Wyszukaj w publikacjach

16.06.2025 o 14:23
·

OZZL: Trzy średnie krajowe dla lekarzy specjalistów

100%

Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy zaapelował podczas konferencji prasowej pod hasłem „Perspektywa lekarzy na sytuację w ochronie zdrowia. Co dalej?” o wprowadzenie minimalnej pensji dla lekarzy specjalistów zatrudnionych na umowę o pracę w wysokości trzech średnich krajowych, czyli obecnie 24,5 tys. zł brutto. Zdaniem OZZL obecny poziom wynagrodzeń zagraża ciągłości leczenia w publicznych placówkach, a fałszywy obraz zarobków lekarzy nakręca społeczną niechęć wobec medyków. Związkowcy ostrzegają, że bez zmian systemowych szpitale będą zmuszone do zamykania oddziałów, a młodzi lekarze zrezygnują z pracy w systemie publicznym.

Podczas konferencji medycy poruszyli tematy, które dotyczą nie tylko środowiska medycznego, ale również pacjenta. Agata Dynkiewicz, sekretarz OZZL, mówiła o hejcie, z jakim medycy mierzą się na co dzień.

Hejt wobec lekarzy rośnie wraz z fałszywym obrazem naszych wynagrodzeń. Nie nakręcajcie nienawiści, to kwestia bezpieczeństwa nas wszystkich. Godne wynagrodzenie to nie przywilej, to fundament zdrowej ochrony zdrowia 

– mówiła. 

Postulat trzech średnich krajowych

Kluczowym żądaniem OZZL przedstawionym przez Grażynę Cebulę-Kubat, przewodniczącą OZZL, jest wprowadzenie minimalnego wynagrodzenia dla lekarza specjalisty zatrudnionego na umowę o pracę w wysokości trzech średnich krajowych. Obecnie daje to 24 545 zł brutto miesięcznie (94 zł netto za godzinę). Jak wyjaśniła szefowa Związku, to nie jest koszt, a inwestycja w zdrowie Polaków.

Jeśli powszechnie mówi się, że lekarze zarabiają 100 czy 200 tysięcy, to my apelujemy o trzy średnie krajowe dla lekarza specjalisty zatrudnionego na umowie o pracę, co po odliczeniu podatków daje 94 zł netto/godzinę i 24 545 zł na miesiąc brutto

– mówiła Cebula-Kubat.

Zdaniem związkowców takie wynagrodzenie jest niezbędne, ponieważ brak wystarczających środków uniemożliwi szkolenie kolejnych pokoleń lekarzy, zabraknie ciągłości leczenia pacjentów w publicznych placówkach, bo aktualny system kontraktowy w większości nastawiony jest na procedurę, a nie prowadzenie chorego. Medycy podkreślali także, że coraz więcej lekarzy rozważa przejście ze szpitali do pracy w podstawowej opiece zdrowotnej i ambulatoryjnej opiece zdrowotnej, a młodzi lekarze, kończąc specjalizację, nie są chętni do pracy w szpitalach. 

Anna Gołębicka, ekspertka OZZL wskazała, że od 1 lipca, po ustawowych podwyżkach, lekarz specjalista na etacie zarobi 11 862,49 zł brutto, rezydent –10 700 zł brutto (11 600 zł po dwóch latach rezydentury), a pielęgniarka –10 554 zł brutto.   

Z danych OZZL wynika, że w publicznych placówkach na umowach o pracę zatrudnionych jest ok. 23,5 tys. specjalistów. Stanowi to nieco ponad jedną piątą wszystkich lekarzy po specjalizacji, pozostali pracują na kontraktach. 

Przypomnijmy, że o wynagrodzeniach medyków mówił ostatnio premier Donald Tusk. Joachim Budny z zarządu krajowego OZZL podkreślił, że w finansowaniu ochrony zdrowia nie można myśleć w kategoriach: albo pieniądze na leczenie, albo na wynagrodzenia.

Pieniądze na leczenie w ogromnej części są i muszą być wydawane na pracę personelu medycznego. Stanowczo sprzeciwiam się budowaniu absurdalnej dychotomii między pieniędzmi na leczenie i pieniędzmi na wynagrodzenie profesjonalistów. Pieniądze na leczenie to są pieniądze na to, żeby w szpitalach pracowali profesjonaliści 

– mówił. 

Źródła

  1.  Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).