Wyszukaj w publikacjach

08.02.2022 o 18:02
·

Czy lekarze potrzebują ustawy o płacach minimalnych?

100%

Na początku lutego podczas posiedzenia Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony, w którym udział wzięli przedstawiciele resortu zdrowia, NFZ i OZZL, rozmawiano o minimalnej pensji personelu lekarskiego. OZZL od dawna postuluje podwyższenie wysokości wskaźników wynagrodzeń. Czy resort zdrowia przystanie na propozycje medyków? 

Jak informuje OZZL, zgodnie z projektem zespołu trójstronnego z jesieni 2021 roku, dla lekarzy ze specjalizacją tzw. „współczynnik pracy” ma wynieść od lipca 2022 - 1,45. Zdaniem OZZL, obecny wskaźnik wynoszący 1,31, podobnie jak i proponowany 1,45 jest niższy niż osiągnięty przez lekarzy szpitalnych w roku 2018, kiedy weszła w życie tzw. podwyżka Szumowskiego, która przewidywała dla lekarza ze specjalizacją minimalną pensję zasadniczą w wysokości 6750 zł, co daje 1,58 przeciętnego wynagrodzenia za rok ubiegły (czyli 2017).

 – Dla tych lekarzy, a jest ich ok. 18 tys., przyjęte współczynniki pracy (1,31 obecnie i 1,45 w roku 2022) oznaczać będą czwarty rok z rzędu obniżkę ich wynagrodzenia w stosunku do wynagrodzenia innych pracowników w gospodarce – mówi Krzysztof Bukiel, przewodniczący OZZL. 

Jak zaznacza dr Bukiel, minister zdrowia był zdziwiony, że lekarze przywiązują tak dużą wagę do wysokości pensji minimalnej i jego zdaniem dla lekarzy nie ma ona większego znaczenia, bo mogą oni zarobić tyle, ile chcą zaś dyrektorzy szpitali, stojąc wobec deficytu personelu, muszą spełnić ich żądania płacowe. Dowodem na to ma być fakt, że jedynie ok. 15-20% zatrudnionych lekarzy dostaje pensje minimalne.

– To spowodowało – jak przyznał minister – że sprawa pensji minimalnych dla lekarzy nie bardzo go zajmowała, podobnie jak i cały zespół trójstronny, a priorytetem było zapewnienie podwyżek dla osób zarabiających najmniej w ochronie zdrowia – podkreśla lider OZZL. 

Lekarze w Krakowie zawalczyli o swoje pensje 

Sytuacja w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu pokazuje, że pensja minimalna ma duże znaczenie. Jak przypomina OZZL, lekarze z Krakowa otrzymywali pensje zasadnicze w wysokości minimalnej 1,31 „średniej krajowej”, ponieważ USD w Krakowie, jak większość szpitali w Polsce, jest w złej sytuacji finansowej, głównie z powodu zbyt niskiej wyceny świadczeń, dlatego, jak inne placówki, oszczędza m.in. na wynagrodzeniach pracowników. – Stąd też dyrektorzy szpitali nigdy nie zapłacą nikomu więcej niż zostaną do tego zmuszeni siłą. Każda zatem pensja lekarska wyższa niż minimalna musi być poprzedzona „siłowym naciskiem”, który najczęściej pozostaje „utajniony” i tylko od czasu do czasu objawia się tak dramatyczną sytuacją, jak niedawno w USD w Krakowie – dodaje dr Bukiel. Jednak wymuszone w taki sposób podwyżki płac na ogół skutkować będą dalszym pogorszeniem kondycji finansowej szpitali.

– USD w Krakowie, aby zrealizować podwyżki dla lekarzy (dużo mniejsze niż postulowane 3 średnie krajowe), dostał obietnicę pomocy finansowej od władz publicznych oraz zaciągnie kolejny kredyt. Gdyby płaca minimalna gwarantowana ustawą była wyższa, musiałyby za nią pójść do szpitali wyższe kwoty z NFZ. Nawet gdyby szpital był zmuszony dać dodatkowe podwyżki (powyżej ustawowego minimum) nie byłoby to tak obciążające dla jego finansów. Wyższe ustawowe pensje minimalne dla lekarzy są zatem w interesie nie tylko samych lekarzy, ale i szpitali jako takich oraz pozostałych pracowników – uważa dr Krzysztof Bukiel. 

OZZL podkreśla, że lekarze nie są powołani do walki z pracodawcą o swoje wynagrodzenia. 

– Mogą być znakomitymi specjalistami w swojej dziedzinie i zupełnie nie nadawać się do walki o podwyżki. Czy oni nie zasługują na uczciwe wynagrodzenie? Może zwłaszcza oni powinni je otrzymywać. Tymczasem minister zdrowia stosuje tutaj zasadę, że skoro jakiś lekarz nie potrafi „zawalczyć o siebie”, to na sprawiedliwe wynagrodzenie nie zasługuje, nawet jeżeli jest lekarzem wybitnym – mówi. 

OZZL w grudniu 2021 r. zwrócił się do ministra zdrowia w sprawie podniesienia płacy minimalnej dla lekarzy specjalistów.

Minister stwierdził, że nie mamy co liczyć na to, aby proponowany przez nas kompromisowy wskaźnik 1,7 „średniej krajowej” wszedł w życie w lipcu 2022, ale zadeklarował, że jest możliwe, aby planowany wstępnie na rok 2022 wskaźnik 1,45 podnieść do 1,5. Nadal będzie to dużo mniej niż lekarze mieli w 2018 r. Czy pan minister zrobi ten „geścik” dobrej woli?  – zastanawia się dr Krzysztof Bukiel. 

Źródło: OZZL

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).