Wyszukaj w publikacjach

09.08.2023
·

Minister powinien te dane zachować dla siebie - rozmowa z mec. Aleksandrą Powierżą

100%

Rozmowa z mec. Aleksandrą Powierżą, radcą prawnym z Kancelarii Prawnik Lekarza

– Niektórzy komentujący sprawę związaną z ministrem Niedzielskim i lekarzem z Poznania mówią, że szef resortu zdrowia złamał tajemnicę lekarską. 

Tak do końca nie jest i myślę, że jest to pewien skrót myślowy komentujących. Tajemnica lekarska obejmuje bowiem lekarzy, czy w szerszym tego słowa znaczeniu, osoby wykonujące zawód medyczny, czyli m.in. lekarzy, lekarzy dentystów, pielęgniarki, położone, diagnostów laboratoryjnych, fizjoterapeutów. Nie oznacza to jednak, że minister miał prawo użyć danych medycznych jednego z lekarzy, o których dowiedział się w związku z zajmowaną funkcją i je ujawnić opinii publicznej. Lekarz może być bowiem pacjentem, który ma prawo wystawić na własne potrzeby receptę pro auctore. A pacjent ma prawo do poszanowania jego prywatności. W tym znaczeniu możemy mówić o tajemnicy medycznej, która jest pojęciem szerszym. Art. 24 Ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta stanowi, że „Do przetwarzania danych zawartych w dokumentacji medycznej, o której mowa w art. 25 ust. 1, w celu ochrony zdrowia, udzielania oraz zarządzania udzielaniem świadczeń zdrowotnych, utrzymania systemu teleinformatycznego, w którym przetwarzana jest dokumentacja medyczna, i zapewnienia bezpieczeństwa tego systemu, są uprawnione (…) 2) inne osoby wykonujące czynności pomocnicze przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych, a także czynności związane z utrzymaniem systemu teleinformatycznego, w którym przetwarzana jest dokumentacja medyczna, i zapewnieniem bezpieczeństwa tego systemu, na podstawie upoważnienia administratora danych”. Zgodnie jednak z art. 24 ust. 3, osoby te obowiązane do zachowania w tajemnicy informacji związanych z pacjentem uzyskanych w związku z wykonywaniem zadań. Ze względu na wrażliwy charakter danych medycznych, na wszystkich osobach uprawnionych do ich przetwarzania, zawartych w dokumentacji medycznej ciąży obowiązek zachowania poufności informacji związanych z pacjentem uzyskanych w związku z wykonywaniem przez nie powierzonych im zadań.

– Minister w swoim oświadczeniu powstałym dzień po opublikowaniu danych medycznych lekarza powołuje się na przepisy Ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia, wskazując, że jest uprawniony do dostępu do informacji dotyczącej wystawiania przez daną osobę recepty. Czy to oznacza, że może te wiadomości upubliczniać? 

Absolutnie nie. Zwrócić należy uwagę w tym miejscu na art. 31 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej, który wskazuje m.in. że każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Ustęp 3 tego przepisu pozwala co prawda na ograniczenie w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw. Ograniczenia te – pod względem formalnym – powinny być ujęte wyłącznie w ustawie, a pod względem merytorycznym – muszą być gruntownie umotywowane np. koniecznością ochrony zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Mam dużą wątpliwość, czy z taką sytuacją mieliśmy do czynienia.

Takie działanie Ministra Zdrowia powinno spotkać się z podjęciem działań przez Rzecznika Praw Pacjenta oraz Rzecznika Ochrony Danych Osobowych.

– Lekarz, którego dane zostały udostępnione złożył do Ministra Zdrowia wezwanie do usunięcia naruszeń: opublikowanie przeprosin i wpłatę świadczenia na wskazany przez siebie cel społeczny. Co może zrobić, gdy wezwanie pozostanie bez odpowiedzi?   

Jeżeli wezwanie do Ministra Zdrowia zostanie bez odpowiedzi, lekarz może skierować sprawę na drogę postępowania sądowego do sądu cywilnego. W mojej ocenie istnieją jak najbardziej podstawy do dochodzenia roszczeń w związku z naruszeniem dób osobistych. Lekarz ten ma także prawo dochodzić roszczeń z tytułu naruszenia praw pacjenta -  może dochodzić zadośćuczynienie na podstawie art. 4 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. 

Warto wspomnieć również, że prawo karne nie pozostaje obojętne wobec takiego zachowania Ministra Zdrowia. Art. 266 § 2 kk stanowi, że § 2. funkcjonariusz publiczny, który ujawnia osobie nieuprawnionej informację niejawną o klauzuli "zastrzeżone" lub "poufne" lub informację, którą uzyskał w związku z wykonywaniem czynności służbowych, a której ujawnienie może narazić na szkodę prawnie chroniony interes, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Przekonamy się, jak w tym zakresie zadziałają organy prokuratury, ponieważ zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożyła Naczelna Izba Lekarska z art. 231 § 1 kk. Artykuł ten dotyczy nadużycia prawa przez funkcjonariusza publicznego i stanowi, że Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Nie ma wiedzy, czy prokuratura będzie badała 266 § 2 kk, ale moim zdaniem i w tym zakresie powinna przyjrzeć się działaniu ministra.

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).