Spis treści
06.05.2022
·

Na czym polega system no-fault?

100%

Czym jest system no-fault?

Na konferencji „Bezpieczeństwo Pacjenta” organizowanej przez Rzecznika Praw Pacjenta i Gdański Uniwersytet Medyczny Minister Zdrowia Adam Niedzielski wypowiedział się o systemie no-fault, który MZ chce wprowadzić. Niedługo później prezes warszawskiej Okręgowej Izby Lekarskiej Łukasz Jankowski zabrał głos w tej sprawie, tak komentując proponowany przez MZ system: protestujemy przeciwko nazywaniu tego zapisu systemem no-fault, to jest po prostu system zgłaszania zdarzeń niepożądanych. 

Pomysł wprowadzenia systemu no-fault nie jest niczym nowym. Białe Miasteczko 2.0 w czasie protestu w zeszłym roku jako swój postulat nr 5 podawało: Stworzenie na warunkach chroniących medyków i pacjentów odpowiedniego systemu rejestrowania zdarzeń medycznych niepożądanych (no-fault)[1]. Ministerstwo Zdrowia niedługo później ogłosiło, że planuje wprowadzić system no-fault jako element Ustawy o jakości i bezpieczeństwie pacjenta. 

Ale czym tak naprawdę jest system no-fault? Maksymalnie upraszczając – to alternatywa dla dotychczasowego systemu odpowiedzialności cywilnej lekarza i placówki medycznej.

Co zrobić z błędami medycznymi?

Problem konsekwencji błędów medycznych – o tym jak należy pomóc pacjentowi w takiej sytuacji, jak w ogóle stwierdzić, że doszło do błędu medycznego, kto powinien ponieść wypłacić odszkodowanie - jest tematem dyskusji nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Istnieją dwa główne podejścia do tego problemu. 

Jedno z nich to rozwiązanie oparte na odpowiedzialności kontraktowej lub deliktowej (w zależności od formy zatrudnienia lekarza). Jest to metoda, która obecnie obowiązuje m.in. w Polsce. Polega ona na tym, że w postępowaniu sądowym orzeka się, czy doszło do błędu medycznego i z czyjej winy. Sąd decyduje o przyznaniu odszkodowania i zadośćuczynienia oraz o ich ewentualnej wysokości. Aby doszło do przyznania odszkodowania, musi zostać stwierdzone, że istnieje zdarzenie (np. wykonanie jakieś czynności w sposób nieprawidłowy, albo zaniechanie wykonania jakieś procedury), które jest związane w sposób przyczynowo-skutkowy ze szkodą poniesioną przez pacjenta. Musi w tym wypadku również zostać stwierdzona wina (np. niedochowanie przez lekarza należytej staranności). Kwota, którą otrzyma pacjent, jest ustalana indywidualnie w każdym wypadku i ma odpowiadać stratom ekonomicznym (np. utrata możliwości pracy, koszty leczenia) i nieekonomicznym (np. cierpienie, które odczuwał pacjent na skutek uszczerbku na zdrowiu). Odszkodowanie wypłacane zostaje z polisy ubezpieczeniowej placówki medycznej lub lekarza (zależy to przede wszystkim od formy zatrudnienia medyka) [2]. 

Drugi sposób to tzw. system no-fault. Jest on obecnie stosowany w takich krajach jak: Szwecja, Finlandia, Francja, Nowa Zelandia czy Australia. W tym systemie nie trzeba orzekać o błędzie lekarskim, a jedynie o tym, czy pacjent kwalifikuje się do przyznania odszkodowania. Szczegółowe warunki, które musi spełnić osoba wnioskująca o przyznanie odszkodowania, ustalane są podczas tworzenia całego systemu, najczęściej na poziomie ustawodawcy. W związku z tym sposób funkcjonowania tych systemów znacznie różni się między państwami. Pewne elementem pozostają jednak wspólne dla wszystkich krajów, gdzie stosuje się no-fault. Jednym z nich jest to, że warunkiem koniecznym, który musi zostać spełniony, aby odszkodowanie zostało przyznane, jest istnienie związku pomiędzy leczeniem a uszczerbkiem na zdrowiu pacjenta. Nie jest to natomiast warunek wystarczający - pacjenci nie uzyskują odszkodowania, jeśli uszczerbek był nie do uniknięcia lub mieści się on w możliwych do przewidzenia konsekwencjach postępowania terapeutycznego. Zatem skutki uboczne leczenia nie stanowią podstawy do wypłacenia odszkodowania pacjentowi. Natomiast, w przeciwieństwie do wcześniej opisanej metody, w ramach zasad działania no-fault nie jest konieczne wykazanie winy świadczeniodawcy. To właśnie stanowi największą różnicę między opisywanymi systemami. Świadczenie dla pacjenta jest wypłacane ze specjalnie powołanych funduszy, które najczęściej są finansowane z podatków lub składek płaconych przez placówki medyczne i medyków [3].

Jak wygląda postępowanie w przypadku systemu no-fault?

O ile podstawowa idea systemu no-fault, czyli wyeliminowanie „szukania winnego” z postępowania o przyznaniu odszkodowania, jest wspólna dla wszystkich krajów, to szczegóły tego rozwiązania mogą się istotnie różnić między poszczególnymi państwami. Zazwyczaj system taki opiera się na postępowaniu administracyjnym, w którym pacjent z pomocą swojego lekarza składa wniosek do odpowiedniego urzędu. Następnie urząd ten w konsultacji z ekspertami podejmuje decyzje o przyznaniu odszkodowania. Jego wysokość jest najczęściej uregulowana odgórnie przez ustawodawcę lub inny organ administracji publicznej [3].

Co z odpowiedzialnością lekarza?

Co warto zauważyć, system no-fault nie jest jednoznaczny z całkowitym odstąpieniem od orzekania o zaniedbaniu lekarza, lecz oddziela to od postępowania odszkodowawczego [4]. Ma to zapewnić współpracę ze strony lekarzy, którzy będą informowali pacjenta o jego prawach i pomagali w złożeniu wniosku, nie bojąc się, że zostaną wyciągnięte wobec nich konsekwencje. Drugim argumentem przemawiajacym za rozdzielenie postępowań ma być to, że lekarze chętniej będą rozmawiać o popełnionych błędach. Świadomość popełnianych błędów pozwala na przeanalizowanie ich przyczyny oraz wdrożenie odpowiednich interwencji, aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości. 

Nawet jeśli dojdzie do przyznania odszkodowania pacjentowi, to organy odpowiedzialne za postępowanie dyscyplinarne wobec lekarzy nie są o tym informowane. Równocześnie w Szwecji [3] czy Nowej Zelandii [4] pacjent ma prawo wnieść wniosek do odpowiednich instytucji, które mogą podjąć decyzję o ukaraniu lekarza. 

Francja – czyli pomieszanie obu rozwiązań

Mimo że Francja wymieniana jest jako przykład kraju z systemem no-fault przez takie organizacje jak np. Bank Światowy[3], to obowiązujący tam system stanowi pomieszanie obu metod. 

Zastosowany tam system stanowi wyraz solidarności z pacjentami, którzy doznali poważnego uszczerbku na zdrowiu i pozwala im uzyskać odszkodowania w ramach systemu no-fault. Równocześnie pacjenci mają pełne prawo wystąpić na drodze sądowej o odszkodowanie, jeśli tylko są w stanie jasno wykazać winę po stronie lekarza[4].

O czym mówimy, kiedy powołujemy się na system no-fault?

Lekarze w Polsce mogą ponieść 4 rodzaje odpowiedzialności za popełniony błąd medyczny – odpowiedzialność zawodową, karną, pracowniczą i cywilną. System no-fault stanowi alternatywę dla tej ostatniej, pozwalając pacjentowi na uzyskanie odszkodowania bez wykazywania winy po stronie lekarza czy placówki medycznej. Jest to jednak tylko dosyć niedokładne pojęcie, a jak w szczegółach miałoby wyglądać takie rozwiązanie w praktyce, zależy od decyzji ustawodawcy. Dlatego też warto doprecyzować, co dokładnie mamy na myśli, kiedy mówimy o wprowadzeniu systemu no-fault. 

Warto zwrócić uwagę, że  no-fault jest tylko metodą na adresowanie wniosków pacjentów o odszkodowanie za błąd medyczny. Jeśli chcemy mówić o zmianie generalnego podejście do błędów medycznych, to może powinniśmy raczej zastanowić się nad poruszeniem kwestii wprowadzenia w  polskiej ochronie zdrowia just culture, które to jest pojęciem dużo szerszym?

Zaloguj się

Zapomniałaś/eś hasła?

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).