Wyszukaj w publikacjach

Spis treści
20.06.2023
·

Co o zmianach w LEK myśli środowisko lekarskie? - raport Remedium cz.3

100%

W pierwszej części raportu przedstawiliśmy dane dotyczące odpowiedzi, których udzielili/ły studenci/tki, w drugiej - lekarze/rki. Wśród lekarek i lekarzy aż 91% ankietowanych uważa, że procentowy udział puli pytań w bazie jest nieadekwatny. Jakie były pozostałe różnice w badanych grupach? Jakie inne przemyślenia i wnioski o Lekarskim Egzaminie Końcowym mieli uczestnicy naszego badania - tego dowiecie się z ostatniej części raportu “Co o zmianach w LEK myśli środowisko lekarskie?”.

Ograniczenia badania

Należy podkreślić, że przedstawione wyniki, choć dotyczą stosunkowo dużej grupy badanej, odnoszą się głównie do zdania młodych osób, przez co nie możemy ich odnieść do całego głosu całego środowiska. Należy też jasno zaznaczyć, że dystrybucja ankiety poprzez media społecznościowe ogranicza grupę respondentów tylko do użytkowników internetu oraz w większości przypadków do odbiorców profili społecznościowych Remedium. Nasza grupa pozostaje więc niereprezentatywna. Pokazujemy głosy osób, które wzięły udział w badaniu, nie możemy jednak na tej podstawie wnioskować o głosie całej społeczności lekarzy.

Porównanie głosu studentów/ek i lekarzy/ek

Jak mówi znane powiedzenie, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Wiemy już, jak odpowiadały poszczególne ankietowane grupy, na sam koniec raportu porównaliśmy i podsumowaliśmy ich głosy. 

  • W porównaniu ze studentami/kami, lekarze/rki z większym dystansem podchodzą do wprowadzenia LEK-u dla studentów ostatniego roku kierunku lekarskiego: za 87,2% studentów/ek vs 63,7% lekarzy/ek, przeciw 7,3% studentów/ek vs 27,1%.
  • Większość ankietowanych lekarzy/ek uważa, że obecna forma LEK-u nie jest dobrym rozwiązaniem. W przypadku studentów głosy są wyrównane. Za złe rozwiązanie wprowadzenie LEK-u z bazą uważa 46,6% studentów/ek vs 67.3% lekarzy/ek, za dobre 45,4% vs 28,8 % lekarzy/ek. 
  • Obie podgrupy uważają, że procentowy udział puli pytań z bazy jest nieadekwatny: 82,7%  studentów/ek i 91% lekarzy/ek
  • Baza pytań CEM powinna zawierać więcej pytań, spośród których wybiera się pytania, które znajdą się w konkretnej sesji egzaminacyjnej według 49,2% studentów/ek vs 58,7% lekarzy/ek.

Głos środowiska lekarskiego w “wojnie o LEK”

Kilkakrotnie nawiązaliśmy w raporcie do głosów środowiska lekarskiego, które można przeczytać w mediach społecznościowych. Nasze badanie miało na celu zobiektywizowanie opinii, które wiele osób może przeczytać na stronach poświęconych szkoleniu młodych medyków, chcieliśmy jednak dać również przestrzeń na własne przemyślenia. W ostatnim pytaniu naszej ankiety, wszystkie biorące w nim udział osoby, mogły napisać komentarze i opinie odnośnie LEK-u oraz sugestie zmian. 

  • “Z perspektywy osoby z bardzo wysokim wynikiem, powinienem odpowiedzieć: skończyć z bazą. Uważam jednak, że idea bazy nie jest złym pomysłem. Pozwala ona skupić się na najważniejszych zagadnieniach. Jeśli naturalnie nie uczy się jej kompletnie bez zrozumienia. Jeśli chodzi o wielkość bazy, nie można zdać tylko z niej egzaminu. To absurd! Próg zdawalnosci to 56%. 56 - 20 (odpowiadając losowo statystycznie ustrzela się 20%) to 36% tyle może wynosić udział bazy żeby to miało sens. Czyli realnie 20 - 30%. Tak czy inaczej. Dobrzy sobie poradzą, jeżeli przyjąć, że bez bazy bardzo wysoki wynik to 80% (subiektywna ocena) to 80% z nowych pytań na 55 nowych (nieanulowanych) z ostatniej edycji to 44 dobre odpowiedzi. Przy 100% z bazy (1 pytanie anulowane) daje 139 + 44= 183 czyli 94%. Takie wyniki też się zdarzają. Więc można uzyskać bardzo wysoki wynik niezależnie, czy z bazą, czy bez. Aby zmniejszyć liczba błędów w pytaniach, myślę, że warto, aby układający pytanie podpisywał się pod nim jawnie nazwiskiem”.’
  • “Żeby umożliwić względnie sprawiedliwą konkurencję między ludźmi zdającymi w różnych terminach i na różnych zasadach, rekrutacja na specjalizacje nie powinna bazować na liczbie punktów, tylko na percentylach.
  • Zdaję sobie sprawę, że nie ma lepszego narzędzia sprawdzającego wiedzę nabytą podczas studiów, ale ten egzamin jest obecnie żenujący. Nie ma żadnej trudności, aby go zdać, baza jest mniejsza niż materiał na niejeden egzamin na studiach. Udział procentowy jest zdecydowanie za duży, a poziom absurdu pytań wykracza poza wszelkie wyobrażenie. Nie wiem, skąd układający czerpią inspirację, ale na pewno nie z literatury, którą wskazali. Sądzę, że powinni bardziej przyłożyć się do poprawności pytań pod względem gramatycznym i merytorycznym, wskazywać jasno, na podstawie jakiego źródła było układane dane pytanie i odpowiedź na nie (źródła często się wykluczają w odpowiedziach) Obecnie każdy punkt jest na wagę złota i to jest przykre, że o tym, czy dostaje się miejsce rezydenckie, czy nie, często decyduje kolejność zgłoszenia - to jest absurd - żyjemy w państwie z kartonu.”
  • W obecnej formie egzamin niczego nie weryfikuje. Podchodziłam już 3 razy, najlepszy wynik osiągnęłam przedostatnim razem (kiedy mocno się przyłożyłam), przy ostatnim podejściu tak naprawdę zrobiłam tylko bazę przed egzaminem i miałam wynik ok 1,5% niższy niż wcześniej - równie dobrze mogłam strzelić kilka pytań więcej i bym miała lepszy niż wtedy, kiedy byłam lepiej przygotowana.”
  • Według mnie studenci podczas kształcenia uczą się rozwiązywać „bazy” i zdawać „testy”. Nie uczą się klinicznego i krytycznego myślenia. Dla nich najważniejsze jest zdać. Nieważne jak. Traci na tym ich przyszłe holistyczne i kliniczne podejście do pacjenta - pacjent nie ma typowych objawów i nie jest testem do zaliczenia. Tym samym dehumanizujemy nasz zawód, który w obecnych czasach stał się po prostu towarem, a nie czymś szczególnym. Myślę, że warto jest mieć wgląd w poprzednie testy, ale niech „z bazy” na LEK będzie max. 20% pytań. Niech ludzie mają motywację do poszerzania wiedzy z różnych dziedzin. Nie można sądzić, że LEK jest tylko przystankiem. A potem każdy przecież będzie robił swoje. LEK jest pierwszym poważnym egzaminem lekarskim. Podejdźmy do niego poważnie”.
  • “Teraz, niestety, LEK to kwestia szczęścia, pisałam 4x (każdy z bazy) - na trzy pierwsze byłam świetnie przygotowana, a najwyższy wynik miałam za ostatnim razem, gdzie na szybko zrobiłam giełdę. To trochę śmieszne.”
  • “Dodatkowym problemem LEK-u jest brak weryfikacji przez egzamin z bazą lekarzy spoza UE. Nauczenie się 2000 pytań nie jest problemem, nawet jak nie rozumie się języka”.
  • Autorzy pytań powinni się podpisywać pod układanym pytaniem, aby w razie wątpliwości lub błędu było wiadomo, do kogo się zgłosić jako autora pytania - całkowity brak konsekwencji przy tworzeniu wadliwych pytań powoduje, że jest ich wiele i problem będzie istniał zawsze. Po drugie - przy ułożeniu pytania podanie źródła, na jakim autor się oparł.”

Podsumowanie 

Czasami, słuchając kuluarowych rozmów osób z środowiska lekarskiego, można odnieść wrażenie, że jest tyle opinii dotyczących LEK-u z bazą, ile zainteresowanych, a w niektórych przypadkach na jedną osobę przypada więcej niż jedno zdanie.

Nasze badanie pokazało, że o ile wśród studentów/ek trudniej o jednoznaczną opinię, to środowisko lekarzy i lekarek w większości przypadków jest zgodne i w naszym badaniu wypowiadało się krytycznie w stosunku do większości wprowadzanych zmian. Przyczyn takiego stanu rzeczy może być wiele. Jedną z nich wydaje się niepokój środowiska związany z brakiem weryfikowania wiedzy przez LEK w kontekście coraz szerzej otwieranych kierunków lekarskich na uczelniach, które dotychczas nie szkoliły przyszłych lekarzy. Drugą kwestią pozostaje sprawdzanie wiedzy medycznej lekarzy pochodzących spoza Polski. Chodzi tutaj zarówno o problem wynikający z bariery komunikacyjnej pomiędzy lekarzami/kami zza granicy a polskimi chorymi, jak również poziomu studiów i wiedzy nabytej w innym kraju. W przypadku LEK-u z bazą, znajomość języka na odpowiednim do komunikacji, leczenia i prowadzenia dokumentacji w języku polskim poziomie, nie jest sprawdzana. Bazy można się nauczyć, nawet nie znając języka, w którym została stworzona. Chociaż Lekarskiemu Egzaminowi Końcowego już wcześniej daleko było do idealnego sprawdzianu wiedzy, to w formie z 70% bazy jego zdanie wymaga jedynie kilku dni poświęconych na przyswojenie pytań z puli CEM. Nie ulega wątpliwości, że nie potrzeba do tego szczególnego przygotowania, a już na pewno nie trwających 6 lat studiów na kierunku lekarskim.

Drugim aspektem, który spędza sen z powiek wielu absolwentom piszącym LEK z 70% pytań z bazy, jest rekrutacja na szkolenie specjalizacyjne. Wraz z wprowadzeniem nowej formy LEK-u wiele osób obawia się o, już i tak trudne do spełnienia, marzenia o konkretnej specjalizacji. W obecnej formule pewność dostania się na konkretne szkolenie to luksus dostępny dla nielicznych. Już i tak skomplikowanej sytuacji nie ułatwia fakt wprowadzonych zmian w systemie rekrutacji, który zniósł odwołania w znanej dotychczas formie, która wielu osobom dawała jedyną nadzieję na rozpoczęcie szkolenia w wymarzonej specjalizacji. 

Wydaje się, że rządzący nie widzą w obecnym stanie rzeczy żadnego problemu. Wśród władz kolejnych “nowych” kierunków lekarskich panuje moda na chwalenie wynikami z LEK-u, które mają udowadniać, że poziom nauczania w tych jednostkach jest bardzo wysoki. Jednak, jeśli wytłumaczy się osobom niezwiązanym ze środowiskiem formę egzaminu i pokrótce opisze, jak wyglądają studia, okazuje się, że nawet one zaczynają mieć wątpliwości co do skuteczności LEK-u w ocenie wiedzy absolwentów kierunku lekarskiego. 

Pozostaje pytanie, co teraz, jeśli nie LEK z bazy? Obecnie rekrutacja na szkolenie specjalizacyjne prowadzona jest w oparciu o punkty procentowe uzyskane na Lekarskim Egzaminie Końcowym. Jakakolwiek zmiana w tym momencie, niezależnie czy będzie to rezygnacja z bazy, czy ograniczenie jej procentowego udziału w egzaminie, wygeneruje zauważalne różnice w wynikach pomiędzy absolwentami kierunku lekarskiego. W ten sposób “roczniki z bazą” będą na uprzywilejowanej pozycji w trakcie rekrutacji na rezydenturę. Być może odpowiednim rozwiązaniem w kontekście tego typu obaw byłoby wprowadzenie rekrutacji na bazie percentyli, które umożliwiają odniesienie wyniku jednostki do tendencji wszystkich osób zdających egzamin. Mógłby to być sposób na wyrównanie ocen zarówno w odniesieniu do LEK-u z bazy i bez bazy, jak i nawet różnic w poziomie trudności konkretnych sesji egzaminacyjnych. Na pewno wymaga to jednak wielu konsultacji i przede wszystkim przemyślanych decyzji, a nie wprowadzania nowych zasad bez przemyślenia ich konsekwencji, jak, mamy wrażenie, stało się w przypadku wprowadzenia 70% pytań z bazy na LEK. 

Mamy nadzieję, że raport stanie początkiem dyskusji. Nie mamy rozwiązania, ale zauważamy problem i, jak widać po wynikach, widzi je również środowisko lekarskie. 

Przypominamy, że bazę pytań do LEK/LDEK możecie rozwiązywać przy pomocy naszego darmowego modułu Egzaminy medyczne. 

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).