Wyszukaj w publikacjach

Znacznie bardziej rozbudowana baza pytań jawnych oraz systematyczne redukowanie odsetka pytań z tej bazy – Porozumienie Rezydentów uważa, że w związku ze wzrostem liczby kształconych lekarzy i spadkiem jakości kształcenia konieczne są zmiany w egzaminie LEK.
Obecnie LEK to 70 proc. pytań z bazy (ponad 2 tys.) i 30 proc. pytań tajnych. By go zaliczyć, trzeba zdobyć minimum 56 proc., co oznacza, że wystarczy wykuć na pamięć znane wcześniej zagadnienia. Niektórzy lekarze są zdania, że egzamin w tej formie nie weryfikuje w sposób należyty wiedzy i jakości kształcenia na uczelniach.
W efekcie wzrostu liczby kształconych studentów medycyny na nowo otwartych uczelniach widzimy, że w procesie kształcenia brak jest mechanizmów weryfikujących wiedzę. Nie trzeba zdać dobrze matury, jakość nauki na niektórych kierunkach pozostawia wiele do życzenia i finalnie kończy się to nic nie weryfikującym egzaminem, dlatego LEK wymaga reformy. Ministerstwo Zdrowia skupia się jedynie na poszczególnych etapach kształcenia i modyfikuje pewne zagadnienia, ale potrzeba szerszego spojrzenia na całokształt przygotowania lekarzy do zawodu. Gdy zaczynałem studia, obowiązywały wysokie progi, teraz w niektórych uczelniach wystarczy podstawowa matura z matematyki, by dostać się na lekarski. Nie ma sita, które odsiałoby osoby, które mają małą wiedzę. Gdyby zdanie LEK-u było formalnością, to obecna formuła nie byłaby problemem, ale od jego wyniku zależy przecież, czy ktoś dostanie się na rezydenturę w wybranej specjalności
– mówi lek. Sebastian Goncerz, przewodniczący Porozumienia Rezydentów.
Pomysłem rezydentów jest stopniowe zmniejszanie odsetka jawnych pytań z bazy do ok. 56 proc. oraz rozbudowanie bazy z obecnych 2 tys. do 20 tys.
Zwiększenie liczby pytań lepiej sprawdzi wiedzę medyczną, jaką należy wynieść ze studiów. Powolne, stopniowe redukowanie odsetka pytań z bazy do okolicy 56 proc., o 0,5-1 pkt. proc. na sesję nie będzie dla nikogo krzywdzące. Anulowanie całej bazy od razu byłoby ogromną krzywdą dla osób, które go zdawały
– mówi.
Kolejnym problemem według rezydentów jest jakość pytań w bazie.
Nie wszystkie są zgodne z aktualną wiedzą medyczną, na wiele z nich można znaleźć różne odpowiedzi w zależności od źródła. Podczas tegorocznego egzaminu miałem np. pytanie o pierwszy dokument dotyczący zdrowia publicznego na świecie. Nie wiem czy ta wiedza będzie mi kiedyś potrzebna. Ponadto 6 pytań anulowano, bo były kontrowersyjne i nieprawidłowe, to dużo. To według mnie pokazuje pewną bylejakość i nie powinno mieć miejsca. Baza pytań powinna być rzetelnie sprawdzona i nie powinna zawierać błędów. Tak jest np. w innych krajach. Tam kupuje pytania z bazy, które są zweryfikowane, aktualne
– mówi Goncerz.
Jak podkreśla Sebastian Goncerz, zmiana formuły LEK-u może nie być na rękę rządzącym.
Może się okazać przecież, że jeśli utrudnimy egzamin, za 6-7 lat, gdy podchodzić do niego będzie 14 tysięcy osób, zdawalność byłaby niższa niż aktualnie, co oznaczałoby, że jakość kształcenia wcale nie jest tak wysoka
– mówi szef PR.
Egzamin zbyt łatwy?
I choć Minister Zdrowia, Adam Niedzielski, podkreśla, że resort stawia na najwyższy standard kształcenia lekarzy, a jego poziom weryfikuje Lekarski Egzamin Końcowy bez względu na to, czy nauka odbywa się na uczelni publicznej, niepublicznej, uniwersytecie czy akademii, to lekarze nie do końca zgadzają się z tą narracją.
Bazy pytań każdy może nauczyć się na pamięć, a wynik egzaminu nie oddaje w pełni poziomu faktycznej wiedzy
– mówi szef PR.
Wiosenna sesja Lekarskiego Egzaminu Końcowego w 2023 roku nie powinna zaskoczyć nikogo, kto się do niej przygotował. Z perspektywy studenta 6. roku, który na naukę poświęcił tylko trzy dni, skupiając się na ilościowym przerobieniu pytań, Centrum Egzaminów Medycznych nie przygotowało zbyt wielu zaskoczeń. W czasie rozwiązywania można było odnieść wrażenie, że z przygotowanej przez CEM bazy pochodzi więcej niż 70% pytań, choć oczywiście trafiło się kilka nowych, w tym dosyć szczegółowych. Mam jednak nieodparte przeczucie, które towarzyszyło mi już przy zapisywaniu się na egzamin - przedwczesne podchodzenie do LEK-u niekoniecznie jest takie korzystne, jak mogłoby się wydawać. W praktyce okazuje się, że odpowiedzi na bardzo wiele pytań pojawiają się w głowie podczas bieżącej nauki do egzaminów z przedmiotów kontynuowanych, a samo przerobienie bazy z wykorzystaniem jednej z komercyjnych platform nie jest ani czasochłonne, ani uciążliwe
– mówi Paweł.
Do Lekarskiego Egzaminu Końcowego w sesji wiosennej 2023 r. przystąpiły w całym kraju 8483 osoby, uzyskując średnio 161,9 punktu. Maksymalny wynik wyniósł 192 a minimalny 0 punktów. 246 zdających uzyskało wynik poniżej 56%. Maksymalna liczba możliwych do zdobycia punktów wyniosła 194.
LEK odbywa się każdego roku we wrześniu (sesja jesienna) i w lutym (sesja wiosenna).