Wyszukaj w publikacjach
Czy to boli? - O tym, że głos dziecka w świecie medycyny ma znaczenie

Lato 2001, mam 4 lata - pierwsza wizyta w szpitalu, którą pamiętam, jedno z nielicznych wspomnień z tego okresu życia w ogóle. Do szpitala przyjechałam z rodzicami, ale nie do końca wiedziałam w jakim celu. Zostałam przydzielona do sali z dziewczynami w wieku 16/17 lat. Wydaje mi się, że żadna z nas nie była z takiego obrotu sprawy zadowolona, ale i teraz, i 21 lat temu, problem był ten sam - brak miejsc w szpitalach. Pamiętam, że byłam bardzo zestresowana, a z każdą medyczną procedurą było tylko gorzej. Kulminacyjnym punktem było “wkładanie rurki samiwieciegdzie” (tak mówiłam, do momentu, w którym nie dowiedziałam się 15 lat później, że zostałam zacewnikowana), medycy, którzy na zawołanie kazali mi się wysikać, duży zimny szary stół, na którym wtedy leżałam i mama obok, równie przestraszona, co ja. Jakie było moje zdziwienie, kiedy usłyszałam opis cystografii na zajęciach z radiologii na pierwszym roku studiów i w końcu ułożyło mi się w głowie dotychczas niezrozumiałe wspomnienie. Rurka była cewnikiem, stół był aparatem RTG, a mikcja w odpowiednim czasie była niezbędna do prawidłowego wykonania badania, ale wtedy, dla 4-letniej dziewczynki, nie było to jasne i klarowne - było przerażające i bezsensowne. Do teraz na wspomnienie tej sytuacji mam gęsią skórkę, oczy bolą mnie od jasności lamp, jest mi zimno od chłodu stołu, boli mnie cewnikowanie na siłę, bo przecież się bałam i płakałam, a w uszach słyszę krzyki i ponaglenia medyków: “ale musisz być dzielna!”
To wspomnienie zostało ze mną przez lata i towarzyszy mi zawsze, kiedy współpracuję z dziećmi. Historie spotkania z ochroną zdrowia usłyszał też od swoich synów Mateusz Sieradzan, na Instagramie znany jako Pan Pielęgniarka, autor książki “SOR - to jest dramat”, współautor książki “Zamaskowani”, który oddał głos dzieciom i “medykom od dzieci” i pokazał ich perspektywę. W swojej najnowszej książce “Czy to boli” zebrał to wszystko, żeby pomagać dzieciom, rodzicom i co ważne – medykom, w budowaniu zdrowych relacji dziecko-ochrona zdrowia.
Dwie perspektywy, jeden cel - dzieci bez traumy po kontakcie z ochrona zdrowia
Już od pierwszej strony książka Mateusza pokazuje, jak nietuzinkowe podejście ma autor do konstrukcji swojego tekstu. “Czy to boli” nie da się otworzyć ze złej strony, da się jedynie zacząć od tej mniej właściwej. Autor podzielił książkę na dwie części. Jedna z nich, którą Mateusz rekomenduje przeczytać jako pierwszą, powstała we współpracy z jego synami. Każdy z nich opisuje własną historię związaną z kontaktem z ochroną zdrowia, emocje, które mu towarzyszyły i sposoby, które pomagały przezwyciężać stres związany z zupełnie nową sytuacją. Druga część natomiast to zbiór informacji dla nas - dorosłych, o tym, co dziecko może czuć, przykładów, które pomagają nam postawić się w jego sytuacji i co w moim odczuciu najważniejsze - dać mu prawo do przeżywania trudnych emocji, jednocześnie nie szkodząc. Jedyne, co musi zrobić czytelnik, aby poznać obie perspektywy, to obrócić książkę o 180 stopni.
Staś, Franek, Stefan
Operacja, wizyta na SOR, szczepienie - sytuacji trudnych dla najmłodszych można wymieniać w nieskończoność. Ba! Nawet dla niektórych z nas wizyta u lekarza wciąż stanowi wyzwanie i wiąże się ze stresem. Dlaczego w takim razie dziwimy się dzieciom, które płaczą, mówimy “bądź grzeczny_a”, do dziecka, które się wierci, skoro sami nierzadko mamy w sobie te same emocje? Po prostu nauczyliśmy się z biegiem życia inaczej je kanalizować.
Historie Stasia, Franka i Stefana mają pokazać nam świat medycyny oczami dziecka. To, co dla mnie było bardzo odkrywcze, to fakt, jak wiele dziecko może rozumieć, pamiętać i chcieć wiedzieć, o tym, co go czeka. Na co dzień dosyć często spotykam się z infantylizacją dzieci, bo “i tak nic nie zrozumieją”, a to nieprawda. Autor książki - Mateusz Sieradzan jest ratownikiem medycznym i pielęgniarzem, na co dzień pracuje na SOR (co ciekawe, wcale nie pediatrycznym, jak mogliby spodziewać się czytelnicy). Mateusz jest też ojcem 5 dzieci i to właśnie one oraz rozmowy z medykami pracującymi z młodszymi pacjentami, zainspirowały go do napisania tej książki. W historii jego synów widać, jak duży wpływ na ich odbiór sytuacji związanych z ochroną zdrowia mieli rodzice - Ania i Mateusz.
Trzem, wydawać by się mogło, zupełnie innym historiom, przyświecał ten sam przekaz - im więcej dziecko wie o tym, co go czeka, tym mniej się boi. Ania i Mateusz nigdy nie uciekali się do kłamstw, nie mówili chłopakom, że wizyta w szpitalu czy na szczepieniu nie będzie wiązała się z bólem. Stawiali na rozmowę – pełną wyrozumiałości i prawdy o tym, co czeka ich dzieci za drzwiami medycznych gabinetów.
Historie dzieci, które są dla każdego
Pierwsza część “Czy to boli” skierowana jest głównie do młodego odbiorcy. Można czytać z dziećmi, rozmawiać o niej i razem z nimi poznawać historię Stasia, Franka i Stefana. I choć głównymi autorami i odbiorcami tej strony “Czy to boli?”są dzieci, to nie powinien jej pominąć również dorosły, rodzic lub medyk, który będzie miał książkę w ręce. Często zdarza nam się mówić o dzieciach “mały dorosły”, Mateusz jednak w swojej książce wchodzi nieco w polemikę z tym stwierdzeniem. Na jednej z pierwszych stron cytuje Janusza Korczaka: ”Dziecko jest cudzoziemcem. Nie rozumie języka, nie zna kierunku ulic, nie zna praw i zwyczajów. Niekiedy samo rozejrzeć się woli, gdy trudno, prosi o wskazówkę i radę. Potrzebny przewodnik, który grzecznie odpowie na pytanie.”. Zbyt często zdarza się nam-dorosłym zapominać, że perspektywa dziecka nie jest zmniejszoną perspektywą nas-dorosłych. Pierwsza część książki pięknie to obrazuje – autor nie starał się mówić za dzieci, po prostu oddaje im głos. Dlatego też te rozdziały “Czy to boli?” idealnie nadadzą się zarówno do pracy i rozmowy z dziećmi o systemie ochrony zdrowia, jak i do refleksji na temat naszego podejścia dpi spotkania dziecko-ochrona zdrowia.
Jak rozmawiać z dzieckiem, czyli o tym, jakich błędów nie popełniać
Po odwróceniu książki o 180 stopni czytelnik wchodzi w świat „dorosłej perspektywy”. W tej części Mateusz, po rozmowach z wieloma specjalistami na co dzień pracującymi z dziećmi, opisuje w aspekty, o których należy pamiętać przygotowując dziecko do kontaktu z ochroną zdrowia. Na czytelnika czekają tu następujące rozdziały:
- Tak, będzie bolało
- Zastraszanie i przemoc
- Taki duży chłopak, a tak płacze
- Spokój rodzica
- Zabijanie nudy
- Przekąski
- Unieruchomienie
- Trening w domu
- Prezenty
- Zdrowy rozsądek
- Przed operacją
- Wszyscy chcemy pomóc
Ta część jest w moim odczuciu zdecydowanie trudniejsza dla odbiorcy, a przynajmniej dla mnie taka była. Co przez to rozumiem? Autor “Czy to boli?” konfrontuje nas zarówno z błędami, które popełniamy jako dorośli, jak i daje konkretne wskazówki, jak im zapobiegać. O ile pierwszą połowę książki “połknęłam” w mgnieniu oka, a czytanie historii chłopaków to była sama przyjemność, o tyle po drugiej stronie musiałam robić sobie przerwy, żeby analizować zachowanie swoje, swoich najbliższych i medyków, których na co dzień obserwuję. Warto zaznaczyć, że trudniejsza bynajmniej nie oznacza gorsza, wręcz przeciwnie. Po prostu ta część książki motywuje do pogłębionej analizy własnych zachowań, do zastanowienia się nad codzienną pracą, którą się wykonuje i czasami daje lekki pstryczek w nos, pokazując, jakie błędy łatwo popełnić.
Medyku - ta książka jest także (a może przede wszystkim) dla Ciebie!
Biorąc do ręki “Czy to boli?”, chciałam odpowiedzieć na najważniejsze pytanie, które pojawiło mi się w głowie na wieść o książce Mateusza Sieradzana, a konkretnie: czy to książka tylko dla dzieci i rodziców, czy również dla nas – medyków. Na początku zastanawiałam się, na ile medycy mogą (i będą chcieli) wynieść coś z książki, która nie jest podręcznikiem czy artykułem naukowym. W mojej ocenie to jest właśnie klucz tej pozycji. Jest prosta, ale treściwa i co ważne dla nas, medyków, w miejscach, w których to konieczne, jest poparta dowodami naukowymi (tutaj gratulacje za pomysł, referencje są podane w formie kodów QR, zeskanowanie ich telefonem i otwarcie zajmuje dosłownie chwilę, to dużo łatwiejszy sposób niż przepisywanie, np. DOI danego artykułu).
Choć na pierwszy rzut oka wydawać się może, że książka jest zaadresowana głównie do rodziców, to i medycy, którzy dzieci nie mają, mogą się z niej dużo nauczyć. Jeszcze przed tym, jak sama przeczytałam książkę, Róża Hajkuś (na Instagramie znana jako lekarka_dladzieci) napisała: “chciałabym żeby wszyscy studenci tę książkę czytali na studiach” i ja się z tym zgadzam, najlepiej jeszcze przed zajęciami klinicznymi na pediatrii. Bardzo podobał mi się fragment, w którym Stefan opisuje w swoich wspomnieniach ze szpitala jak to codziennie przychodziła do niego pani doktor ze studentami i „czasem lubił jak przychodzili studenci, a czasem nie, bo mu się nudziło - wszyscy w końcu robili to samo”. O tym na studiach często zapominamy, że dla naszych pacjentów jesteśmy którymś z kolei studentem czy studentką. Mogą już nie mieć siły, ochoty, mogą nie współpracować - szczególnie dzieci, one w końcu bardzo często nie rozumieją co się dzieje. Z bólem obserwuję, że na studiach nikt nie ma czasu uczyć umiejętności miękkich. Ta książka może być praktycznym poradnikiem, który wyjaśnia, kim jest, co może czuć i jak reagować pacjent pediatryczny.
Prawda w dobie celebrytów od wszystkiego
Nikogo nie dziwi już kolejny e-book dietetyczny, poradnik żywieniowy dla dzieci i książka o wszystkim napisana przez celebrytów “od wszystkiego”. Chyba szczególnie my - medycy przywyknęliśmy do faktu, że w trakcie wizyty w szpitalu czy przychodni, pacjenci powołują się na ekspertów, którzy nie powinni w ogóle mieć prawa głosu w tematyce medycznej, a ich “rady” są szkodliwe.
Autor “Czy to boli?”- Mateusz Sieradzan - mógł zupełnie szczerze powiedzieć, że zna się na medycynie, jest ratownikiem medycznym i pielęgniarzem systemu, pracuje na SOR nie od wczoraj, napisał kilka książek, wiele widział i z wieloma rzeczami musiał sobie radzić. Co w mojej opinii jest największą zaletą tej książki, to fakt, że Mateusz od samego początku konsultował ją z, jak sam o nich pisze, “medykami od dzieci”. Dał głos tym, którzy na co dzień pracują z populacją pediatryczną, dał głos swoim dzieciom, zabrał też głos jako rodzic-medyk, który wychowuje swoje dzieci i oswaja je z ochroną zdrowia. Nigdzie nie nazwał się ekspertem od wszystkiego, choć mógł. Z resztą książkę zaczyna od podziękowań dla pracowników ochrony zdrowia, którzy wsparli jej powstanie. Ponadto “Czy to boli?” została objęta patronatem honorowym polskiego Towarzystwa Pielęgniarek Anestezjologicznych i Intensywnej terapii, Polskiego Towarzystwa Pielęgniarstwa Ratunkowego, Naczelnej Izby Lekarskiej i Fundacji Wsparcia Ratownictwa RK.
Last but not least - warstwa wizualna
Czym byłaby książka skierowana również do dzieci bez odpowiedniej warstwy wizualnej? Oklaski tutaj należą się ilustratorce Katarzynie Jagiełło oraz co mnie osobiście urzekło - Stasiowi Sieradzanowi, którego rysunki znalazły się w “Czy to boli?”, nadając historii chłopca jeszcze bardziej osobisty wymiar. Książkę, dzięki ilustracjom i warstwie wizualnej oraz nietuzinkowemu projektowi graficznemu i łamaniu, za które odpowiedzialna była Julia Kutra, czyta się z przyjemnością. Poznając kolejne postacie, oswajamy się z warstwą wizualną książki, która, jak się okazuje, wcale nie musi być nudna. Jednym słowem - wisienka na torcie.
Podsumowanie
“Czy to boli?” to moim zdaniem pozycja obowiązkowa na półce każdego młodego rodzica, a również młodego medyka, który będzie spotykał na swojej drodze dzieci. Sama już wiem, że stanie się jednym z typowych prezentów, które od teraz będą dostawały dzieci w mojej rodzinie. Chyba wszyscy się bowiem zgodzimy - spotkanie z ochroną zdrowia bez przygotowania może być dla dziecka traumatyczne.
Na samym początku recenzji opisałam swoją historię z dzieciństwa. Czytając książkę Mateusza, miałam wrażenie, że właśnie takiej rozmowy z kimś dorosłym potrzebowałam, żeby nie bać się i nie zostać z tym strachem na długo - szczerej, otwartej i opartej na moich pytaniach. Nie każdy z nas czy naszych najbliższych ma możliwość dorastać w “medycznej rodzinie”. Edukacja w zakresie zdrowia i kontaktu z miejscami takimi jak szpital czy przychodnia jest kwestią niezwykle ważną, a czytając książkę “Czy to boli?”, można połączyć przyjemne z pożytecznym.