Wyszukaj w publikacjach

17.05.2024 o 13:33
·

Elektroniczne karty zgonu

100%

Karty urodzenia oraz karty martwego urodzenia mają już formę elektroniczną, karta zgonu wciąż jest w formie papierowej, ale to ma się zmienić. Niezbędne są zmiany legislacyjne. Resort zdrowia prowadzi obecnie analizę rozwiązań prawnych dotyczących stwierdzania i dokumentowania zgonu oraz zasad dostępu do danych i informacji objętych dokumentacją zgonu. 

Jak poinformował nas resort zdrowia, ta analiza umożliwi podjęcie prac legislacyjnych. 

Do wdrożenia zmian przygotowuje się Centrum e-Zdrowia, a Ministerstwo Cyfryzacji bierze udział w pracach komitetu sterującego powołanego do tego projektu, ale nie decyduje o tempie i ostatecznym zakresie prac.

Wdrożenie elektronicznej karty zgonu znacznie usprawniłoby cały proces. Zdaniem lek. Joanny Zabielskiej-Cieciuch, lekarki rodzinnej, ekspertki Porozumienia Zielonogórskiego, takich zmian nie należy się jednak szybko spodziewać.

Systemy rządowe nie są zbyt dobrze do tego przygotowane. Od kilku miesięcy mamy nowy wzór karty zgonu. Trzeba wypełnić kilka kartek, przy tym lekarz jest zobowiązany do zebrania informacji o stanie cywilnym osoby zmarłej, jej wykształceniu. Rodzina pacjenta następnie zanosi tę kartę do urzędu cywilnego, aby uzyskać akt zgonu. Dane statystyczne dotyczące przyczyn zgonu powinniśmy zgłaszać elektronicznie do GUS 

– tłumaczy lekarka.

Jak zaznacza lek. Zabielska-Cieciuch, nakładanie na lekarzy POZ obowiązku stwierdzania zgonów jest dużym utrudnieniem, ponieważ mają oni zaplanowane prace na cały rok.

Takie planowanie wymusiła na nas opieka koordynowana. Codziennie mam umówionych ok. 18-20 pacjentów, do tego dochodzą pilne przypadki, poza planowaniem. Jeśli trzeba udać się, by stwierdzać zgon, to w małych przychodniach, gdzie pracuje niewielu lekarzy, pojawia się problem. W związku z tym rodziny zmarłych mają pretensje, bo chcą natychmiast uzyskać akt zgonu, a lekarze z kolei nie mogą zostawić swoich pacjentów i muszą udzielać świadczeń zgodnie z grafikiem zgłoszonym do NFZ 

– mówi. 

Lekarka podkreśla, że nikt z lekarzami nie rozmawia na temat ostatecznego kształtu karty zgonu.

Urzędnicy sami tworzą potem kuriozalne propozycje, których przez lata nie da się zmienić. Np. w poprzedniej karcie zgonu należało wpisać datę zgonu w formacie miesiąc-dzień-rok. Taki format nie jest używany w Polsce, co powodowało, że lekarze popełniali wiele pomyłek, a rodziny były odsyłane z urzędu stanu cywilnego po poprawki. Urzędniczka z MZ nie widziała w tym żadnego problemu. Elektroniczna karta zgonu wymaga posiadania przez lekarza w każdej chwili i miejscu dostępu do internetu i aplikacji do wypełnienia karty. Warto się zastanowić wspólnie, jak to rozwiązać 

– mówi lek. Joanna Zabielska-Cieciuch. 

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).