Wyszukaj w publikacjach
Jak oddłużyć szpitale? – potrzebne są zmiany systemowe

Brak właściwej wyceny świadczeń, zbyt późne podejmowanie decyzji na poziomie centralnym, brak pewności prawnej i finansowej oraz brak jasnych zasad płacenia za tzw. nadwykonania w ryczałcie szpitalnym – to główne przyczyny zadłużeń szpitali. Jednak ich oddłużenie polegające na umorzeniu zobowiązań czy pomocy w ich spłacie nic nie da, jeżeli w ślad za tym nie pójdą zmiany systemowe.
Cieszymy się, że są środki na nadwykonania, ale informacja o tym, ile będzie pieniędzy i na jakich zasadach będą rozdysponowywane, pojawia się w końcówce roku. Osoba zarządzająca szpitalem podejmuje więc ryzyko zarówno wtedy, kiedy decyduje się na ograniczenie nadwykonań, jak i ich realizację. Problemem jest również przeregulowanie systemu ochrony zdrowia. Liczbę stron aktów prawnych dotyczących systemu – ustaw, rozporządzeń, zarządzeń prezesa NFZ, standardów, obwieszczeń i komunikatów, do których należy się dostosować, możemy liczyć w setkach tysięcy stron, a regulacje dotyczące tego samego tematu czy zagadnienia są rozproszone. To też nie sprzyja racjonalnemu zarządzaniu
– mówi Bernadeta Skóbel, radca prawny, kierownik Działu Monitoringu Prawnego i Ekspertyz, Związek Powiatów Polskich.
Nowy rok, stare problemy
Wraz z nowym rokiem, problemy szpitali nie znikną. Na pewno kłopotem dla części lecznic będzie kwestia niewykonania ryczałtu. Pewne rozwiązania osłonowe zostały wprowadzone w poprzednim roku, ale w II kwartale 2024 r. ten problem powróci.
Do tematu trzeba podejść ostrożnie, bo to, że dany szpital nie jest w stanie wykonać 98% ryczałtu, nie oznacza, że taki podmiot albo oddziały w tym podmiocie nie powinny funkcjonować w systemie
– dodaje.
Drugą kwestią są podwyżki w systemie ochrony zdrowia. Pojawia się, jak co roku, obawa, o ile wzrosną wyceny świadczeń i kiedy szpitale się o tym dowiedzą.
Mam nadzieję, że w 2024 r. wszystko będzie wiadomo trochę wcześniej. Trzeci problem to kwestia podejścia do ustawy o szczególnej opiece geriatrycznej. W I kwartale 2024 r. powiaty i ich pomioty lecznicze będą musiały podjąć decyzję, czy zamierzają uruchamiać centra. Ustawa weszła w życie 1 stycznia 2024 r., ale nie są znane warunki udzielania świadczeń – lokalowe, kadrowe, organizacyjne, o warunkach wyceny nie wspominając. Nie ma nawet projektów rozporządzeń. Znowu ryzyko podjęcia się zobowiązania utworzenia centrów będzie po stronie samorządów i ich podmiotów leczniczych
– mówi Bernadeta Skóbel.
Jak skutecznie oddłużyć szpitale?
Zdaniem ekspertów, oddłużenie szpitali polegające na umorzeniu zobowiązań czy pomocy w ich spłacie nic nie da, jeżeli w ślad za tym nie pójdą zmiany systemowe.
Konieczna jest po pierwsze zmiana wycen świadczeń i wprowadzenie zasady ich waloryzacji w oparciu o wskaźniki makroekonomiczne, przy uwzględnieniu struktury kosztowej udzielania poszczególnych świadczeń. W tym zakresie w zeszłym roku organizacje zrzeszające świadczeniodawców, menadżerów ochrony zdrowia i podmiotów właścicielskich, w tym Związek Powiatów Polskich, przedstawiły propozycję rozwiązań prawnych. Jeżeli chodzi o szpitale powiatowe, tutaj ZPP również zaproponował model lokalnych centrów zdrowia, który pozwoliłby na lepsze wykorzystanie potencjału istniejących podmiotów oraz poprawił koordynację udzielania świadczeń opieki zdrowotnej na obszarze powiatu
– mówi ekspertka.
Drugą kwestią jest ustawa o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych.
Obywatelski projekt ustawy w tej sprawie nie rozwiązuje problemów, a może jeszcze bardziej pogłębić problemy płacowe w sektorze ochrony zdrowia i nie tylko
– dodaje.