Wyszukaj w publikacjach

24 sierpnia weszło w życie rozporządzenie w sprawie standardu organizacyjnego leczenia bólu w warunkach ambulatoryjnych. Przepisy spotkały się z krytyką lekarzy. Zdaniem niektórych medyków, należy skupić się na edukacji społeczeństwa zamiast na administracyjnych procedurach.
Nasze społeczeństwo powinno mieć szeroki dostęp do pełnej wiedzy na temat bólu i walki z nim. Ministerstwo Zdrowia zamiast skupiać się na kolejnych bezsensownych administracyjnych procedurach powinno położyć nacisk na szeroką edukację i konkretne działania prozdrowotne w kierunku walki z bólem. Tego nie zastąpią żadne formularze czy ministerialne rozporządzenia
– mówi Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.
I podkreśla, że Polacy nadużywają leków, łączą je ze sobą.
Z niepokojem zauważamy, że rośnie liczba pacjentów „bólowych”. Ma to związek z tym, że żyjemy dłużej i cierpimy na więcej schorzeń. Ale nie tylko. Już młode, a nawet bardzo młode osoby narzekają na dolegliwości bólowe. To pierwsze efekty złego stylu życia, braku ruchu, niewłaściwej diety. Jaka przyszłość czeka to pokolenie? Poza tym powinniśmy potrafić rozpoznawać ból. Co oznacza ostry, co może wywoływać przewlekły i ile trwa? Niezwykle ważną sprawą jest też nieprzemyślane nadużywanie leków przeciwbólowych, czemu sprzyja przeogromna dostępność w aptekach bez recepty. Potrzebna jest edukacja
– mówi Janicka.
Zdaniem PPOZ wypełnianie dodatkowych dokumentów rubryk podczas badania pacjenta, który skarży się na ból, jest „pozbawione sensu”.
Od lat określamy ból według najbardziej rozpowszechnionej skali 0-10 rekomendowanej przez Światową Organizację Zdrowia. Poszczególne kategorie tych leków tworzą tzw. drabinę analgetyczną opracowaną przez WHO. Na jej szczycie są leki o największej skuteczności zwalczania bólu. To, czy pacjent otrzyma skuteczną terapię przeciwbólową, zależy od wiedzy i doświadczenia lekarza, a nie od tego, czy wypełni on lub nie jakiś formularz. Doświadczenie uczy, że najczęściej spełnianie przez lekarza urzędniczych oczekiwań przynosi wręcz odwrotny skutek – ogranicza dostęp do odpowiedniego świadczenia medycznego
– mówi Bożena Janicka.
Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce uważa, że wejście nowego standardu organizacyjnego leczenia bólu w warunkach ambulatoryjnych, przełoży się na wydłużenie konsultacji, co z kolei odbije się na dostępności medyków.
Wypełnianie 5-stronicowego formularza w POZ lub AOS w każdorazowym przypadku bólu uznanego przez pacjenta za istotny, zwłaszcza w aspekcie wielu problemów zdrowotnych i funkcjonalnych, spowoduje niepotrzebne wydłużenie konsultacji. W konsekwencji, zamiast poprawy dostępności do lekarza, wydłuży się czas oczekiwania na poradę, zarówno przez pacjentów cierpiących z powodu bólu, jak i wszystkich pozostałych
– czytamy w stanowisku.
Niewielu pacjentów jest pytanych o skalę nasilenia bólu
Zdaniem dr n. med. Magdaleny Kocot-Kępskiej, EDPM, prezes Polskiego Towarzystwa Badania Bólu, członka Executive Board, European Pain Federation EFIC Zakład Badania i Leczenia Bólu UJ CM Kraków, standard jedynie porządkuje informacje, które lekarz dotychczas zbierał na wizycie.
Lekarze są w większości przygotowani do realizacji standardu. Problemem jednak jest fakt, że tylko 20% pacjentów z bólem, którzy zgłaszają się do lekarza, jest pytanych o skalę nasilenia bólu. Standard wskazuje, że pytanie o nasilenie bólu jest obowiązkowe, ponadto wynik ma być odnotowany w historii choroby, gdyż tylko takie postępowanie pozwala na monitorowanie skuteczności leczenia bólu. Odniosę to do sytuacji pomiaru temperatury czy ciśnienia tętniczego – wynik zawsze jest odnotowany w historii, bo tylko dzięki temu wiemy, że leczenie infekcji czy nadciśnienia jest skuteczne. Czemu więc z bólem ma być inaczej?
– mówi dr Kocot-Kępska.
Prezes Polskiego Towarzystwa Badania Bólu podkreśla, że wypełnienie formularza zajmuje nie więcej niż dwie minuty. Część obowiązkowa karty zawiera tylko 3 podstawowe pytania dotyczące bólu.
Pytamy o aktualnie nasilenie bólu w skali numerycznej lub innej zrozumiałej dla pacjenta, średnie nasilenie bólu w ciągu ostatniego tygodnia oraz wpływ bólu na podstawowe elementy jakości życia (sen, nastrój, praca zawodowa, codzienne funkcjonowanie). Ograniczenie ilości pytań nt. bólu do tych niezbędnych z punktu widzenia klinicznego to wynik dyskusji i konsensusu ekspertów na poziomie europejskim w ramach European Pain Federation EFIC. Jako eksperci uznaliśmy, że te pytania pozwalają na identyfikację pacjentów z bólem, którzy wymagają leczenia bólu na poziomie POZ i poradni specjalistycznej niebędącej poradnią leczenia bólu, a jednocześnie nie przedłużają samej wizyty i nie obciążają lekarza dodatkowymi obowiązkami. Część nieobowiązkowa zawiera 4 pytania dot. charakteru bólu i dotychczasowego leczenia bólu, a pytania te pozwalają na pełniejszą ocenę problemu, ułatwiają rozpoznanie i ustalenie leczenia dla danego pacjenta
– mówi dr n. med. Magdalena Kocot-Kępska.
Drabina analgetyczna nie zawsze skuteczna
Jak zaznacza prezes Polskiego Towarzystwa Badania Bólu, wdrożenie standardu organizacyjnego pozwoli na zauważenie w systemie pacjentów, którzy na co dzień zmagają się z przewlekłym bólem.
Ból przewlekły przestanie być lekceważonym problemem i przynajmniej u niektórych pacjentów uda się wdrożyć leczenie pierwszego czy drugiego wyboru, a jeśli to nie będzie skuteczne, zostanie on skierowany do specjalistycznej poradni leczenia bólu. W tej chwili widzimy w poradniach pacjentów, którzy nie powinni tam trafić, ponieważ mają zespół bólowy, który wymaga leczenia w poradni rehabilitacyjnej i POZ albo w ogóle nie wdrożono u nich żadnych metod leczenia bólu. A pacjenci, którzy faktycznie wymagają wielokierunkowego leczenia w specjalistycznej poradni leczenia bólu, oczekują kilka lat na otrzymanie skierowania do takiej poradni
– dodaje.
Jej zdaniem, nowe przepisy nie obciążają lekarzy dodatkowymi obowiązkami ani nie wydłużają wizyt.
Słyszymy głosy, że standard jest kolejnym papierkowym obciążaniem lekarza POZ i AOS wymyślonym na poziomie urzędników ministerialnych, a także że lekarze potrafią leczyć ból, bo znają i stosują drabinę analgetyczną WHO. Jako specjalista medycyny bólu, mogę jedynie stwierdzić, że u niektórych pacjentów z bólem przewlekłym stosowanie drabiny analgetycznej WHO będzie błędem w sztuce. Przykładem takiego bólu, w którym na pewno nie zastosujemy drabiny analgetycznej WHO, będzie ból pierwotny o nieznanej lub niemożliwej do zidentyfikowania przyczynie, np. w przypadku fibromialgii. Opinie takie na pewno są dla nas jako PTBB wyzwaniem i pokazują na konieczność szerszej edukacji na temat współczesnej medycyny bólu i leczenia zgodnego z aktualnymi rekomendacjami klinicznymi. Warto wiedzieć, że medycyna bólu nie jest nadal uwzględniana w programie studiów medycznych jako osobny przedmiot nauczania i z tego względu lekarze nie mają często wystarczającej wiedzy nt. współczesnego podejścia do pacjentów z bólem
– mówi.
Szkolenia na temat podstaw medycyny bólu są organizowane przez NIL we współpracy merytorycznej z PTBB. Pierwsze szkolenie odbyło się 28 sierpnia, terminy kolejnych są dostępne na stronie NIL.
Elektroniczna wersja formularza w przygotowaniu
Obecnie wyzwaniem związanym z wdrożeniem standardu organizacyjnego leczenia bólu jest stworzenie elektronicznej wersji formularza, by można go było wypełnić w dokumentacji elektronicznej.
Ponadto, wyzwaniem na pewno jest zmiana podejścia niektórych lekarzy do bólu. Niekiedy pokutuje jeszcze pogląd, że ból jest jedynie objawem jakiejś choroby, np. nowotworu. Obecnie wiemy jednak, że ból przewlekły może nie być tylko objawem towarzyszącym chorobie, ale może być schorzeniem samym w sobie. Jest to tzw. ból pierwotny, którego przyczyny nie potrafimy na obecnym etapie wiedzy wyjaśnić ani zidentyfikować. Przykładem bólu pierwotnego jest choćby fibromialgia, atypowe bóle twarzy, bóle pleców, napięciowe bóle głowy, gdzie pomimo przeprowadzenia pełnej diagnostyki obrazowej i laboratoryjnej nie potrafimy wskazać konkretnej przyczyny. W nowej klasyfikacji chorób ICD-11, która w ciągu najbliższych lat wejdzie do praktyki lekarskiej, mamy już uwzględnione rozpoznania bólowe, w tym właśnie ból pierwotny oraz ból wtórny, towarzyszący nowotworom czy chorobom układu mięśniowo-szkieletowego
– dodaje lekarka.
–