Wyszukaj w publikacjach
Czy lekarze zgodziliby się na umowę o pracę za trzy średnie krajowe?

Kilka tygodni temu kierująca Ministerstwem Zdrowia Izabela Leszczyna gościła w radiowej Trójce, w której wypowiadała się m.in. na temat wynagrodzeń personelu medycznego, zwłaszcza w kontekście pracy lekarzy na kontrakcie. Co o zasugerowanych zmianach sądzi społeczność Remedium? Postanowiliśmy Was o to zapytać!
Ostatnimi czasy gorącym tematem w mediach są współczynniki wynagrodzenia lekarzy. Samorząd lekarski stale podnosi ten temat, proponując, aby stopniowo podwyższać minimalną płacę, aż do ustalenia jej na poziomie minimum trzech średnich krajowych.
Szefowa resortu zdrowia odniosła się do tych sugestii słowami, które rozbudziły środowisko lekarskie:
Jestem gotowa trzy średnie krajowe podpisać nawet dzisiaj, jeśli lekarze będą pracować na umowie o pracę, a nie na kontraktach.
Trzy średnie krajowe, czyli ile?
Z tej wypowiedzi wnioskujemy, że wynagrodzenie, o którym mowa, tyczy się tylko podstawowego czasu pracy, bez uwzględnienia dyżurów. Jako że średnia krajowa wynosi aktualnie 7 824 złotych brutto (czyli 5 663,71 złotych netto), przy podstawowych kryteriach podatkowych proponowane wynagrodzenie lekarzy miałoby wynosić 21466,44 złotych brutto, czyli 14 693 złotych netto.
Co na ten temat sądzi środowisko lekarskie? Zdania są podzielone. Przeprowadziliśmy badanie wśród członków społeczności Remedium, które rzuca nieco światła na tę sprawę – jednak zanim przejdziemy do wniosków, zacytujemy kilka komentarzy, jakimi opatrzono naszą ankietę na Facebooku.
Nigdy w życiu nie zgodzę się na obniżenie moich zarobków do 3 średnich. Dlatego wpisałam zaporowe kwoty. Tak naprawdę nie ma takiej kwoty z której dalabym się oskubać na UOP i wsadzić w kajdanki 7.35 godz pracy dziennie!!!
– komentarz pod postem Remedium na Facebooku, pisownia oryginalna
Ja nie umiem na to spojrzeć inaczej niż jako próba ograniczenia wolności lekarzy. Dlaczego nie chcą lekarzy na kontrakcie? Bo chcą mieć nas nami władzę (m.in. oddelegowania, prawo do odmowy urlopu, do nakazu leczenia w określony sposób) Jeżeli chcieli by zatrzymać odpływ lekarzy do sektora prywatnego czy za granicę to wystarczy więcej płacić szpitalom, by te miały z czego płacić specjalistom - żadnych wydumanych rozwiązań nie potrzeba.
– komentarz pod postem Remedium na Facebooku, pisownia oryginalna
Jest dużo więcej argumentów niż pieniądze w tej kwestii. Są miejsca, w których zgodziłabym się na mniej, a są takie, w których za żadne pieniądze pracować nie będę, np. z powodu mobbingującego szefa albo braku podstawowych narzędzi pracy. No i też jesteśmy zróżnicowanym pod względem potrzeb środowiskiem, jedni wolą niezależność kontraktowca, inni opłacone zusy, płatne zwolnienia, urlopy, pepeki, grusze, księgowość pracodawcy i tak dalej.
– komentarz pod postem Remedium na Facebooku, pisownia oryginalna
Nie od dziś wiadomo, że co lekarz, to preferowana forma zatrudnienia. O wadach i zaletach poszczególnych rodzajów możecie przeczytać w naszym artykule Wybór formy rozliczeń. Umowa o pracę, zlecenie czy ,,kontrakt"? Czy na pewno lekarze, bez względu na przywileje nadawane przez UOP, wolą pracować jako tzw. kontraktowcy. Co na ten temat mówią wyniki naszej ankiety?
Trzy średnie krajowe a umowa o pracę w publicznej ochronie zdrowia
Zapytaliśmy Was, co sądzicie na ten temat – poza krótkim określeniem etapu zawodowego, zależało nam na otrzymaniu odpowiedzi na trzy pytania:
- Czy zgodziłbyś/abyś się na przejść na etat w publicznym systemie ochrony zdrowia w zamian za trzy średnie krajowe?
- Jeżeli trzy średnie krajowe to zbyt mało, jaka kwota netto przekonałaby Cię do zmiany formy zatrudnienia z kontraktu na etat?
- Ile musiałaby wynosić Twoja wypłata netto na umowie o pracę (1 etat + 4 dyżury), abyś zrezygnował/a z dodatkowych miejsc zatrudnienia?
Przeanalizowaliśmy 626 udzielonych przez Was odpowiedzi.

Czy zgodziłbyś/abyś się na przejść na etat w publicznym systemie ochrony zdrowia w zamian za trzy średnie krajowe?
W przeprowadzonej przez nas ankiecie, 70,77% ankietowanych odpowiedziało, że zgodziłoby się na wspomnianą propozycję. Co ciekawe, twierdząco na to pytanie odpowiedziało aż 76,47% ankietowanych lekarzy i lekarek na stażu podyplomowym i 72,88% lekarzy i lekarek w trakcie szkolenia specjalizacyjnego.

Większość osób z tej grupy na co dzień rozlicza się w ramach umowy o pracę – jako stażyści podyplomowi lub rezydenci – choć pamiętać należy, że w drugiej grupie spodziewać się można podejmowania się dodatkowej pracy, także w prywatnym sektorze, w ramach kontraktu.
Na wspomniane pytanie twierdząco odpowiedziała większość, choć nie aż tak dominująca, lekarzy bez specjalizacji – 59,62% osób ankietowanych z tej grupy zgodziłoby się pracować na etacie w publicznym systemie ochrony zdrowia za wynagrodzenie równe trzem średnim krajowym.
Najmniej “chętnych” na etat było lekarzy specjalistów – warto pamiętać, że na tym etapie kariery, często to pracownik ustala preferowaną przez siebie formę rozliczeń. Niemniej, niespełna połowa (48,28%) ankietowanych specjalistów i specjalistek odpowiedziała twierdząco na pierwsze pytanie.

Jeżeli trzy średnie krajowe to zbyt mało, jaka kwota netto przekonałaby Cię do zmiany formy zatrudnienia z kontraktu na etat?
Wśród 186 osób, którym zadaliśmy to pytanie (czyli tym, które na pierwsze pytanie odpowiedziały negatywnie), oczekiwane wartości sięgały nawet 100 000 złotych netto.

Uwzględniając, że w okresie rozliczeniowym przyjmuje się 160 godzin pracy miesięcznie, lekarze najczęściej zrezygnowaliby z pracy na kontrakcie w zamian za stawkę między 125 a 250 złotych netto za godzinę. Warto dodać tutaj, że w praktyce oznacza to znacznie większy koszt dla pracodawcy, a dodatkowo nieco wyższe stawki pojawiają się w naszej Mapie wynagrodzeń w 15 z 16 województw!

Odpowiedzi na powyższe pytanie w poszczególnych grupach ustalały się następująco:




Ile musiałaby wynosić Twoja wypłata netto na umowie o pracę (1 etat + 4 dyżury), abyś zrezygnował/a z dodatkowych miejsc zatrudnienia?
Nie da się ukryć, że praca lekarzy nie kończy się na jednym etacie. Już na stażu podyplomowym poza etatem zobowiązani jesteśmy do dyżurowania – trudno spodziewać się, aby miało się to zmienić. Dlatego zapytaliśmy Was też o to, ile miałoby wynosić finalne wynagrodzenie – pamiętajcie, że na to pytanie odpowiadały także osoby, którym odpowiadałoby przejście na etat w publicznym systemie ochrony zdrowia za trzy średnie krajowe.





Podsumowanie
To, co można na pewno powiedzieć, to fakt, że większość ankietowanych lekarzy chciałaby pracować na etat w publicznym systemie ochrony zdrowia za wynagrodzenie równe trzem średnim krajowym. Nie da się jednak ukryć, że to pytanie polaryzuje środowisko – jak wykazały komentarze, niektórzy lekarze UOP traktują jako kajdanki i zwyczajnie nie chcą wracać do tej formy rozliczenia.
Wraz z etapem kariery rosną oczekiwania finansowe – lekarze specjaliści średnio wskazywali więcej niż rezydenci czy stażyści. Spod mianownika zdają się wyrywać lekarze bez specjalizacji, warto jednak mieć na względzie, że Ci są grupą mniej zdefiniowaną – najprawdopodobniej z nieco większym udziałem sektora prywatnego niż w przypadku stażystów czy np. rezydentów.