Wyszukaj w publikacjach

Z danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że prywatne gabinety lekarskie mają 161,8 mln zł długu. Największe problemy odczuwają gabinety medyczne z Mazowsza, gdzie zaległości sięgają 41,3 mln zł.
W sumie ze spłatą zobowiązań zalega 2831 medyków prowadzących praktyki specjalistyczne. Jak pokazują dane, średnie zadłużenie przypadające na jeden podmiot sięga 57,2 tys. zł. Aż 3/4 zaległości finansowych przypada na jednoosobowe działalności gospodarcze. To kwota prawie 121 mln zł. Resztę, czyli 41 mln zł, stanową nieuregulowane zobowiązania spółek prawa handlowego. Największe problemy odczuwają gabinety medyczne z Mazowsza, gdzie długi sięgają 41,3 mln zł. Drugie jest województwo śląskie z kwotą 22,7 mln zł, a trzecie małopolskie, w którym uzbierało się 14,3 mln zł nieuregulowanych zobowiązań finansowych.
Rekordzista – podmiot działający w województwie mazowieckim –ma 3,8 mln zł zaległości wobec banku, firmy leasingowej oraz funduszu sekurytyzacyjnego, który odkupił długi od pierwotnych wierzycieli
– informuje Alicja Hamkało, starszy specjalista ds. PR, Krajowy Rejestr Długów Biuro Informacji Gospodarczej SA.
Jak wskazuje KRD, prywatne gabinety medyczne najwięcej długów, tj. 69,1 mln zł mają wobec funduszy sekurytyzacyjnych, które odkupiły długi od pierwotnych wierzycieli, głównie banków. Z kolei blisko 50 mln zł muszą zwrócić instytucjom finansowym: bankom, firmom faktoringowym i ubezpieczeniowym, a 14,1 mln zł firmom leasingowym.
Właściciele prywatnych gabinetów medycznych często decydują się na skorzystanie z kredytów i leasingu, aby wyposażyć je w niezbędny sprzęt, meble, oprogramowanie czy kupić samochód do firmy. Jakość diagnozy, szybkość oraz efektywność leczenia pacjentów często zależą od poziomu zaawansowania sprzętu, dlatego istotne jest właściwe wyposażenie gabinetu. Nie zawsze jednak udaje się zrównoważyć przychody z działalności z ponoszonymi kosztami, co skutkuje pojawieniem się trudności w regulowaniu zobowiązań. Ponadto, wysoki poziom stóp procentowych przyczynił się w ostatnich miesiącach do wzrostu kosztów kredytów i leasingów. Stanowiło to dodatkowe obciążenie dla właścicieli prywatnych gabinetów, z których część nie była w stanie terminowo spłacać rat leasingowych oraz kredytowych
– tłumaczy Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.






