Wyszukaj w publikacjach

Samorząd zawodowy lekarzy domaga się pilnej zmiany przepisów dotyczących odpowiedzialności karnej za błędy medyczne. Apel w tej sprawie Izba skierowała do ministrów: zdrowia i sprawiedliwości.
Naczelna Rada Lekarska podkreśla, że konieczne jest stworzenie systemu, który „będzie odpowiadał oczekiwaniom społecznym w zakresie jakości opieki medycznej, dostępności pacjentów do świadczeń opieki zdrowotnej i dostępu do lekarza, prawa do rekompensaty w razie poniesienia uszczerbku na zdrowiu, a także będzie przywracał lekarzom możliwość bezpiecznego wykonywania zawodu, szczególnie w specjalizacjach lekarskich lub w miejscach pracy, w których ryzyko wystąpienia niepowodzenia leczniczego jest stosunkowo wysokie”.
Jak zauważa samorząd, ostatnie lata przyniosły liczne inicjatywy legislacyjne, które, zdaniem medyków, miały dążyć do zaostrzenia reżimu odpowiedzialności karnej za przestępstwa, które brane są pod uwagę przez organy ścigania w przypadku wystąpienia błędu medycznego. W wielu przypadkach te inicjatywy skutkowały zmianami w kodeksie karnym, jednak nie zawsze przynosiły oczekiwane rezultaty.
Wszystkie te działania potęgowały przekonanie osób wykonujących zawody medyczne, że władze są zdeterminowane, aby zaostrzyć reżim odpowiedzialności za niepowodzenia medyczne, które nieuchronnie są wpisane w ryzyko wykonywania tych zawodów
– podkreśla NRL.
Samorząd zwraca uwagę, że obecne rozwiązania prawne opierają się na błędnym założeniu, że strach przed odpowiedzialnością karną przyczynia się do poprawy jakości opieki medycznej.
Doświadczenia w Polsce i w wielu krajach wskazują, że zaostrzanie odpowiedzialności personelu medycznego prowadzi do odwrotnych skutków – braku kadry w specjalnościach, w których występuje ryzyko niepowodzenia leczniczego, tym samym zmniejszenia dostępności usług medycznych związanych z dużym ryzykiem zawodowym, zwiększenia kosztów funkcjonowania systemu ochrony zdrowia, prowadzi to także nieuchronnie do obniżania zaufania we wzajemnych relacjach pacjentów z lekarzami i innymi pracownikami ochrony zdrowia
– wylicza samorząd lekarski.
Obawy środowiska dotyczą także triumfu tzw. medycyny asekuracyjnej, w której ważniejsze staje się bezpieczeństwo prawne leczącego niż dobro leczonego. NRL zwraca też uwagę, że obecny system oparty na kulturze poszukiwania winnych i pociągania ich do odpowiedzialności karnej nie realizuje priorytetów polityki zdrowotnej w obszarze jakości.
Polityka karania personelu medycznego za błędy medyczne nie uwzględnia również specyfiki dzisiejszej medycyny, otwartej na nowoczesne rozwiązania i dynamicznie rozwijającej się wiedzy. W przypadku różnic poglądów w środowiskach naukowych, ograniczonego dostępu pacjentów do lekarzy, braków kadrowych i niedostatecznego finansowania ochrony zdrowia, trudno jednoznacznie przypisać błąd medyczny. Liczne są przypadki, gdzie w jednym postępowaniu biegli z zakresu medycyny odmiennie oceniają prawidłowość postępowania personelu medycznego, a od tej oceny zależy przecież uznanie czynu za przestępstwo lub zwolnienie od odpowiedzialności. Dzieje się tak dlatego, że na stwierdzenie wystąpienia błędu medycznego wpływ mają takie czynniki jak: systemowy i organizacyjny kontekst wykonywania czynności medycznych, fakt udzielania pacjentowi świadczeń kolejno przez kilka placówek medycznych (poradnia POZ, ambulatorium specjalistyczne, izba przyjęć lub SOR, oddział szpitalny), zespołowy charakter niektórych czynności medycznych ze specyficzną strukturą zespołu i wewnętrznym podziałem kompetencji, praca w wielkim stresie, stale występujące niedobory kadry medycznej
– podkreśla samorząd.
Samorząd lekarski apeluje o zmianę polityki karnej wobec personelu medycznego w stosunku do czynności medycznych, które zakończyły się niepowodzeniem medycznym poprzez zdjęcie z lekarzy ryzyka odpowiedzialności karnej za czyny nieumyślne wynikające z udzielania świadczeń zdrowotnych. W przypadkach rażącego zaniedbania lub stanu nietrzeźwości personelu medycznego, NRL nie wyłącza odpowiedzialności.
Źródła
- Naczelna Izba Lekarska