Wyszukaj w publikacjach

Spis treści
04.10.2023
·

Bezpieczeństwo prawne lekarza – co zrobić, aby zminimalizować ryzyko sprawy sądowej?

100%

Wykonywanie każdego zawodu wiąże się z ryzykiem. Ryzyko to trzeba postrzegać na wielu płaszczyznach. Może być to ryzyko zdrowotne (np. poprzez konieczność zachowania określonej wymuszonej pozycji), finansowe (zniszczenie kosztownego urządzenia) czy wreszcie prawne związane z odpowiedzialnością za wykonywane czynności zawodowe. To ostatnie ryzyko trzeba postrzegać wielowymiarowo jako ryzyko poniesienia odpowiedzialności cywilnej, karnej czy zawodowej (z tytułu przynależności do grupy zawodowej posiadającej regulowany ustrój samorządowy – np.: lekarze, pielęgniarki, adwokaci, radcowie prawni itp.). 

Artykuł skupi się właśnie na ryzyku prawnym związanym z wykonywaniem zawodu lekarza. Dokładniej na tym, w jaki sposób postępować, wykonując zawód lekarza, aby ryzyko prawne jak najbardziej minimalizować. W tym celu postanowiliśmy zaprezentować Państwu kilka praktycznych wskazówek odnoszących się do różnych płaszczyzn zawodowych, z którymi Państwo – jako lekarze – macie lub najpewniej będziecie mieli styczność. Wynikają one przede wszystkim z doświadczeń procesowych naszej kancelarii. 

Bezpieczeństwo prawne lekarza – co to?

W nauce prawa bezpieczeństwo prawne lekarza możemy zdefiniować jako stan, w którym za pomocą dostępnych uprawnień i obowiązków dobra życiowe lekarza i jego interesy w związku z wykonywanym zawodem są chronione w sposób możliwe całkowity oraz skuteczny. Innymi słowy, możemy powiedzieć, że bezpieczeństwo prawne lekarza to taka sytuacja, w której dzięki obowiązującemu prawu oraz innym regulacjom wykonywanie zawodu jest dla lekarza jak najbardziej bezpieczne. 

O bezpieczeństwie prawnym lekarza możemy mówić na dwóch płaszczyznach: wewnętrznej i zewnętrznej. Płaszczyzna wewnętrzna to ta sfera, w której lekarz bezpośrednio dba o swoje bezpieczeństwo dzięki odpowiedniemu zachowaniu i wykorzystywaniu dostępnych narzędzi prawnych. O tej sferze traktuje ten artykuł. Natomiast płaszczyzna zewnętrzna to sfera kształtowana przez działania podmiotów zewnętrznych, niezależnych od osoby lekarza, które poprzez swoją aktywność wpływają na bezpieczeństwo prawne lekarzy. Do płaszczyzny zewnętrznej zaliczyć możemy np. ustawodawcę, Ministra Zdrowia, izby lekarskie czy towarzystwa naukowe. 

Świadomie zwiększajmy nasze bezpieczeństwo

Żadne działania podmiotów trzecich nie zapewnią lekarzowi bezpieczeństwa, jeżeli nie zadba on sam o siebie. Dlatego najważniejsze jest to, co lekarz może robić samemu, na co zwrócić uwagę, jak zachowywać się w sytuacjach ryzykownych. Poniżej anonsowane już na wstępie sugestie dla Państwa, które są uniwersalne, tzn. dotyczą tak lekarzy specjalistów, jak i lekarzy w trakcie nabywania specjalizacji. 

Aktualizuj wiedzę medyczną

Być może ta rekomendacja stanowi truizm, lecz bądźmy świadomi, że obowiązkiem lekarza jest działanie w zgodzie z aktualną wiedzą medyczną. Obecny rozwój medycyny jest na tyle szybki, że postępowanie, które obowiązywało kilka lat temu, obecnie może być już nieaktualne i traktowane w toku postępowania przed sądem jako błędne. Dlatego też bierzmy udział w konferencjach naukowych, seminariach, szkoleniach. Czytajmy literaturę naukową, wytyczne towarzystw naukowych. Zapoznawajmy się z aktami prawnymi statuującymi wytyczne postępowania medycznego. Bądźmy specjalistami w badaniach właściwych dla wykonywanej przez nas specjalizacji lekarskiej. 

Wszystko powyższe pozwoli nam zminimalizować zarzut, że postępowaliśmy niezgodnie z aktualną wiedzą medyczną. Umożliwi również Państwu sprawniejsze poruszanie się w obrębie merytoryki medycznej procesu, np. w toku konfrontacji z opinią biegłych. Natomiast legitymowanie się dyplomami lub certyfikatami ze szkoleń czy konferencji może stanowić bardzo ważny argument ku temu, aby sąd orzekł niższą karę lub jakiegoś środka karnego (np. zakazu wykonywania zawodu) w ogóle nie brał pod uwagę. 

Wykup odpowiednie ubezpieczenie 

Niejednokrotnie spotykaliśmy się w swojej praktyce z sytuacją, że lekarz posiadał zbyt niskie ubezpieczenie w stosunku do tego, jakie roszczenie kierowano przeciwko niemu. Musimy bowiem pamiętać, że ubezpieczyciel, co do zasady, pokrywa wyłącznie kwotę, która odpowiada sumie wskazanej w umowie ubezpieczenia. Innymi słowy, jeżeli lekarz ma wykupioną polisę na 500 000 zł, to w razie przegrania sprawy sądowej ubezpieczyciel pokryje maksymalnie 500 000 zł z roszczenia pacjenta orzeczonego wyrokiem. Co jeżeli w wyroku zasądzono kwotę wyższą niż suma ubezpieczenia? Wtedy to lekarz pokrywa kwotę nadwyżki samodzielnie. Jeżeli w takim przypadku jak wyżej doszłoby do zasądzenia na rzecz pacjenta 1 000 000 złotych, to ubezpieczyciel pokryłby maksymalnie 500 000 zł, a lekarz samodzielnie (czyli „z własnej kieszeni”) musiałby zapłacić pacjentowi drugie 500 000 zł.

Dlatego też rekomendujemy, abyście Państwo wykupowali odpowiednio wysokie ubezpieczenie dla ryzyka, jakie niesie za sobą wykonywana przez Państwa specjalizacja. Lekarze wykonujący specjalizacje zabiegowe lub dyżurujący powinni ubezpieczać się na wyższe kwoty. Lekarze, którzy wykonują świadczenia medyczne o charakterze niezabiegowym, nie dyżurują, mają mniejszy kontakt bezpośredni z pacjentami mogą pozwolić sobie na niższe ubezpieczenie. 

Trudno jest wskazać konkretne kwoty ubezpieczenia. Patrząc na praktykę orzeczniczą i wysokość odszkodowań i zadośćuczynień, jakie sądy przyznają pacjentom, to wydaje się, że dla specjalizacji zabiegowych ubezpieczenie na poziomie ok. 2-3 mln zł jest odpowiednie.   

Przygotuj się do zeznań

Odbywanie konsultacji prawnych u prawników wyspecjalizowanych w prawie medycznym jest bardzo ważne dla bezpieczeństwa prawnego lekarza. Niejednokrotnie spotykaliśmy się z sytuacją taką, że lekarz odbywający konsultację prawną zrobił to zbyt późno. Szczególnie często to widać przy okazji wezwań do sądu lub prokuratury w charakterze świadków. Tutaj istotne jest odpowiednie przygotowanie prawne do wzięcia udziału w tej czynności. Pójście do sądu lub prokuratora bez odpowiedniego przygotowania bardzo często kończy się tym, że ze świadka stajecie się Państwo osobami, przeciwko którym to postępowanie jest prowadzone. Konsultacja prawna w tym zakresie może Państwu wiele wyjaśnić w zakresie proceduralnym, jak również pomóc Państwu przygotować się do zeznań w sposób merytoryczny, przede wszystkim taki, aby samemu sobie nie zaszkodzić. Bo pamiętajmy, nie zawsze to, co mówione językiem medycznym, będzie miało takie samo znaczenie w języku prawnym. A to może mieć wpływ jak kształtować będzie się odpowiedzialność. 

Zaudytuj umowę kontraktową przed jej podpisaniem

Bardzo często zwracają się do nas po pomoc lekarze, którzy zawarli niekorzystną umowę ze szpitalem. Gdy podpisują taką umowę, wszystko odbywa się w sympatycznej atmosferze i często pewne istotne szczegóły mogą umnkąć. Dlatego istotne jest to, aby z prawnikiem konsultować treść umowy, którą zawieracie Państwo ze szpitalem – np. na dyżury lub umowy kontraktowej. W przeciwieństwie do klasycznej umowy o pracę, która jest sztywno regulowana przepisami prawa pracy, umowy kontraktowe opierają się o zasadę swobody umów. Oznacza ona, że praktycznie wszystko co nie jest sprzeczne z prawem strony mogą pomiędzy sobą ustalić w umowie. Może być tak, że szpital zamieści w takiej umowie postanowienia, które są dla Państwa skrajnie niekorzystne. Odpowiednio wczesne wyłapanie tych niekorzystnych postanowień i naniesienie własnych propozycji umożliwia uniknięcie wielu stresów w sytuacji spornej. 

Doskonal umiejętności miękkie

W przeprowadzonych niedawno badaniach psychologiczno-społecznych poproszono pacjentów, żeby wskazali, na co najbardziej zwracają uwagę podczas wizyty u lekarza. Najczęściej wskazywane elementy to: kultura osobista lekarza, okazanie zrozumienia pacjentowi, postępowanie oparte na współpracy z pacjentem, posługiwanie się jasnym i zrozumiałym językiem. Jednocześnie najmniejszy wynik uzyskały takie pozycje jak trafność diagnozy czy ustąpienie objawów choroby na skutek zastosowania zalecanego postępowania leczniczego. Wyniki tych badań są bardzo istotne i pokazują, że coraz więcej pacjentów zwraca uwagę nie na to, czy zostaną prawidłowo zbadani i „wyleczeni”, lecz na to, jak wygląda organizacja i otoczka całego procesu diagnostyczno-leczniczego. Jest to w sposób oczywisty związane z tym, że pacjent nie umie merytorycznie zweryfikować postępowania lekarza, jednakże może (i chce) często ocenić jego okołomedyczne postępowanie. 

Te obserwacje potwierdzają sprawy sądowe przeciwko szpitalom lub lekarzom, w których nasza kancelaria bierze udział. Nierzadko zdarza się tak, że dochodzi do sprawy sądowej przede wszystkim dlatego, że szpital np. zbywał żonę zmarłego pacjenta, gdy ta chciała dowiedzieć się, co się stało z jej mężem, z jakiego powodu zmarł, jakie czynności wobec niego podjęto. W takiej sytuacji, możliwe jest to, że konfliktu dałoby się uniknąć, gdyby należycie porozmawiać z żoną zmarłego pacjenta, wytłumaczyć jej co się stało, co miało wpływ na przebieg zdarzeń, jak starano się pomóc.  

Dlatego też rekomendujemy Państwu, abyście brali udział w szkoleniach z zakresu kompetencji miękkich. Nabywali umiejętności radzenia sobie z osobą, która straciła kogoś bliskiego w trakcie udzielania świadczeń zdrowotnych. Szlifowali swoje umiejętności w zakresie prostego i przystępnego tłumaczenia pacjentowi, co mu jest, jaki zabieg go czeka, co powinien zrobić, aby poczuć się lepiej. Kształtowali zachowania wobec postaw pacjentów, ich rodzin, osób postronnych. Być może krótka rozmowa i okazanie pacjentowi zrozumienia uchroni Państwa przed długim, kosztownym i stresującym procesem sądowym.     

Zapoznaj się z regulaminem szpitala  

Kiedy zaczynacie Państwo pracę w nowym miejscu (szpitalu, przychodni, podmiocie prywatnym), koniecznie zapoznajcie się z obowiązującymi tam regulacjami wewnętrznymi. Wypytajcie także innych członków personelu o panujące w szpitalu i w Państwa oddziale „niepisane” zasady i procedury. Często jest tak, że każdy szpital ma swój sposób postępowania w określonych sytuacjach, inne ukształtowanie organizacyjne, różne zasady podległości. Im szybciej Państwo je poznacie i zaczniecie stosować (oczywiście w zgodzie z dobrem pacjenta i wiedzą medyczną), tym Państwa bezpieczeństwo prawne rośnie.  

Przede wszystkim powinniście Państwo bardzo dobrze zapoznać się z regulaminem organizacyjnym szpitala oraz, jeżeli taki funkcjonuje, regulaminem oddziału, na którym pracujecie. Często bywa też tak, że własne regulaminy tworzą pracownie diagnostyczne funkcjonujące w ramach szpitala. Te również warto poznać. 

Niejednokrotnie zdarzało się w ramach spraw sądowych tak, że dzięki zapisom z regulaminu udało się naszej kancelarii obronić lekarza, gdyż regulamin zawierał takie postanowienie, które legitymizowało dane działanie lekarza, które w innych okolicznościach mogłoby zostać uznane za niewłaściwe. Pamiętajcie Państwo również o tym, że regulamin szpitala może na Państwa nakładać obowiązki, które nie zostały wymienione wprost w umowie, którą zawarliście ze szpitalem.   

Unikaj ryzykownych miejsc pracy 

Wielokrotnie słyszeliśmy od lekarzy, że: „u nas na oddziale ordynator ustala plan leczenia pacjenta przez telefon”, albo „ordynator nigdy nie ma pieczątki”, „konsultant nie wpisuje się do dokumentacji”, „od 18.00 nie ma nikogo na USG”, „jeden z lekarzy na SOR jest wykazywany na potrzeby NFZ”. W takich sytuacjach ryzyko sprawy sądowej wzrasta. 

Warto więc pamiętać, że nie wszędzie można bezpiecznie pracować. W sytuacji, w której potrzeba wielu lekarzy, trzeba pamiętać, że niektóre sytuacje nie będą mogły służyć za wytłumaczenie w sądzie. 

Przykładowo: lekarz posiadający specjalizację, jest co do zasady samodzielny decyzyjnie w ramach udzielanych pacjentowi świadczeń zdrowotnych. Oznacza to, że ma on prawo, a w niektórych układach sytuacyjnych nawet obowiązek, podjąć ostateczną decyzję co do postępowania z pacjentem. Przy tym powinien kierować się bezpieczeństwem i dobrem pacjenta oraz wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej. Dlatego też pamiętajcie Państwo, że jeżeli ordynator mówi Państwu, że pacjentce należy podać kolejną dawkę oksytocyny, gdyż on tak twierdzi, to przeanalizujcie, czy takie postępowanie jest odpowiednie dla pacjentki i zgodne z aktualną wiedzą. Być może będzie tak, że pacjentce powinno się właśnie wtedy wykonać cesarskie cięcie. Jeżeli posłuchacie ordynatora, a pacjentka poniesie szkodę w związku z taką decyzją, to niemal pewne jest to, że będziecie mieć sprawę sądową. Dlatego świadomie podejmujcie Państwo decyzję, które są Wasze i oparte są na Państwa wiedzy i doświadczeniu. Krytycznie podchodźmy do tego jak proces leczenia danego pacjenta widzi i ustala inny lekarz. 

Pamiętajcie również, że będąc lekarzem dyżurnym, to Państwo odpowiadacie w pełni za znajdujących się w oddziale pacjentów. Nie ordynator, którego nie ma w szpitalu. Dlatego jeżeli w trakcie dyżuru przekażecie ordynatorowi przez telefon, że stan pacjenta się pogorszył, a on nakaże Państwu wykonać jakieś czynności, to miejcie świadomość tego, że za te czynności to Państwo będziecie ponosić odpowiedzialność. W takiej sytuacji wysłuchajcie ordynatora, ale podejmijcie takie działania, które uzasadnione są tym, co Państwo widzicie „na żywo”. Trudno jest wybronić się, mówiąc, że robiłem/am tak, jak chciał ordynator, który nie widział pacjenta, a wydawał polecenia przez telefon. 

Nie będzie też dobrym wytłumaczeniem, że nie miał kto zrobić USG lub że jednego lekarza tak naprawdę nie było. Sąd stwierdzi wtedy, że nikt Was nie zmuszał do pracy w szpitalu, w którym nie ma możliwości wykonania USG. 

Skrupulatnie prowadź dokumentację medyczną 

Dokumentacja medyczna, z reguły, zaraz obok opinii biegłych, jest najistotniejszym dowodem w sprawie medycznej. Dlaczego tak jest? Przede wszystkim dlatego, że odzwierciedla przebieg udzielania świadczeń pacjentowi – dolegliwości, stan pacjenta, podjętą diagnostykę, ustalone rozpoznanie, przeprowadzone leczenie i udzielone zalecenia. Pozwala więc ustalić, jakiego rodzaju postępowanie wobec pacjenta podjęli lekarze. Co więcej, jest dowodem obiektywnym, gdyż powstałym przed tym, jak spór prawny pomiędzy pacjentem (jego rodziną) a lekarzem (podmiotem leczniczym) zaistniał. Dokumentacja medyczna służy również biegłym do wydania opinii na potrzeby orzekania o odpowiedzialności prawnej lekarza. To przede wszystkim na jej podstawie biegli formułują wnioski w opinii, które następnie brane są pod uwagę przez sąd przy wydawaniu wyroku w sprawie lekarskiej.       

Z uwagi na powyższe, dokumentację medyczną należy prowadzić dokładnie, skrupulatnie, przejrzyście i w miarę możliwości obszernie, a także zamieszczać tam wpisy dotyczące okoliczności towarzyszących udzielaniu świadczeń zdrowotnych. Im lepiej prowadzona dokumentacja medyczna, tym bardziej wiarygodna w oczach sądu i biegłych, a w konsekwencji jak najpełniej oddająca przebieg z pobytu pacjenta w szpitalu. Można wręcz powiedzieć, że dokumentacja medyczna jest tarczą lekarza. Niektórzy mawiają nawet, że dokumentacji nie sporządza się dla siebie, innych lekarzy, dla pacjenta, na potrzeby NFZ. Dokumentację medyczną sporządza się dla biegłych w sprawie sądowej. Patrząc na prowadzone przez nasza kancelarię sprawy lekarskie, to jest w tym powiedzeniu wiele prawdy. 

Jako że artykuł nie jest poświęcony dokumentacji medycznej, to poniżej damy Wam tylko jedną radę: piszcie dokumentację w taki sposób, jakby ta właśnie dokumentacja miała stanowić dowód w sprawie sądowej.  

Podsumowanie

Jak sami Państwo dostrzegliście, istnieje wiele działań, których podjęcie znacząco zwiększa Państwa bezpieczeństwo prawne. W dużej mierze są one nieodłącznym elementem codziennego życia zawodowego lekarza. A im z większą świadomością postrzegać będziemy te zagadnienia, tym ewentualne ryzyko sprawy sądowej będzie mniejsze. 

Oczywiście pamiętajmy, że nie ma całkowitego bezpieczeństwa. Możecie być ze wszech miar ostrożni, skrupulatni, stosować się do powyższych rekomendacji, a i tak zostaniecie stroną sprawy sądowej. Tego się nie da wykluczyć. 

Niemniej jednak dbanie o bezpieczeństwo prawne pozwoli Państwu zminimalizować nie tylko ryzyko sprawy sądowej, lecz także zwiększyć szansę na jej wygranie, gdyby się jednak Wam przytrafiła.

Autorstwo

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).