Wyszukaj w publikacjach

Okres pandemii pogorszył sytuację finansową prywatnych przychodni i gabinetów lekarskich. Z danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że obecnie zaległości płatnicze medyków wynoszą 162 mln zł. Niespełna cztery lata temu zobowiązania te opiewały na kwotę 99,4 mln zł. Największe długi mają medycy województwa mazowieckiego.
Jak zaznacza Krajowy Rejestr Długów, prywatna opieka zdrowotna obejmuje przychodnie i gabinety lekarskie, a także pracownie rehabilitacyjne i fizjoterapeutyczne oraz praktykę prowadzoną przez pielęgniarki i położne. – Segment ten odnotował największe zaległości w sierpniu 2021 r., kiedy to łączne zadłużenie branży przekroczyło 208,7 mln zł. Średnie zadłużenie jednego gabinetu lekarskiego wynosiło wówczas 73,4 tys. zł. Jednak najwięcej dłużników z tego segmentu widniało w KRD w czerwcu 2020 r. – było ich 3037 – czytamy w raporcie KRD.
W sumie w ciągu 4 ostatnich lat niezapłacone zobowiązania prywatnej opieki medycznej zwiększyły się o ponad 60 proc. Średnio na jedną placówkę przypadało 42,6 tys. zł zaległości, a obecnie to kwota 60,3 tys. zł.
Najbardziej zadłużeni są specjaliści i dentyści
Specjalistyczne gabinety lekarskie mają do oddania blisko 55 mln zł, nieco mniej muszą zwrócić dentyści - 37 mln zł. W kiepskiej sytuacji są również interniści, których długi sięgają 32,8 mln zł. Fizjoterapeuci muszą spłacić blisko 12 mln zł, pielęgniarki i położne 5,5 mln zł, a prywatne stacje pogotowia ratunkowego muszą uregulować 5 mln zł.
W najtrudniejszej sytuacji finansowej są jednoosobowe działalności gospodarcze. Aż 1989 firm ma 125,3 mln zł zaległości. Zdaniem Adama Łąckiego, prezesa Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej, prywatne gabinety muszą inwestować w nowoczesny sprzęt, aby być konkurencyjnymi wobec sieci medycznych.
Oznacza to zaciąganie kredytów i leasingu, co mocno obciąża budżet. Ma to odzwierciedlenie w naszej bazie danych. Wierzycielami branży prywatnych usług medycznych są bowiem w głównej mierze banki, firmy leasingowe i faktoringowe. Lekarze, rehabilitanci, fizjoterapeuci, położne są im winni w sumie 71 milionów złotych
– mówi Łącki.
Na pieniądze od firm medycznych czekają nie tylko banki, ale także firmy windykacyjne oraz fundusze sekurytyzacyjne, operatorzy telefonii, Internetu i telewizji, administracja państwowa i samorządowa, ubezpieczyciele czy dostawcy prądu i ciepła. Jak informuje Krajowy Rejestr Długów, placówki medyczne też są wierzycielami i w sumie mają do odzyskania 14,1 mln zł, z czego 3,5 mln zł od konsumentów, a 10,5 mln zł od innych przedsiębiorstw.
Na Mazowszu najwięcej dłużników
Najwięcej do oddania mają prywatne przychodnie i gabinety z województwa mazowieckiego – 37,8 mln zł. 18,4 mln zł niespłaconych zobowiązań zanotowano na Śląsku i 17,6 mln zł w Wielkopolsce. Najmniej obciążone są placówki z województwa świętokrzyskiego – 2,7 mln zł. Rekordzista prowadzi praktykę lekarską w Wielkopolsce i ma do oddania ponad 2 mln zł.
Źródła
- Krajowy Rejestr Długów