Wyszukaj w publikacjach

Rozmowa z mec. Karoliną Seidel z Kancelarii Adwokackiej Seidel, specjalistą w dziedzinie prawa medycznego i medycyny estetycznej
– Internet jest jednym ze źródeł, do którego sięgają pacjenci, by znaleźć opinie o lekarzu i świadczonych przez niego usługach. Zdarzają się pacjenci, którzy krytycznie oceniają medyków, czasem zdarzają się też nieprawdziwe opinie. Co grozi osobom, które bezpodstawnie wypisują negatywne opinie?
Przedstawiciele branży medycznej, w szczególności lekarze, coraz częściej spotykają się z krytyką ze strony niezadowolonych pacjentów. Czasem krytyka w internecie jest wyrażana anonimowo, co może prowadzić do niesprawiedliwego naruszania reputacji lekarzy i zniechęcać potencjalnych pacjentów do korzystania z ich usług medycznych. W ostatnich latach ta tendencja znacząco się nasila. Z analizy przeprowadzonej przez Okręgową Izbę Lekarską w Gdańsku wynika, że dwie trzecie lekarzy doświadczyło nieodpowiednich zachowań ze strony pacjentów. Najczęściej miały to być niestosowne komentarze oraz pomówienia, jednak zdarzały się również przypadki fizycznej przemocy. Trzeba wiedzieć, że zarówno prawo do dobrego imienia, jak i prawo do swobodnego wyrażania poglądów są wartościami chronionymi konstytucyjnie, przy czym konstytucja uznaje te prawa za równorzędne. Ograniczeniem swobody wypowiadania się przez pacjenta jest prawo lekarza do ochrony swojego dobrego imienia. Zatem postępowanie pacjentów, o którym mówimy, nie jest bezkarne. Lekarze mogą dochodzić swoich praw zarówno na drodze cywilnej, jak i karnej.
– Jakie zachowania pacjentów są klasyfikowane jako znieważenie lub zniesławienie?
Słowne ataki na lekarza są traktowane jako naruszenie jego godności i szacunku, a więc traktuje się je jako znieważenie lub zniesławienie, czyli przestępstwo. Zniesławienie to działanie, które narusza subiektywne poczucie wartości każdego człowieka. Ocena, czy określone wyrażenia są "znieważające", opiera się głównie na powszechnie akceptowanych normach społecznych. Zniesławienie lekarza ma miejsce, gdy zostaje on pomówiony o czyny lub cechy, które mogą obniżyć jego reputację wśród kolegów, opinii publicznej, zagrażając zaufaniu niezbędnemu do wykonywania zawodu.
Znieważenie to obiektywne wyrażenie pogardy wobec godności drugiego człowieka np. poprzez obraźliwe zachowanie lub ubliżanie. Znieważającą treścią jest np. wyrażenie "Jan Kowalski jest konowałem i szkodzi pacjentom”. Przestępstwo znieważenia jest uregulowane w artykule 216 k.k. Z praktycznego punktu widzenia, największe znaczenie ma treść §1 tego artykułu: "Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności”.
– Lekarze mają prawo do ochrony swoich dóbr osobistych. Z czego mogą skorzystać, gdy pacjent ich obraża w gabinecie lub wypisuje nieprawdziwe treści w sieci?
Art. 23 Kodeksu cywilnego przedstawia przykładowy zestaw dóbr, takich jak: dobre imię, cześć, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, godność i inne. Jest to katalog otwarty, podlegający nieustanej aktualizacji. Ochrona tych wartości stanowi fundament zawodowego statusu lekarza, który wpływa zarówno na jego relacje z pacjentami, jak i reputację w środowisku zawodowym. Jest to szczególnie ważne wobec dynamicznych zmian w społeczeństwie i postępującej cyfryzacji. Zgodnie z art. 24 § 1 Kodeksu cywilnego, ten, którego dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne.
W pierwszej kolejności, lekarz może żądać, by osoba, która dopuściła się naruszenia, usunęła np. dany wpis z portalu i złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie, które dotrze do szerokiej grupy odbiorców. Ponadto istnieje możliwość żądania przeprosin oraz korekty informacji opublikowanych w prasie, internecie. Można też wezwać pisemnie swojego pacjenta do zaprzestania działań, a w przypadku, gdy to nie zadziała, wnieść pozew do sądu. Wybierając ten tryb, lekarz musi być aktywny od samego początku sprawy. W pozwie o ochronę dóbr osobistych należy dokładnie określić, kogo i z jakiego powodu pozywamy, a także przedstawić dowody popierające nasze twierdzenia, włączając w to informacje o ewentualnych świadkach zdarzenia. W takim postępowaniu można też żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty na wskazany cel społeczny. Tego rodzaju roszczenie może bowiem odstraszyć innych pacjentów, którzy mogliby być skłonni naruszyć dobra osobiste lekarza, od podjęcia podobnych działań – tego można też żądać na etapie przedsądowym w wezwaniu o zaniechanie naruszeń dóbr osobistych wraz z wezwaniem do zapłaty zadośćuczynienia.
Jeśli sprawa dotyczy nieprawdziwych informacji zamieszczonych w internecie, lekarz także powinien wystąpić do administratora danego portalu lub właściciela serwisu internetowego, na którym pojawił się szkodliwy komentarz lub opinia, z prośbą o usunięcie komentarza, który narusza dobra osobiste. I ten właściciel powinien to zrobić. Ponadto, na żądanie lekarza, właściciel jest zobowiązany udostępnić informacje umożliwiające identyfikację autora wpisu. Chociaż sądy zazwyczaj przypisują odpowiedzialność za treści komentarzy ich autorom, to jednak ostatnie orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka sugeruje, że platforma również może ponosić odpowiedzialność w takich przypadkach.
– Czy lekarz powinien udokumentować sytuacje, w których pacjent zachowuje się niewłaściwie, by mieć dowody dla sądu?
Świadkami mogą być osoby obecne w momencie naruszenia dóbr osobistych lekarza lub popełnianego przestępstwa, ale również osoby, którym relacjonujemy zdarzenie bezpośrednio po jego wystąpieniu. Należy również pamiętać, że wszelkie incydenty kryminalne popełniane przez pacjenta powinny być odnotowane w dokumentacji medycznej. Taka dokumentacja powinna zawierać zapisy o wszelkich agresywnych i obraźliwych zachowaniach względem lekarza. To właśnie dzięki tym zapisom lekarz może skuteczniej dochodzić swoich praw.
– Czy należy poinformować pacjenta, że zamierzamy wejść na drogę sądową?
Nie. Natomiast właściwym postępowaniem prawnym, które wyczerpuje wymaganą przez sąd próbę ugodowego zakończenia sporu, jest skierowanie do pacjenta pisma wzywającego go do zaniechania naruszania dóbr osobistych lekarza.
– Jakie szanse mają lekarze walczący przed sądem o swoje dobre imię?
W polskich sądach powszechnych jest bardzo wiele toczących się postępowań wytoczonych przez lekarzy przeciwko pacjentom, zarówno karnych, jak i cywilnych. Powodzenie tego rodzaju spraw zależy od właściwego wykazania, czyli udowodnienia, że: pacjent umieścił określoną treść w środkach masowego przekazu, treść ta była nieprawdziwa i stanowiła naruszenie dóbr osobistych lekarza lub zniesławiła go, skutkiem naruszenia dóbr osobistych było narażenie lekarza na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu oraz naruszenie to miało negatywny wpływ na jego renomę i dobre imię. W sprawach tego typu zawsze warto rozważyć skorzystanie z fachowego pełnomocnika, ponieważ procedury cywilne, jak i karne obowiązujące w naszym systemie prawa są skomplikowane, a osiągniecie satysfakcjonującego wyroku przez zniesławionego lekarza nie jest łatwe.