Wyszukaj w publikacjach

Spis treści
01.04.2025 o 15:50
·

OZZL: ustawa o wynagrodzeniach lekarzy nie rozwiązuje problemu

100%

Lekarze z OZZL protestują przeciwko nieprecyzyjnej komunikacji w sprawie ustawy o minimalnym wynagrodzeniu. Ich zdaniem, obecny system finansowania ochrony zdrowia jest źle skonstruowany, a obciążanie lekarzy odpowiedzialnością za jego problemy jest niesprawiedliwe. Medycy z OZZL uważają, że należy zacząć jasno mówić społeczeństwu o zarobkach lekarzy w publicznych placówkach opieki zdrowotnej, podając kwoty netto za godzinę pracy, ale bez premii, wysługi lat czy dyżurów. 

Podczas Kongresu HCC 2025 w Katowicach, w ramach sesji „Wynagrodzenia i warunki pracy medyków. Jak zapewnić sprawiedliwość i motywację w zawodzie?”, ponownie poruszono temat zarobków lekarzy, norm zatrudnienia oraz ustawy o minimalnym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia. Dyskusja wzbudziła kontrowersje, szczególnie w kontekście komunikacji dotyczącej finansowania ochrony zdrowia w Polsce. Jakub Szulc, wiceprezes NFZ, określił ustawę o minimalnym wynagrodzeniu jako "killera planu finansowego NFZ", wskazując, że jej realizacja w 2025 roku pochłonie ponad 50 miliardów złotych. Podkreślił, że Polska przeznacza na ochronę zdrowia jedynie 5,3% PKB, co stanowi około dwie trzecie średniej unijnej. W jego opinii, skoro obecnie wynagrodzenia w systemie pochłaniają 160% tego, co w innych krajach europejskich, konieczne jest wprowadzenie górnego limitu płac. Z opinią Szulca nie zgadza się Grażyna Cebula-Kubat, przewodnicząca OZZL.

Porównywanie wydatków przeznaczanych na wynagrodzenia kadry medycznej w Polsce do krajów europejskich jest wysoce krzywdzące. Najpierw należałoby podnieść procent PKB przeznaczanego na zdrowie do średniej europejskiej, czyli do około 8% PKB, i urealnić wyceny świadczeń. Tylko wtedy porównania te miałyby jakikolwiek sens. Warto też doprecyzować, że 50 miliardów, o których mówił wiceprezes Szulc, to łączny koszt funkcjonowania ustawy o minimalnym wynagrodzeniu 

– mówi Cebula-Kubat. 

Grażyna Cebula-Kubat: winny jest system, nie lekarze 

Zarząd Krajowy OZZL zgłasza oficjalny sprzeciw wobec nieprecyzyjnej komunikacji dotyczącej wynagrodzeń lekarzy. OZZL przypomina, że lekarze zatrudnieni na umowy o pracę realnie zarabiają tyle, ile przewiduje ustawa. Stawka godzinowa dla lekarza specjalisty wynosi około 46 zł netto, co przy 160 godzinach pracy daje miesięczne wynagrodzenie na poziomie 7400 zł netto (10 375 zł brutto). Takich lekarzy, pracujących w publicznych placówkach, jest w Polsce około 23 tysięcy. OZZL zaznacza, że w systemie są też lekarze, których specjalizacje są bardziej pożądane, co sprawia, że ich wynagrodzenia są znacząco wyższe, bo placówki chcą wykonywać intratne procedury.

Tacy lekarze są wręcz obiektem wyścigu ofert dyrektorów szpitali i trudno im się dziwić, że z nich korzystają. Któż z pracowników nie skorzystały z lepszej oferty od pracodawcy 

– uważa OZZL.

Daniel Rutkowski, prezes AOTMiT, podczas Kongresu HCC przytoczył dane z 93,5% szpitali, według których mediana wynagrodzeń lekarzy zatrudnionych na umowę o pracę, uwzględniająca wszystkie składowe (premie, dyżury, nagrody, wysługę lat), wynosi 22 tys. zł brutto. W przypadku umów kontraktowych jest to około 25 tys. zł brutto. Lekarze jednak podkreślają, że rzeczywiste wynagrodzenie za godzinę pracy w publicznej placówce często jest znacznie niższe.

My naprawdę jesteśmy zmęczeni nieprzespanymi nocami, odpowiedzialnością, kolejkami, pretensjami i przyczepianiem etykietki, że jesteśmy wszyscy bogaczami. Mamy aż 50 % lekarzy z objawami wypalenia zawodowego, to, dokąd obecnie zmierzamy, wygląda jak katastrofa 

– podkreśla OZZL. 

Szefowa OZZL uważa, że winę za obecny stan finansów w ochronie zdrowia ponosi system, a nie lekarze.

To nie medycy są winni temu, że system ochrony zdrowia tak wycenił świadczenia, że umożliwiają one określony poziom zarobków pewnej grupie lekarzy. Wyceny wprowadzone przez AOTMiT prowadzą do poróżnienia lekarzy i buntują przeciw nim społeczeństwo. Nie służy to ani środowisku, ani pacjentowi. Niemniej jednak wciąż nierozwiązaną i palącą potrzebą jest podniesienie płacy minimalnej specjalistów na etacie do trzech średnich krajowych, co wynosi obecnie netto 93,5 zł za godzinę ratowania zdrowia i życia pacjenta 

– mówi. 

Od 1 lipca 2025 r., zgodnie z ustawą, lekarze specjaliści na etacie będą zarabiać miesięcznie 11 863,49 zł brutto (74 zł/godzinę) i 8379 zł netto (52 zł/godzinę). Ustawa przewiduje także podwyżki dla pielęgniarek i innych zawodów medycznych. Ich pensje będą na poziomie 10 554,42 zł brutto.

Ustawa praktycznie zrównuje pensje lekarza specjalisty z innymi zawodami medycznymi 

– dodaje OZZL. 

OZZL: Nie tylko wynagrodzenie ma znaczenie, wiele jest do zmiany 

Zdaniem Związku, lekarzy nie można postrzegać jako kosztu dla systemu, ponieważ to właśnie oni, wraz z innymi zawodami medycznymi, wypracowują finanse dla szpitali.  

Tymczasem Jakub Szulc, podkreślając, że ustawa o minimalnych wynagrodzeniach w 2025 roku to koszt 50 mld złotych, ponownie uderza w medyków jako winnych trudnej sytuacji finansowej w ochronie zdrowia. Lekarze specjaliści to fundament publicznej opieki zdrowotnej. Obecnie wielu specjalistów decyduje się na pracę w sektorze prywatnym, gdzie warunki są znacznie korzystniejsze, zarówno pod względem finansowym, jak i organizacyjnym 

– dodaje OZZL. 

Związek podkreśla, że wynagrodzenie to nie jedyny aspekt, który wymaga poprawy. Konieczne jest także odciążenie lekarzy z obowiązków biurokratycznych, lepsza organizacja pracy oraz zapewnienie odpowiedniej liczby specjalistów w placówkach publicznych (normy zatrudnienia) oraz wprowadzenie nowoczesnych rozwiązań technologicznych i postawienie na jakość.

Zacznijmy też uczciwie i jasno mówić o zarobkach lekarzy. Wystarczy podać kwotę netto za godzinę bez premii, wysługi lat, dyżurów. Tylko wtedy nasze społeczeństwo usłyszy prawdę o wynagrodzeniach specjalistów zatrudnionych na umowie o prace w publicznych placówkach opieki zdrowotnej. Jeśli zaś chodzi o porównania do Unii Europejskiej to przypomnę, że średnia pensja lekarza w UE wynosi 24 euro/godzinę, natomiast w Polsce, która znajduje się na szarym końcu, jest to średnio 11,9 euro/godzinę 

– mówi Grażyna Cebula-Kubat. 

Związek przypomina, że ponad rok temu, w jednym z wywiadów radiowych Izabela Leszczyna mówiła, że jest gotowa niemal od razu podpisać trzy średnie krajowe, jeśli lekarze będą pracować na umowie o pracę, a nie na kontraktach.

Niestety słowa te nadal pozostają w sferze obietnic 

– przekazuje OZZL. 

Źródła

  1. OZZL 

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).