Wyszukaj w publikacjach
Onkofundacja Alivia przestrzega: limity na badania i wizyty u specjalistów mogą zaszkodzić pacjentom

Fundacja Alivia zwraca uwagę, że rząd planuje ponowne wprowadzenie limitów m.in. na badania obrazowe finansowane przez NFZ. Zdaniem Fundacji, dla pacjentów, zwłaszcza w trakcie diagnostyki nowotworowej, każdy dzień opóźnienia może oznaczać utratę szansy na skuteczne leczenie. Polska może wrócić do czasów rekordowych kolejek sprzed 2018 roku.
Rząd rozważa ponowne wprowadzenie limitów finansowania badań obrazowych, takich jak rezonans magnetyczny (MRI) czy tomografia komputerowa (TK), a także ograniczenie wizyt u specjalistów. Decyzja ta może szczególnie uderzyć w pacjentów onkologicznych.
Przywrócenie limitów proponowane przez Ministerstwo Zdrowia, jako jeden z elementów planu oszczędnościowego NFZ, to prosta droga do katastrofy w diagnostyce nowotworów – wielu pacjentów jest przecież diagnozowanych poza szybką ścieżką onkologiczną. Wprowadzenie limitów cofnie nas do czasów rekordowych kolejek sprzed 2018 roku
– zwraca uwagę Fundacja.
Ile czeka się na badania obrazowe?
Onkofundacja Alivia, prowadząc od 2014 roku projekt Alivia Onkoskaner (wcześniej Kolejkoskop), monitoruje czas oczekiwania na badania obrazowe w niemal 800 placówkach w całym kraju. Najnowsze dane wskazują, że średni czas oczekiwania na rezonans magnetyczny wynosi dziś 89 dni w trybie normalnym i 65 dni w trybie pilnym, a na tomografię komputerową – odpowiednio 46 i 33 dni. To wciąż znacznie mniej niż w marcu 2018 roku, kiedy pacjenci czekali średnio 201 dni na MRI i 73 dni na TK. Wprowadzenie limitów może oznaczać powrót do tamtych rekordowych kolejek.
Już dziś w niektórych placówkach, jeszcze przed wprowadzeniem limitów, umówienie się na badanie MRI lub TK w najbliższych miesiącach jest praktycznie niemożliwe. Przykładowo, w Centrum Medycznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego nie ma wolnych terminów na rezonans do końca czerwca 2026, a pacjenci są informowani o niepewności kontraktowej na przyszły rok. Podobne problemy zgłasza Szpital Bródnowski w Warszawie.
Pacjenci nie mogą być zakładnikami decyzji administracyjnych i problemów finansowych NFZ. Każdy dzień opóźnienia diagnostyki to realne zagrożenie dla życia, zwłaszcza dla pacjentów onkologicznych. Jeśli limity wrócą, cofniemy się o lata, a wielu chorych straci szansę na skuteczne leczenie
– mówi Aleksandra Ciompała, koordynatorka ds. programów pomocowych w Onkofundacji Alivia.
Jest apel do premiera
Onkofundacja Alivia podkreśla, że badania obrazowe oraz możliwość konsultacji specjalistycznych są fundamentem diagnostyki, w tym onkologicznej i od ich dostępności zależy czas postawienia diagnozy i rozpoczęcia leczenia. Fundacja zaapelowała do premiera Donalda Tuska o przywrócenie stabilnego finansowania systemu ochrony zdrowia, odstąpienie od pomysłu limitowania kluczowych świadczeń, w tym diagnostyki obrazowej oraz wizyt specjalistycznych oraz nielimitowane finansowanie programów lekowych.
Nie możemy dopuścić do tego, aby pacjenci ponosili konsekwencje decyzji politycznych, które doprowadziły do obecnej sytuacji. W ostatnich latach, mimo ostrzeżeń ekspertów, decydenci zapewniali, że sytuacja finansowa NFZ jest pod kontrolą. Nie była i nie podjęto odpowiednich działań we właściwym czasie. Obywatele nie mogą ponosić konsekwencji nieodpowiedzialnej polityki i mają prawo do bezpieczeństwa zdrowotnego. Nie chcemy umierać w kolejkach
– mówi Joanna Frątczak-Kazana z Fundacji Alivia.
5 grudnia, w Pałacu Prezydenckim, pod budynkiem odbyła się pikieta pacjentów, którzy mówią „nie” dla ograniczania badań obrazowych, dla ograniczania dostępu do specjalistów.
Źródła
- Fundacja Alivia






