Szpitale czekają na pieniądze
Sytuacja wielu szpitali w Polsce jest trudna, ponieważ NFZ nie płaci za nadwykonania. Resort zdrowia obiecuje, że do połowy miesiąca pieniądze trafią na konta lecznic. Wcześniej zapowiadano, że wypłaty będą do końca września. Z problemami finansowymi zmagają się m.in. szpitale w Żywcu czy w Chorzowie, z których odeszli lekarze i trzeba było zawiesić lub zamknąć niektóre oddziały.
Od 7 października nie funkcjonuje izba przyjęć w szpitalu w Żywcu, do końca roku zawieszono oddział chorób wewnętrznych z pododdziałem nefrologii, oba oddziały chirurgii ogólnej i onkologicznej, poradnię ginekologiczno-położniczą oraz poradnię urazowo-ortopedyczną. Problemy z płynnością finansową tego szpitala wynikają głównie z niedoszacowania kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia, które są nieadekwatne do liczby leczonych pacjentów. NFZ nie płaci szpitalowi za nadwykonania. W sumie od początku 2024 r. szpital nie dostał z NFZ 43 mln zł, z czego około 9 mln zł to zapłata za świadczenia nielimitowane za drugi i trzeci kwartał, a pozostała kwota to świadczenia limitowane. Jak wyjaśnia nam Karolina Kocięcka, specjalistka ds. komunikacji Szpitala Żywiec, problemy szpitala trwają od kilku lat, a zaczęły się jeszcze w starym szpitalu powiatowym ZZOZ. Szpital świadczy usługi medyczne na podstawie umowy partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP) ze Starostwem Powiatowym w Żywcu.
Dołącz do dyskusji
Polecane artykuły