Bez skierowania to aż 39 dni, a z kartą DILO 23 dni. Tu też widać znaczne rozbieżności między województwami. Najdłużej czekają osoby w województwie kujawsko-pomorskim – w trybie zwykłym 123 dni, a w trybie pilnym (DILO) 117 dni. Najszybciej można umówić się do tego specjalisty, niezależnie od trybu (normalny/ DILO), w województwie świętokrzyskim – czas oczekiwania to 7 dni. Przypomnijmy, że mając kartę DILO, cały proces diagnostyki wstępnej nie powinien przekraczać 28 dni.

 Prowadzone są drogie i wysokozasięgowe kampanie uświadamiające pacjentów, jak ważny, w chorobie onkologicznej, jest czas, szybka diagnoza i rozpoczęcie terapii. Tymczasem pacjent z podejrzeniem lub wstępną diagnozą choroby onkologicznej, który powinien zostać przyjęty w trybie pilnym, na wizytę oczekuje kilka tygodni, a potem kolejne na diagnostykę. To może spowodować zaprzepaszczenie szans na skuteczne leczenie, a często również wyleczenie

 – mówi Aleksandra Ciompała, koordynatorka ds. programów pomocowych w Onkofundacji Alivia. 

Chorzy nie mogą czekać 

Onkofundacja Alivia apeluje do nowego ministra zdrowia o podjęcie działań mających na celu skrócenie kolejek i zmierzających do zapewnienia odpowiedniej diagnostyki chorób nowotworowych oraz monitorowania efektywności leczenia w tej dziedzinie.

 Będziemy zwracali się również do placówek medycznych, w których terminy badań są najdłuższe z prośbą o wyjaśnienie przyczyn tej sytuacji oraz podjęcie działań na rzecz poprawy dostępności świadczeń o szczególnym znaczeniu dla pacjentów z podejrzeniem lub rozpoznaniem choroby nowotworowej 

– mówi Joanna Frątczak-Kazana, wicedyrektorka Onkofundacji Alivia. 

Źródła

  1. Onkofundacja Alivia 

Zaloguj się

Zapomniałaś/eś hasła?

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).