Wyszukaj w publikacjach
Wzmocnienie strategii zapobiegania nowotworom złośliwym – rozmowa z dr. hab. n. med. Pawłem Koczkodajem

Rozmowa z dr hab. n. med. Pawłem Koczkodajem z Zakładu Epidemiologii i Prewencji Pierwotnej Nowotworów Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowego Instytutu Badawczego
– Troje naukowców z Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowego Instytutu Badawczego (NIO-PIB) w Warszawie: dr hab. n. med. Irmina Michałek, dr hab. n. med. Mateusz Spałek oraz pan profesor, zakwalifikowało się do prestiżowego programu Poland Clinical Scholars Research Training 2024–2025 organizowanego przez najlepszą uczelnię medyczną na świecie – Harvard Medical School w Stanach Zjednoczonych. Będziecie państwo zdobywać doświadczenie w wiodących europejskich instytucjach badawczych?
Program Polish Clinical Scholars Research Training to zaawansowany program szkoleniowy z zakresu ochrony zdrowia oraz prowadzenia badań naukowych. Jest skierowany do lekarzy, ale także do absolwentów kierunków z obszaru nauk o zdrowiu lub nauk przyrodniczych. Program, opracowany i realizowany przez Harvard Medical School, trwa około 12 miesięcy i obejmuje 9 modułów szkoleniowych oraz trzy czterodniowe warsztaty, odbywające się w Warszawie i w USA – w Bostonie. Jest finansowany przez Agencję Badań Medycznych. Procedura aplikacyjna obejmowała m.in. ocenę naszego dorobku naukowego oraz motywacji do uczestnictwa. Z tego co wiem, program cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem naukowców, co nie dziwi, chociażby ze względu na renomę Harvardu w środowisku naukowym.
– Podczas kolejnego roku będziecie zdobywać wiedzę i umiejętności z zakresu zaawansowanych technik badawczych, które potem będą mogli państwo wykorzystać w swojej codziennej pracy?
W czasie trwania programu będziemy doskonalić się w obszarach m.in. takich jak: zaawansowana biostatystyka, epidemiologia, epigenetyka i epigenomika, zaawansowana problematyka badań klinicznych czy przywództwo i praca w zespole. Udział w tym programie z pewnością przełoży się na moją codzienną pracę w NIO-PIB, ale również na pracę moich koleżanek i kolegów z Zakładu Epidemiologii i całego Instytutu. Chciałbym później przekazać wiedzę i umiejętności, które zdobędę, innym naukowcom. Wierzę też, że sam program i naukowcy z innych jednostek, w tym z Harvardu, zainspirują mnie do zainicjowania nowych projektów naukowych, jak i publikacji. Mam ogromną nadzieję, że ten transfer wiedzy przełoży się w przyszłości na poprawę zdrowia populacji, w szczególności w kontekście obszaru, którym zajmuję się naukowo, czyli zmniejszania narażenia na modyfikowalne czynniki rakotwórcze. Na co dzień pracuję w Zakładzie Epidemiologii i Prewencji Pierwotnej Nowotworów Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie, gdzie głównym obszarem mojej działalności naukowej jest prowadzenie badań dotyczących modyfikowalnych czynników zwiększających ryzyko zachorowania na nowotwory złośliwe, ale także tych dotyczących czynników protekcyjnych, czyli takich, które zmniejszają ryzyko zachorowania.
– W Zakładzie prowadzi pan również badania dotyczące epidemiologii nowotworów złośliwych.
Tak, dodatkowo zajmujemy się edukacją zdrowotną, co również stanowi bardzo istotny obszar działalności. Jednym z podstawowych narzędzi, o które opieramy nasze działania edukacyjne, jest Europejski Kodeks Walki z Rakiem, będący zbiorem rekomendacji pomagających znacząco obniżyć ryzyko zachorowania na nowotwór. Współpraca ze światowej klasy ekspertami to dla mnie ogromna szansa na rozwój naukowy i doskonała okazja do zaprojektowania i przeprowadzenia badań, których wyniki mogą w przyszłości realnie wpłynąć na poprawę zdrowia polskiej populacji. Wierzę, że moje uczestnictwo w obu programach przyczyni się do dalszego zacieśniania współpracy naukowej naszego Instytutu z Harvard Medical School oraz z Międzynarodową Agencją Badań nad Rakiem (IARC), zwłaszcza w zakresie badań dotyczących prewencji pierwotnej i wtórnej nowotworów.
– Znalazł się pan też w gronie 40 laureatów programu Walczak NAWA, organizowanego przez Narodową Agencję Wymiany Akademickiej. Jego celem jest zwiększenie potencjału polskich jednostek naukowych i placówek medycznych poprzez wspieranie międzynarodowej mobilności badaczy w dziedzinach nauk medycznych i nauk o zdrowiu. Czym będzie się pan zajmował?
Uczestnicy programu mogą prowadzić badania naukowe oraz współpracować z wybitnymi specjalistami w czołowych ośrodkach na całym świecie. Projekt, który zgłosiłem, będę realizował w Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem (International Agency for Research on Cancer – IARC) we Francji, wyspecjalizowanej jednostce Światowej Organizacji Zdrowia zajmującej się badaniami nad rakiem. Zaproponowany przeze mnie projekt skupia się na potrzebie wzmocnienia strategii zapobiegania nowotworom złośliwym w Polsce, koncentrując się na rozpowszechnianiu i wdrażaniu zaktualizowanych zaleceń Europejskiego Kodeksu Walki z Rakiem. Mimo ogromnego potencjału Kodeksu, w Polsce jego rozpoznawalność i znajomość zaleceń są na bardzo niskim poziomie. IARC szacuje, że blisko 50% wszystkich zgonów z powodu raka w Europie można byłoby uniknąć, gdyby ludzie stosowali się do zaleceń Kodeksu. Problem w Polsce polega na tym, że obecna, czwarta edycja Kodeksu ma ograniczony wpływ, głównie ze względu na niski poziom świadomości i brak spójnego, krajowego planu wdrożeniowego. Tymczasem Polska boryka się z coraz większą zachorowalnością na nowotwory złośliwe i wyższymi wskaźnikami umieralności w porównaniu do średniej w całej Unii Europejskiej.
– Profilaktyka według pana jest wciąż niedoceniana?
Działania z zakresu profilaktyki nadal często są traktowane jako drugoplanowe i wydaje się, że nie jest to wyzwanie charakterystyczne wyłącznie dla naszego kraju. Jednak widoczne są zmiany na lepsze. Dobrym przykładem jest nowa edycja programu Walczak NAWA, która umożliwiła udział osób z obszaru nauk o zdrowiu oraz zgłoszenie projektów tematycznie związanych ze zdrowiem publicznym, nie ograniczając się tylko do projektów stricte medycznych. Te zmiany pokazują, że rośnie świadomość i docenienie znaczenia profilaktyki i zdrowia publicznego w nauce. To pozytywny krok w kierunku lepszego wsparcia dla naukowców w tych dziedzinach, a także dla rozwoju samej profilaktyki, w tym onkologicznej.
– Jakie jest pana naukowe marzenie?
Jest ich wiele. Jeśli miałbym wskazać jedno, na pewno byłoby to opracowanie i wdrożenie skutecznego narzędzia do zwiększenia udziału Polek i Polaków w badaniach przesiewowych w kierunku wczesnego wykrywania nowotworów złośliwych (mammografia, cytologia, kolonoskopia), a także zmniejszenia częstości palenia papierosów w Polsce. Obecnie odsetki uczestnictwa w badaniach przesiewowych są na dalece niezadowalającym poziomie, co w połączeniu z bardzo wysokim zainteresowaniem papierosami (w populacji dorosłej około 25% osób codziennie sięga po papierosy) daje szalenie niekorzystny wpływ na zachorowalność i umieralność na nowotwory złośliwe w naszym kraju. Mam nadzieję, że mój udział w obydwu programach pozwoli choć trochę przybliżyć mnie do realizacji tego naukowego marzenia.