Wyszukaj w wideo
Komu mogę powiedzieć “Operowałem ministra”? Wątpliwości dotyczące tajemnicy lekarskiej
Tajemnica lekarska to fundament relacji z pacjentami, który obejmuje nie tylko dane medyczne, ale również informacje osobiste ujawnione podczas konsultacji. Jej naruszenie może skutkować zarówno konsekwencjami zawodowymi, jak i prawnymi. Co trzeba wiedzieć na ten temat?
Zapraszamy na webinar “Komu mogę powiedzieć “Operowałem ministra”? Wątpliwości dotyczące tajemnicy lekarskiej”, podczas którego nasz ekspert omówi z praktycznego punktu widzenia najważniejsze aspekty prawne tajemnicy lekarskiej.
Wydarzenie odbyło się 08.10.2024 r i trwało 1,5 godziny. Poprowadził je mec. Jakub Żaczek.
Tematyka spotkania
Podczas webinaru prelegent omówił następujące zagadnienia:
- zakres obowiązywania tajemnicy lekarskiej,
- możliwości legalnego ujawnienia informacji objętych tajemnicą,
- udostępnianie dokumentacji medycznej,
- udzielanie osobom trzecim informacji o pacjencie i leczeniu,
- obecność osób trzecich przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych pacjentowi,
- składanie zeznań w sądzie na okoliczności objęte tajemnicą,
- odpowiedzialność za bezprawne ujawnienie tajemnicy.
O prowadzącym
Mec. Jakub Żaczek – adwokat, absolwent Wydziału Prawa Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. Członek zespołu Kancelarii Radcy Prawnego Radosława Tymińskiego. Uczestnik, jako prelegent, konferencji naukowych – prawnych i medycznych. Realizuje szkolenia z zakresu prawa medycznego dla podmiotów medycznych i okołomedycznych.
Już teraz obejrzyjcie webinar, aby dowiedzieć się, jak zadbać o prywatność pacjentów, a zarazem o swoje bezpieczeństwo prawne!
Dzisiaj mam przyjemność moderować webinarpod tytułem Komu mogę powiedziećoperowałem ministra?Wątpliwości dotyczące tajemnicy lekarskiej.Naszym ekspertem, a moim iPaństwa gościem jest pan mecenas JakubŻaczek.Dobry wieczór.Dzień dobry, dobry wieczór.Pan mecenas jest adwokatem, absolwentemWydziału Prawa Akademii Leona Koźmińskiego wWarszawie.Jest członkiem zespołu Kancelarii Radcyprawnego Radosława Tymińskiego.Był i jest wielokrotnym prelegentemkonferencji naukowych, prawnych i medycznych.Pan mecenas realizuje szkolenia zzakresu prawa medycznego dla podmiotów medycznychi okołomedycznych.Czy wszystko się zgadza?A oprócz tego, że adwokataRadosława Tymińskiego, to się wszystko zgadza,ale to mała tam pomyłka,więc nawet nic nie znaczące.Jasne.
Zanim oddam Panu głos, mamkilka informacji dla naszych oglądających.Ten webinar jak i inne,a także kursy i szkolenia znajdzieciePaństwo na naszej stronie Remediumw zakładce Media.Jeżeli będziecie musieli z jakiśpowodów opuścić nasz webinar, będziecie chcieligo obejrzeć po raz kolejny,albo tak Wam się spodoba, żebędziecie chcieli podesłać go znajomym.Będzie taka możliwość wkrótce tenwebinar będzie dostępny na stronie Remediumw zakładce Media.Już teraz zachęcam do zadawaniapytań na czacie, po części wykładowejw ramach dostępnego czasu naszekspert odpowie na nie.W prezentacji pojawią siętakże pytania i również zachęcam, abyna czacie pisali Państwo jakuważacie.Będziemy tutaj prowadzili z Panemmecenasem dyskusję.A teraz już nie przedłużami oddaję panu głos.
Dziękuję.Szanowni Państwo, jeszcze raz dzieńdobry.No dzisiaj zajmiemy siętematem, który można tak ująć tojak najbardziej ogólnie dotyczy każdegolekarza tak naprawdę.No bo tutaj pan doktorjest na stażu, ale to niezależnieczy jesteśmy na stażu, czyjesteśmy na rezydenturze, czy już jesteśmyspecjalistą, a nawet w pewnychzakresach, kiedy jesteśmy studentem, który odbywapraktykę czy to staż wramach zajęć na studiach, wszpitalach, podmiotach leczniczych, to teżto zagadnienie go obejmuje, obowiązuje, bobędziemy dzisiaj mówić o tajemnicymedycznej.
Natomiast mój wykład, szanowni państwo,ja się tak będę, no chciałbymsię postarać, żeby to niebył wykład taki łopatologiczny, teoretyczny, żebyto nie był wykład nazasadzie przeskoczenie po przepisach i jakieśomówienie tych zagadnień.Chciałbym oczywiście po lekkim wprowadzeniuteoretycznym, żebyśmy się skupili tutaj zpanem doktorem na zagadnieniach problemowych,to znaczy takich, kiedy wiemy, żeta tajemnica coś tam obejmujei w jakimś zakresie obowiązuje, alenie do końca jesteśmy wstanie powiedzieć, gdzie ta granica występuje,kiedy ją przekraczamy, kiedy jeszczemożemy tą tajemnicę, kiedy ta tajemnicanas jeszcze nie obowiązuje, kiedymożemy na przykład ujawnić jakieś informacjeczy przekazać dokumentację medyczną.I o tym, szanowni państwo,dzisiaj postaramy się mówić.
Jakbym mógł poprosić prezentację, todalej przejdziemy, bo tak jak powiedziałem,zaczniemy sobie od części krótkiej,teoretycznej, no bo tak w ogólnościmusimy sobie powiedzieć, czym tatajemnica lekarska jest i co sięna tą tajemnicę lekarską składa.Na razie nie widzimy prezentacji.Jest już szanowni państwo.
Dobrze, szanowni państwo, jeżeli chodzino o w ogólności o pojęcietajemnicy lekarskiej, to tajemnica lekarska,szanowni państwo, jest uregulowana przede wszystkimw ustawie o zawodach lekarzajako obowiązek lekarski, obowiązek zachowania wtajemnicy informacji związanych z pacjentem,a uzyskanych w związku z udzielaniemświadczeń zdrowotnych, a uzyskanych wzwiązku z wykonywanym, wykonywanym zawodem.Ale to nie wszystko, boteż tajemnica jest prawem pacjenta.To znaczy, że pacjent maprawo do tego, aby żądać odlekarza, no i nie tylko,bo też od innych osób wykonującychzawody medyczne, żeby zachowały wtajemnicy informacje, które zostały udzielone czyuzyskane w związku z udzielaniemtemu pacjentowi świadczeń.A więc, szanowni państwo, tajemnicalekarska, jak tu widzimy, jest zarównoobowiązkiem lekarza, ale też prawempacjenta.Można z tego wysnuć takiwniosek, że jest to bardzo, aleto bardzo szeroka i istotnaokoliczność, zbiór okoliczności łączących ten stosuneklekarza i pacjenta.Z dwóch stron mamy tenstosunek tajemnicy, tak to nazwijmy, czyliobowiązek lekarza jej zachowania, aleteż oczekiwanie, żądanie, prawo pacjenta, abyto rzeczywiście miało miejsce.
I szanowni państwo, jakie informacjesą objęte tajemnicą lekarską?No praktycznie wróćmy do tejdefinicji, wszystko, co uzyskane w związkuz wykonywaniem świadczeń, to znaczyno osoba pacjenta, czyli no samfakt, że udzielamy świadczeń tylkodanej osobie, już jest objęty tajemnicąlekarską.To, jakich świadczeń udzieliliśmy tejosobie, czyli zarówno, -I jakie postawiliśmyrozpoznanie, jakie przeprowadziliśmy badania ijakie zalecenia, jaki jest dalszy toknaszego postępowania.Odbyte konsultacje, przebieg badań, stanzdrowia pacjenta aktualny, jak i mającymiejsce w toku udzielania kolejnychświadczeń.Szanowni Państwo, tak naprawdę takjak widzicie, to wszystkie informacje mogą,oczywiście nie muszą, ale jeżelisą w związku z udzielaniem świadczeń,to już są tajemnicą lekarską.Źródłami tej tajemnicy może byćdowolna, dowolna okoliczność.Może to być to, copacjent państwu powiedział.Może to być to, copowiedzieli państwu osoby, które pacjentowi towarzysząw czasie wizyty.Dokumentacja tego pacjenta wcześniejsza.Ale też to, co przekazujeciesobie Państwo z innymi członkami personelu.To znaczy, kiedy na przykładwysyłacie pacjenta do konsultacji innego specjalistyczy przekazujecie informację pielęgniarkom.To wszystko też jest właśnieźródłem tajemnicy lekarskiej.
No i szanowni państwo, tutajz panem doktorem może spróbujemy sobieomówić ten przypadek, bo to,co sobie powiedzieliśmy, że tajemnicą lekarskąjest wszystko, co się uzyskujew związku ze świadczeniem.Zobaczmy, że lekarz ginekolog pozakończeniu pracy, robiąc zakupy w sklepie,spotyka znajomego, który nie jestlekarzem i mówi mu, że jegosąsiad jest obecnie w szpitalu,innym szpitalu niż ten co, coginekolog tam pracuje, bo podługotrwałym ciągu alkoholowym dostał zapalenia płuc.Czyli przypadek jest taki lekarzginekolog uzyskuje taką informację od swojegosąsiada o tym, że wjakimś innym szpitalu leży ich wspólnyznajomy i są mu udzielaneświadczenia.I czy w takiej sytuacjiten lekarz ma obowiązek potraktować tojako informację objętą tajemnicą lekarską?Jak pan by tutaj, paniedoktorze, do tego podszedł?
Na pierwszy rzut oka powiedziałbym,że nie, bo to jest sytuacjapoza miejscem udzielania świadczeń medycznych.Lekarz wychodzi ze swojej roli,niejako robiąc zakupy i kontaktuje sięna stopie towarzyskiej.No i to jest, szanownipaństwo, bardzo dobra odpowiedź, panie doktorze.Trafił pan samo sedno, bozauważmy, proszę państwa, że mamy tutajsytuację, w której lekarz to,czy jest po pracy, czy niejest po pracy, to możenie ma tak dużego znaczenia, nobo jeżeli by na przykłado swoim pacjencie dowiedział się popracy, no to, to jużnie zwalnia go z obowiązku tegozachowania tajemnicy.Natomiast zobaczmy tutaj dowiaduje sięo kimś, kto nie jest jegopacjentem, nie leży w jegoszpitalu, nie udziela mu ten naszginekolog i najprawdopodobniej nie udzielijakichkolwiek świadczeń.Zgadza się.Więc te informacje nie sąobjęte tajemnicą.
Oczywiście szanowni państwo, to niejest tak, że jak się dowiecie,że ten pacjent miał robionetrzy razy nieudane badanie per rectum,jeszcze skończone na przykład perforacjąodbytu, no to jak taką, takieinformacje przekażecie gdzieś dalej, noto się lekarz naraża w takiejsytuacji na jakieś, no nazwijmyto tak najogólniej pomówienie, jakieś naruszeniedóbr osobistych.Więc to nie jest tak,że można takie informacje swobodnie przekazywać.Natomiast co do zasady wzakresie tajemnicy lekarskiej, ta tutaj niema, nie ma miejsca.Ale zobaczmy sobie na drugiprzypadek, który no jest podobny, alejednak, ale jednak się różni.Tutaj mamy znowu ginekologa.On przebywa w pokoju socjalnymjuż u siebie w szpitalu, gdzierozmawiają ze sobą dwaj lekarzez pediatrii, ginekologii.Ginekologowi udaje się usłyszeć, żena pediatrii leży dziecko, które byłoofiarą przemocy domowej.Zostało pobite, jest niedożywione, ajego stan, ale jego stan mocnosię poprawił.I czy w takiej sytuacjite informacje są objęte tajemnicą, któreon uzyskał?Wydaje mi się, że tak.To jest informacja przypadkowo zasłyszanaw miejscu pracy dotycząca pacjenta jednostki,w której jest leczony.Tutaj bardziej może nawet-- jatutaj raczej nie mam większych wątpliwości,że lekarz słysząc takie informacjepowinien je objąć tajemnicą.Bardziej kwestia tego, czy powinnosię rozmawiać w pokoju socjalnym natakie tematy.
Panie doktorze, niech pan zwróciuwagę, czy tutaj mamy jakąś informację,że ten nasz ginekolog udzielatemu-- udzielił albo udziela, będzie udzielałtemu dziecku świadczeń zdrowotnych?Nie.Natomiast sytuacja rozmowy lekarzy wpokoju socjalnym jest sytuacją szczególną.Mam takie poczucie, że szpitaljest miejscem takiego zaufania.To znaczy, lekarze mogą swobodnierozmawiać na temat, wiedząc, że innylekarz nie wyniesie tej informacjina zewnątrz.I pacjent, który znajduje sięw tej placówce, też powinien miećtakie, takie prawo.Ok, znaczy teraz szanowni państwo,bo nie bez powodu ten przypadekzostał tutaj państwu podany, bo,bo szanowni państwo, tu jest problemzłożony, bo z jednej stronyto, co ja, jak wszedłem wsłowo panu tutaj doktorowi, niemamy tutaj do czynienia z udzielaniemświadczeń, no ten ginekolog zapewnetemu dziecku świadczeń nie udzieli.No, jeżeli to jest dziewczynka,to być może.Natomiast jeżeli to jest chłopiec,a nawet przyjmijmy, że to jestchłopiec, no to tych świadczeńmu nie udzieli.A więc teoretycznie odpada namten, ten, ten, ta przesłanka, żetajemnica powstaje, kiedy w związkuz udzielaniem świadczeń uzyska się informację.Ale to, co pan powiedział,to jest bardzo istotne, czyli popierwsze miejsce, czyli szpital.
Tak. Po drugie, lekarz z lekarzemto rozmawiają w pokoju socjalnym isłyszy to lekarz, który jestzatrudniony w tym samym szpitalu najednym z oddziałów szpitalnych, prawda?Czyli to są, szanowni państwo,tutaj bardzo istotne elementy, które tenprzypadek nam trochę gmatwają.I ja powiem tak zpunktu widzenia prawnego wydaje się, żetu nie byłoby tajemnicy lekarskiej,że te informacje nie są objętetajemnicą.Natomiast, nie powiem tego Państwuna sto procent, bo bardzo możliwe,że na przykład w zakresiepostępowania zawodowego już to mogłoby zostaćuznane za tajemnicę.Bardzo możliwe, że nawet wzakresie takiego powszechnie rozumianego prawa, niew ramach samorządu lekarskiego równieżte informacje byłyby objęte tajemnicą.Wydaje mi się, że wtym przypadku musielibyśmy po prostu powiedzieć,że zależałoby to, jak toprawnicy lubią mówić, od okoliczności tejsytuacji.Natomiast dlaczego, szanowni Państwo, tenprzypadek jest Państwu pokazany?Dlatego, że nie jest takproste, jak było to w tympoprzednim przypadku, o którym mówiliśmyze sklepem spożywczym i z sąsiademi tak dalej, ustalić, cojest tajemnicą medyczną, kiedy się-- kiedyinformacje, które mogą nią sięstać, dzieją się i są przekazywaneblisko tego, w czym myjesteśmy.Blisko naszego miejsca pracy przezwspółpracowników, przez pacjenta czy pacjentkę, którzynie są, ale mogą staćsię również naszymi.Więc tu, szanowni Państwo, jestto po prostu niezwykle trudne.
No i tajemnica, szanowni Państwo,co dalej sobie powiemy, rozciąga sięza życia pacjenta, ale teżpo śmierci pacjenta.Ona oczywiście nie ustaje, tamw ustawie lekarskiej mamy pewne wyjątki,kiedy można udzielić informacji.Jak pacjent umrze, to musibyć zgoda najbliższych, najbliższej rodziny bądźsądu opiekuńczego, bądź sądu wogóle, jak jest niezgoda między członkamirodziny.Natomiast co do zasady tatajemnica lekarska na informacje dotyczące pacjentarozciąga się także po tym,jak on umrze.Ale są też oczywiście, sąteż oczywiście okoliczności, kiedy ta tajemnicanie obowiązuje i te kwestiezwiązane z uchyleniem tajemnicy, kiedy możnaujawnić informacje objęte tajemnicą, sąregulowane zarówno w ustawie o prawachpacjenta, jak i również wustawie o zawodach lekarza.Teraz sobie, szanowni Państwo, przejdziemychwilę po tych okolicznościach, kiedy lekarzmoże bez konsekwencji prawnych ujawnićtajemnicę lekarską.No i pierwszy przepis, pierwszata okoliczność, która nam na to
pozwala, to są po prostuprzepisy prawa.Innymi słowy, kiedy ustawa, innaustawa wskazuje wprost, że w danychokolicznościach te informacje nie sąobjęte tajemnicą lekarską.Takim przepisem jest na przykładart.180 Kodeksu postępowania karnego, czylizwolnienie przez sąd karny z tajemnicyna potrzeby zeznań w sądzie.Tak, to jest też przesłuchaniew postępowaniu zawodowym.Takim artykułem jest też artykuł--ten artykuł będzie omawiany w późniejszejczęści, ja-- dwieście bodajże czterdziesty,nie pamiętam numerka teraz, on późniejnam się pojawi, kodeksu karnego,który mówi o przypadkach, kiedy lekarzmusi zgłosić przestępstwo konkretnego rodzaju,kiedy się dowie o tym, żena pacjencie zostało popełnione, toteż przekazuje informacje objęte tajemnicą, alemoże to zrobić, bo przepis,wykładnia tego przepisu tak naprawdę, bosam przepis tak nie stanowi,ale wykładnia tego przepisu przez orzeczeniasądowe, przez praktyków prawa doprowadziłado tego, że można.Drugi przypadek zachowanie tajemnicy możestanowić niebezpieczeństwo dla życia bądź zdrowiapacjenta.
Jak się panu doktorowi wydaje,jaka to jest sytuacja, kiedy takmamy takie, taką okoliczność?No na przykład ktoś mówi,że przechowuje kogoś wbrew jego woli,na przykład w mieszkaniu bądźnie opiekuje się kimś, kto takiejopieki wymaga i na przykładzostawił go w mieszkaniu.Ale zwróćmy uwagę na te,na ten zakres, że to mabyć, że to ma dotyczyćinformacji związanych z udzielaniem świadczeń, boto, co pan mówi, jestjak najbardziej zagrożeniem, może stanowić zagrożeniedla życia czy zdrowia, alekiedy wchodzą nam informacje medyczne dotego, to znaczy my ujawniamyinformacje o jakimś naszym pacjencie, bogdybyśmy tego nie ujawnili, to,to może stanowić zagrożenie.Jasne, już rozumiem.Dla niego bądź innych osób.No, chociażby choroby przenoszone drogąpłciową.To jest obowiązek prawny, wogóle wynikający z ustawy o zwalczaniuchorób zakaźnych.Tam jest to, to bymbardziej powiedział, że to się kwalifikujewłaśnie pod ten pierwszy wyjątek,czyli bo tam mamy wyraźny przepis,który mówi, że jak rozpoznane,rozpoznano u pacjenta określone choroby zakaźne,to jest obowiązek zgłoszenia wokreślonym terminie do sanepidu.Nawet nie chodzi mi konkretniedo sanepidu, tylko na przykład poinformowaniepartnerki lub partnera.O!I to jest właśnie.Na przykład przez lekarza rodzinnego,który opiekuje się całą rodziną wmomencie, w którym jedna zchorych osób nie chce poinformować tejdrugiej o jakiejś zaistniałej sytuacjibądź rozpoznaniu swojej.Dokładnie.Czyli co?Czyli na przykład mamy pacjenta,mężczyznę, który jest nosicielem jakiejś chorobywenerycznej bądź AIDS. To możemy jakolekarz, który zdiagnozował mu tę chorobę,poinformować jego stałego czy stałąpartnerkę życiową.Zgadza się.Dokładnie.I to jest właśnie taokoliczność.Najprostsza.Pacjent lub przedstawiciel pacjenta wprzypadku małoletnich wyraża zgodę na ujawnienietajemnicy.Czyli prosta sprawa.Pacjent mówi, może pan, panidoktor ujawnić informacje objęte tajemnicą?Najprostsza sytuacja.
Zachodzi potrzeba przekazania niezbędnych informacjio pacjencie związanych z udzielaniem świadczeńinnemu lekarzowi bądź uprawnionym osobomuczestniczącym w udzielaniu świadczeń.Konsultacja medyczna, prawda?Najprostsza sprawa.Przekazanie niezbędnych informacji lekarzowi sądowemurównież prosta sprawa.Kiedy na przykład lekarz badapacjenta na potrzeby sprawy sądowej?No, to jest właśnie tenprzypadek.Badanie lekarskie zostało przeprowadzone nażądanie uprawnionych organów i instytucji, np.Lekarz medycyny pracy.Jeżeli potrzebuje jakiejś informacji opacjencie od lekarza rodzinnego, a temupacjentowi jakiś zakres z medycynypracy jest potrzebny, no to wtedyte informacje są przekazywane dotego konkretnego lekarza, oczywiście.Właśnie tutaj mamy idealnie pytanieod pani Katarzyny Bojanowskiej, czy lekarzmedycyny pracy ma prawo przecinek,chyba możliwość uzyskania informacji pisemnej ostanie zdrowia pacjenta w procesieorzeczniczym od innego lekarza?No to znaczy szanowni państwo,pytanie jest dobre, natomiast to pytanieja bym powiedział, że ono.Trzeba troszkę, moim zdaniem przynajmniej,to pytanie podzielić na sytuacje, októrych możemy mówić.Bo teraz, szanowni państwo, tak:jeżeli my idziemy do pracy, doktórej wymagane są tylko podstawowebadania z zakresu prawa, z zakresumedycyny pracy, żebyśmy zostali dopuszczenido tej pracy, nie jest namwymagane jakieś specjalistyczne rozpoznanie przezlekarza pracy czy skierowanie na jeszczeinne badania, to w takiejnajprostszej sytuacji, to co do zasadynie.No chyba, że lekarz pracystwierdzi jakieś okoliczności, które będą uzasadniały,że ja muszę jednak sięzastanowić, bo coś mi tu sięnie podoba.Zobaczmy historię leczenia tego pacjentaw POZ-cie, prawda?To wtedy, panie doktorze ipani doktor, szanowni państwo, jak najbardziejmożna.Kiedy takie okoliczności powstaną, toznaczy ten lekarz pracy dojdzie downiosku, że żebym mógł dopuścićgo medycznie do pracy, wydać zaświadczenieo zdolności do wykonywanej pracy,to potrzebuję jednak pewnej historii leczenia,bo coś mi się utego pacjenta nie podoba, muszę tosprawdzić.Natomiast są przecież takie sytuacje,w których lekarz medycyny pracy musipodjąć bardziej wzmożoną diagnostykę tegopacjenta, czy przeprowadzić bardziej specjalistyczne rozpoznanie,bardziej specjalistyczną diagnostykę, badania, żebymóc orzec no, takim przykładem jestna przykład praca w warunkachszkodliwych, chemicznych, praca na wysokości.Tam te informacje potrzebne sąteż z różnych źródeł.I to jest ta właśniesytuacja, kiedy jak najbardziej można.Natomiast jeżeli lekarz medycyny pracynie widzi potrzeby, żeby uzyskiwać teinformacje, no to, to niema on zasadności w uzyskiwaniu ich.Musi to być po prostumedycznie uzasadnione.Mam nadzieję, że to wyczerpałemtemat, który pani doktor przed namipostawiła.Zobaczymy zaraz co odpisze, coodpisze, o ile, o ile tareakcja nastąpi.
I szanowni Państwo, tak jakmówiliśmy, że te wyją-, że te,że tajemnica lekarska rozciąga sięza życia pacjenta i po śmierci,tak również te wyjątki rozciągająsię za życia pacjenta, jak ipo jego śmierci.To znaczy, kiedy możemy ujawnićinformacje objęte tajemnicą z którejś ztych przyczyn, to możemy tozrobić zarówno za życia pacjenta, jaki po jego śmierci.To jest oczywiste, szanowni państwo.
No a ujawnienie tajemnicy lekarskiejwbrew przepisom prawa, które i tymokolicznościom wynikającym z przepisów prawa,o których sobie powiedzieliśmy przed chwilą,stanowi po prostu naruszenie, naruszenieetyki zawodowej, naruszenie prawne wedle rozumieniaprawa powszechnego i może prowadzićSzanowni Państwo, do odpowiedzialności każdego rodzajutak naprawdę, począwszy od dyscyplinarnej,to znaczy przed sądami lekarskimi właśnieza złamanie tajemnicy lekarskiej, awięc niewywiązanie się z obowiązków, zobowiązków, nakazów wynikających z kodeksuetyki, ale też odpowiedzialność cywilna, bona przykład w związku ztym, że pacjent, nawiązując na przykładdo tematu naszego dzisiejszego wykładu,czy mogę powiedzieć, że operowałem ministra?No, jeżeli lekarz powie, żeoperował Annę Nowak jako albo paniąLeszczynę, no, żebyśmy byli jużtutaj w naszym temacie i żebyśmybyli konkretni, jeżeli lekarz powie,że operował panią minister Leszczynę, dajmyna to, w jakimś zakresiewaginoplastykę jej robił, jeżeli powie tolekarz, czy to ginekolog, czychirurg plastyczny-No to bardzo możliwe, żenarazi się ze strony paniminister na reakcję cywilną w postacipozwu o naruszenie dóbr osobistychi o zapłatę określonych pieniędzy, bono konia z rzędem tym,którzy by nie podchwycili, żeby towykorzystać w ramach szeroko rozumianychakcji reklamowych czy propagandowych między partiamipolitycznymi.
A po śmierci pacjenta, ktoma prawo rościć?Ta tajemnica lekarska, prawo dohistorii choroby pacjenta przechodzi na rodzinęczy- No to jest to,co powiedzieliśmy przed chwilą, że osobybliskie.Bliskie, ok.Osoby bliskie, to znaczy najbliższarodzina, tak?Mąż, żona, matka, ojciec, dzieci,jak najbardziej mogą występować dajmy nato, o ochronę tego dobraosobistego, jakimi są informacje objęte tajemnicą,bo na przykład na drodzecywilnej o zapłatę odszkodowania z tegotytułu, bo lekarz się wygadałi w drodze zawodowej tak, tak,tak też.Natomiast, szanowni państwo, jest teżodpowiedzialność karna, no bo naruszenie tajemnicy,jeżeli to są istotne informacje,może być również ścigane karnie.
No i szanowni państwo, potej części teoretycznej przejdziemy sobie dotych problemów, o których jawspomniałem, bo chciałbym, żeby ten wykładna nich się-- chociaż jużtu żeśmy trochę, panie doktorze, teżtych problemów poruszyli w tejczęści, ale o jakich chciałbym głównychtematach z naszej praktyki kancelaryjnejpojawiających się najczęściej z państwem porozmawiać.Przede wszystkim o tym, cotajemnica medyczna ma do udostępniania dokumentacjimedycznej.Wszak te informacje są objętetą tajemnicą.Co tajemnica medyczna w sytuacjiobecności innych osób podczas udzielania świadczeń
pacjentowi, tak?Zapytanie od, od innych osóbo informacje, które są objęte tajemnicą,czyli jest kierowane pytanie dolekarza na przykład o udzielane świadczeniai czy lekarz może odpowiedziećtakiej osobie.Przesłuchanie lekarza jako świadka wzakresie udzielanych świadczeń, czyli najprostsza sytuacjajesteśmy wzywani do prokuratury, dosądu, do sądu lekarskiego, mamy zeznawaći czy możemy to robićwprost, bez jakiegokolwiek innej, innej czynności,innego zwolnienia nas z tejtajemnicy, czy jednak musimy jakieś zwolnienieuzyskać?No i szanowni państwo, powiadomienieorganów państwowych o przestępstwie na szkodępacjenta, czyli czy lekarz możebez skrępowania powiadomić odpowiednie organy państwowe,jak dowie się, że naszkodę pacjenta popełniono przestępstwo i wzwiązku z tym ujawnić informacjęo tym pacjencie.
Zacznijmy, proszę państwa, od udostępnianiadokumentacji medycznej.I tutaj przejdźmy, panie doktorze,do pierwszego pytania.Jakby pan mógł odczytać.Do lekarza przychodzi żona pacjentai prosi o udostępnienie jej dokumentacjimedycznej pacjenta z całego okresuhospitalizacji.Co powinien zrobić w takiejsytuacji lekarz?No i panie doktorze, jakpan doktor myśli?Bo mamy tak: odmówić żonie,wydać tą dokumentację i sprawdzić, czyżona była upoważniona przez pacjentado uzyskania dokumentacji, no i postąpićwedle tego upoważnienia.No, najbardziej prawidłową jest odpowiedźC.Szanowni Państwo, że tak powiem,pan doktor Ameryki nie odkrył.Oczywiście pytanie-- odpowiedź na topytanie prawidłowa to jest C.Za chwilę wytłumaczymy sobie dlaczego.Ale panie doktorze, jakby Panmiał powiedzieć tak teraz dlaczego nieA i B?Ponieważ mógł być z żonąna przykład w złych stosunkach iudostępnić dokumentację medyczną na przykładtylko dzieciom ze względu na toczącesię sprawy cywilne bądź karne.Bardzo dobrze.Dokładnie.Lekarz nie wie, szanowni państwo,czy, czy ta osoba, która nobo już pacjent nie żyje,prawda?Czy ta osoba, która przyszłapo dokumentację medyczną, to jest osoba,która była tak jak pandoktor mówi, w zgodzie, żyła zpacjentem czy była w konflikcie,czy do czego ona potrzebuje tejdokumentacji?No i przede wszystkim, czypacjent w ogóle by chciał, żebyta osoba, jakkolwiek by onadla niego ważna nie była, czyon by chciał, żeby taosoba tą dokumentację uzyskała?Proszę państwa, dane zawarte wdokumentacji medycznej podlegają ochronie na podstawieprzepisów ustawy o prawach pacjenta,czyli są objęte tajemnicą lekarską.To znaczy wszystko, co jestw dokumentacji, jest po prostu tajemnicąlekarską i to podlega ochronietak jak tajemnica.Udostępnia się dokumentację medyczną pacjentowibądź osobie upoważnionej przez tego pacjenta.I to jest zasada ogólna,zaraz sobie powiemy oczywiście o wyjątkach,kiedy można udostępnić dokumentację teżinnym.Natomiast co do zasady pacjent,jeżeli jest małoletni, to jego przedstawicielczy ubezwłasnowolniony bądź osoba wyraźnieprzez pacjenta upoważniona.No i teraz tak, nobo można tutaj sobie przyjąć takiezałożenie, panie doktorze, i tojest częste, jak my się spotykamyna przykład w kancelarii, żedo dokumentacji upoważnione mogą być upoważnionetylko osoby bliskie.To znaczy tak, pacjent możewziąć dokumentację, no bo jest pacjentem,jego przedstawiciel ustawowy, no bojak jest małoletni, no to wiadomo,bezwłasnowolniony to może wziąć, alepojawia się, no tutaj, szanowni państwo,macie już odpowiedź na to,co będziemy dyskutować, ale pojawia siętakie zagadnienie, że nie, tomogą być tylko ściśle określone osobyupoważnione do dokumentacji.I teraz tak szanowni państwo,no tak nie jest, no booczywiście, no pacjent może upoważnićżonę, męża, ale może upoważnić sąsiadkęalbo koleżankę z pracy dotego, żeby tą dokumentację za jegożycia czy za jego śmiercimiała dostęp, szpital mógł ją udostępnić. Czylito nie jest tak, żetylko określony krąg osób może otą dokumentację wystąpić, jeżeli jestktoś z tego kręgu upoważniony?Każdy, kogo upoważni pacjent, bezznaczenia, czy jest to pokrewna osoba,spowinowacona czy zupełnie obca.
No i przejdźmy sobie teraz,szanowni państwo, do tego, komu podmiotleczniczy, lekarz może tą dokumentacjęudostępnić, oprócz właśnie pacjentowi, przedstawicielowi iosobie upoważnionej.No bo ustawa o prawachpacjenta zna wyjątki, kiedy można toudostępnić spoza tego kręgu.No i najczęstsze, które dotycząlekarzy, będą następujące: innym podmiotom, któreudzielają świadczeń, jeżeli dokumentacja jestniezbędna do zachowania ciągłości leczenia.Zgadza się.Czyli, panie doktorze, no sytuacjaprosta.Udzielam świadczeń lekarzowi, pacjent następnietrafia do szpitala, szpital chce odemnie historię choroby, bo musi,bo jest mu to potrzebne dodiagnozy pacjenta.Zgadza się.Prawda?Ale zadam teraz panu takiepytanie, bo mieliśmy taki przypadek usiebie w kancelarii i ciekawjestem, jak pan na to odpowie,bo pacjentce w tym wypadkubyły udzielane świadczenia ginekologiczne i panidoktor udzielała jej przez jakiśczas świadczeń.Następnie ta pacjentka trafiła doszpitala w niedługim okresie od ostatniegoświadczenia u naszej pani ginekolog.W tym szpitalu rodziła.No niestety, przykra sprawa, bodziecko zmarło chwilę po porodzie.Sprawą zajęła się prokuratura-- zajęłasię pacjentka ze swoim prawnikiem.Wszczęła sprawę cywilną.Najpierw poszła do ubezpieczyciela iubezpieczyciel wystąpił do szpitala z informacją,że żądają wyjaśnień.No bo to ubezpieczyciel szpitala,więc musi sprawdzić, czy jest roszczeniezasadne, czy może wypłacić pieniądze.I szpital napisał do naszejpani doktor, do naszej pani ginekolog,żeby przekazała dokumentację z udzielanychu niej świadczeń do szpitala, żebyszpital mógł bronić się przedubezpieczycielem, przed roszczeniem pacjentki, wyjaśnić ubezpieczycielowisytuację.Jak się panu doktorowi zdaje,czy ta pani doktor mogła udostępnićszpitalowi tą dokumentację?Tą swoją dokumentację?Mhm.To jest dosyć ciężki problemze względu na to, że jedenpodmiot leczniczy żąda, prosi odokumentację, inny podmiot, natomiast wydaje misię, że nie mógł zewzględu na to, że dokumentacja, któramiała być od pani ginekologpobrana, nie służyła udzielania-- udzielaniu świadczeniazdrowotnego tylko sprawie cywilnej bądźkarnej.Tak jest!No dokładnie.I jakkolwiek szpital mógłby tądokumentację dostać, gdyby poprosił zaraz potym, jak pacjentkę przyjął, prawda,i odbywał się poród i takdalej, no bo to bybyła kontynuacja udzielania świadczeń, bo talekarka prowadziła ciążę tej pacjentki.Zgadza się.Natomiast oczywiście tu pan doktorma rację, proszę państwa, że noto się działo jakieś dwa,trzy miesiące później.Ta dokumentacja nie była szpitalowipotrzebna do udzielania świadczeń, ale dotego, żeby się bronić przedroszczeniem pacjentki.I teraz tak, gdyby szpitaltą dokumentację otrzymał od pani doktorwcześniej właśnie, bo chciał jąpoznać, żeby udzielić swoich świadczeń, otrzymałbyją legalnie, mógłby ją wykorzystać.Tak, byłaby włączona do- Dokumentacjiszpitalnej.-dokumentacji szpitalnej.Dokładnie.Natomiast w takiej sytuacji, kiedyjest to zupełnie niezwiązane ze świadczeniamialbo związane ze świadczeniami, którejuż kiedyś były, ale wtedy oto nie zadbano, no toszanowni państwo, pani doktor tutaj niemogła szpitalowi tej dokumentacji wysłać.Chyba że za zgodą pacjentki.
No oczywiście, no chyba żepacjentka, oczywiście, panie doktorze, chyba żepacjentka wyraziłaby na to zgodę,na to, żeby pani doktor udostępniłatą dokumentację.No, ewentualnie oczywiście mogło tobyć tak, że pani doktor udostępniłabydokumentację pacjentce, no bo możei sama pacjentka by to dałaszpitalowi.Natomiast szanowni państwo, no raczejw tej sprawie, kiedy pacjentka byłazainteresowana tym, żeby uzyskać jakieś,jakieś odszkodowanie od szpitala, no tonie chciała grać ze szpitalemdo jednej bramki, tylko przeciwko szpitalowi.Dobrze.
Kolejny przypadek organom władzy publicznej,Rzecznikowi Praw Pacjenta, NFZ-owi, organom samorząduzawodowego, konsultantom, Rzecznikowi Praw Pacjenta,prawda, w niezbędnym zakresie do wykonywaniaprzez te podmioty ich zadań,w szczególności nadzoru i kontroli.No najprostszy przykład NFZ przychodziskontrolować podmiot, czy są dobrze wystawianerecepty, no to musi terecepty i dokumentację medyczną uzyskać, tak?No i wtedy szpital, POZ,prywatny gabinet może to zrobić, nobo NFZ ma do tegouprawnienie właśnie z tego przepisu.Wskazanym organom administracji państwowej iinnym podmiotom w zakresie ich zadańw systemie ochrony zdrowia, botutaj między dwa A, dwa B,dwa C, dwa D tamsą wymienione, ja to odpowiadałem skrótem,bo tam są wymienione ciągiemróżne organy państwowe, którym można tądokumentację udostępnić między innymi ministrowizdrowia, na przykład na potrzeby akredytacjito się udostępnia.
Szanowni państwo, jeden z najczęstszychprzepisów, z którymi my się stykamy,ministrowi właściwemu do spraw zdrowia,sądom, sądom dyscyplinarnym, prokuratorom w związkuz prowadzonym postępowaniem, prawda?Czyli ta dokumentacja może pójść,tylko jeżeli ma związek z postępowaniem.Czyli, panie doktorze, no, jeżelilekarz dajmy na to, dostaje zawiadomieniez prokuratury, żeby, żeby tenlekarz przesłał do prokuratury-Pełną dokumentację medycznąAnny Nowak i na tymsię zawiadomienie kończy.To może czy nie może?Nie powinien.A dlaczego?Ponieważ prokurator w prośbie oudostępnienie dokumentacji powinien wskazać, czego sprawadotyczy.Dokładnie.Musi wskazać, że już siętoczy postępowanie, to co mamy nazielono.Bo jeżeli nie ma informacji,że się toczy postępowanie, to wiepan, panie doktorze, no równiedobrze każdego z nas mógłby prokuratorpoprosić o dokumentację medyczną naszychlekarzy, prawda?Więc, szanowni państwo, zawsze wzwiązku z prowadzonym postępowaniem uprawnionym organomi instytucjom jeżeli zbadanie byłoprzeprowadzone na ich wniosek, no tona przykład tu mamy tegolekarza medycyny pracy, organom rentowym, czyliZUS-owi czy komisji do-- tosię nazywa Zespół do Spraw Orzekaniao Niepełnosprawności.To są właśnie te organy,którym dokumentację można przekazać, żeby mogływydać swoje decyzje.Podmiotom, które prowadzą rejestr usługmedycznych w niezbędnym zakresie do prowadzeniatych rejestrów.To już są rzadkie przypadki,szanowni państwo.Zakładom ubezpieczeń, ale tylko zazgodą pacjenta.Czyli jeżeli zakład ubezpieczeń prowadziswoje postępowanie, bo pacjent zgłosił sięz roszczeniem, że w naszymszpitalu coś się stało temu pacjentowii zakład na przykład tutajPZU prosi nas o to, żebywyjaśnić sprawę i udostępnić całądokumentację, bo muszą podjąć decyzję, tomy to możemy zrobić, aletylko wtedy, jeżeli pacjent nam powiewprost, napisze, że my możemydo PZU tą dokumentację wysłać.Jeżeli ją wyślemy, to chociażbybyło to w gestii pacjenta, tołamiemy tajemnicę lekarską.Szanowni Państwo, no w tychprzepisach mamy jeszcze oczywiście tych wyjątkówjest wiele, o których tutajsobie możemy powiedzieć, natomiast nie będziemydalej już ich omawiać.Te wyjątki wynikają wprost zart.26 ust.3 ustawy o prawach pacjenta.Można tam je sobie zobaczyć.
No i zobaczmy, jak towygląda w praktyce.Panie doktorze, jakby pan mógł.Do lekarza wpływa pismo zprokuratury, w którym prokurator żąda udostępnieniaprokuraturze dokumentacji medycznej z leczeniaJana Nowaka, pacjenta lekarza z okresuod stycznia do marca 2024roku.Jak powinien zachować się lekarz?No i to jest, paniedoktorze, to, co przed chwilą rozmawialiśmy,prawda?Więc odpowiedź D jawi sięjako oczywista.No bo musi sprawdzić, czyto żądanie ma uzasadnienie w tym,że się toczy postępowanie.Bo jeżeli się nie toczy,no to nie wolno lekarzowi udostępnićtej dokumentacji.Ale drugie pytanie.Do lekarza wpływa pismo odubezpieczyciela tego lekarza, że w związkuze zgłoszonym roszczeniem pacjenta ubezpieczycielpotrzebuje dokumentacji medycznej tego pacjenta zewskazanego okresu.Jak powinien zachować się lekarz?Skontaktować się z pacjentem wcelu uzyskania pisemnej zgody.Tak jest, tak jest.No to też to, coprzed chwilą sobie powiedzieliśmy, panie doktorze,żeby pacjent upoważnił do wysłaniatej dokumentacji, sprawdźmy, może nam cośtutaj czat powie na temattego pytania, panie doktorze.Tak, prosimy o odpowiedzi naczacie.Do lekarza wpływa pismo zpolicji, w którym żąda się udostępnieniapolicji dokumentacji medycznej z leczeniaJana Nowaka, pacjenta lekarza z okresuod stycznia do marca 2024roku.W piśmie wskazano, że policji-Że policja.Że policja prowadzi postępowanie wsprawie błędu w leczeniu tego pacjenta.Jak powinien zachować się lekarz?Szanowni Państwo, mamy odpowiedź.
Odmówić wydania, nie odpowiadać napismo czy wydać dokumentację?Jak tutaj Państwo myślicie, któraodpowiedź jest prawidłowa?Dajmy tak z dziesięć sekund,piętnaście.Zobaczymy czy jakieś odpowiedzi namwpłyną.W międzyczasie mogę pytanie zczatu?Pewnie, oczywiście.Zobaczmy co jest.Tutaj pani Katarzyna Bojanowska namodpisała.Mała oczywiście o sytuacji-- osytuacjach uzasadnionych.Pacjenci twierdzą często, że nieznają rozpoznań, nie pamiętają nazw leków,często u lekarza POZ osobiścienie byli przez kilka lat.Preskrypcja leków była online.Może?Nie wiem.Znaczy szanowni państwo, no topani doktor tak naprawdę podała namtutaj przypadek, kiedy jest touzasadnione.No, jeżeli państwu jako lekarzomz zakresu medycyny pracy potrzebne jestdo postawienia, do wydania orzeczeniao zdolności do danej, do danegorodzaju pracy, właśnie informacja oprzyjmowanych lekach czy chorobach przewlekłych, czychorobach w ostatnim czasie.A pacjent wam mówi, noja nie pamiętam, nie wiem, widać,że coś może być narzeczy, ale no pacjent nie wierzeczywiście, to jak najbardziej tojest uzasadnione, żeby się do POZ-tuo to zwrócić.Ewentualnie no można pacjentowi-- właśniena tej podstawie, że wtedy jestto zwolnione, POZ powinien toudostępnić.Ewentualnie można też pacjenta poprosićo to, żeby przyniósł dokumentację zPOZ-tu.Natomiast no wiemy dokładnie, żeto różnie bywa.Czasami pacjenci no po prosturezygnują i nie wracają z tym.Szanowni państwo, jak wygląda sytuacjaz odpowiedzią?Czy coś mamy?Nie ma odpowiedzi?To może ja spróbuję.Dobra panie doktorze.Ja bym obstawił odpowiedź A- odmówić wydania dokumentacji.
A dlaczego?Wydaje mi się, że ztaką prośbą powinna zwrócić się prokuraturana wniosek policji.To znaczy powiem tak słyszypan, że dzwoni i jest panblisko tego kościoła, ale tonie ta wieża, na którą panpatrzy.Bo dobrze pan mówi, odpowiedźA jest prawidłowa, to jest napewno tu fajnie.Druga rzecz jest taka, żena pewno policja nie ma uprawnieniado żądania dokumentacji, bo otym sobie mówiliśmy, że tam jestRzecznik Praw-- Rzecznik Dyscyplinarny, prokuratura,sądy, prawda?Tam nie ma policji.Czyli żeby--Żeby udostępnić dokumentację, tomusiałoby być wystąpienie ze strony prokuratora.Oczywiście policja może takie żądaniewysłać, ale w tym żądaniu musibyć to, że prokurator żąda,a policja wykonuje jedynie w imieniuprokuratury te czynności.Jak najbardziej tutaj odmawiamy wtakiej sytuacji.No dobrze, szanowni państwo, obecnośćinnych osób podczas udzielania świadczeń zdrowotnychprzez lekarza.No, tu musimy zacząć odtego, że to obecność w ogólejakichkolwiek osób oprócz lekarza ipacjenta przy tych świadczeniach, no tosą zagadnienia z zakresu intymności,godności pacjenta, no bo te badania,w szczególności te bardzo intymnebadania, no są niekomfortowe, często naruszającefizyczność.Powodują, mogą powodować jakiegoś rodzajuzgorszenie czy umniejszenie wartości.Różnie ludzie tutaj na toreagują.No to są prawa pacjenta,żeby być traktowanym z godnością, żebydbać o jego intymność, zachowaćtą intymność, jak najbardziej ją zachowaćw sposób nienaruszony.Oczywiście w ramach możliwości, boto jest czasami się nie da.No oczywiście.Natomiast to są, szanowni państwo,zarówno tak jak już mówiliśmy, prawapacjenta, jak i obowiązek lekarza,żeby dbać, żeby godność i intymnośćpacjenta były zachowane.I tym celem na przykładogranicza się liczbę osób, które sąobecne podczas badania w gabinecieczy widzą badanie, widzą pacjenta wczasie tego badania.Szanowni Państwo, świadczenia lekarskie powinnybyć udzielane co do zasady bezobecności jakichkolwiek innych osób.Tak mówi nam między innymidoktryna nasza prawnicza, bo jeżeli niema zachowania tej intymności igodności, pacjent może mieć roszczenie oto po prostu na przykładwłaśnie znowu o naruszenie dóbr osobistychalbo naruszenie prawa pacjenta doposzanowania intymności, godności, bo to jestprawo pacjenta.Natomiast szanowni państwo, są oczywiścieod tego wyjątki, o których mówiąnam przepisy, kto może byćobecny podczas tych wizyt?No i między innymi artykułdwudziesty pierwszy ustawy Prawa pacjenta mówi,że osoba bliska pacjentowi możebyć, ale na życzenie pacjenta.Czyli jeżeli przychodzi osoba bliska,wyjmujemy z tego katalogu osoby, któremuszą być przy pacjencie, bosą na przykład rodzicem czy osobaubezwłasnowolniona musi mieć opiekuna.To jest już sytuacja, kiedydorosłego pacjenta, czyli osoba bliska pacjentowi,przychodzi z tym pacjentem ina przykład lekarz mówi To proszępokazać prącie teraz, bo musimytam na przykład jakieś badanie urologicznewykonać, tak?No i pacjent mówi nodobrze, ale ja mam dwadzieścia dwalata, bardzo bym prosił jednak,żeby mamo, wyjdź, tak?No to pacjent ewidentnie nieżyczy sobie, żeby matka w tymwypadku już dorosłej osoby byłaz nim na badaniu.Jeżeli pacjent nic nie mówi,to nie wyraża on swojej woli,żeby ta osoba wyszła ibyła nieobecna.Może taka osoba, jeżeli pacjentchce, żeby ona była przy lekarzui przy tym, jak jestudzielane świadczenie, może zostać.Natomiast szanowni państwo, lekarz teżma tu uprawnienie.No bo pacjent mówi, żechce, żeby została moja mama nabadaniu, ale lekarz może powiedzieć,szanowni państwo, nie zgadzam się, bobędzie nam pani utrudniała wykonywaniebadania czynności, bo musi ono byćwykonane w sposób bardzo określonydo tego, no taki, żeby zapewnićtutaj jak największą możliwość diagnostyczną,jak największą możliwość badania na przykład,prawda?I wtedy lekarz może odmówićobecności takiej osoby.To są między innymi jakieśbezpieczeństwa, kwestie epidemiczne czy zagrożenie życia,zdrowia pacjenta.Jeżeli mamy pacjenta, który jestreanimowany i oczywiście przy tym pacjenciez reguły no nie maczasu na to, żeby się oglądaćkto tam z nami jestpodczas tej reanimacji, ale wtedy możnacałkowicie wyprosić osoby niebędące wpersonelu medycznym.Jakie dalej mamy te wyjątki?Czyli kto może być obecnypodczas wizyty?Inny członek personelu medycznego wzakresie niezbędnym dla udzielania świadczeń.I tutaj mamy brak obowiązkuuzyskania zgody pacjenta.Czyli innymi słowy, jeżeli potrzebujeciePaństwo zbadać jakiegoś pacjenta w obecnościinnego lekarza, bo na przykładchcecie podjąć decyzję wspólną, zobaczyć, czydobrze konsultuje, czy dobrze trafiliściez diagnozą, czy dobrze dobraliście jakąśmetodę diagnostyczną, metodę leczniczą dlatego pacjenta.Czy na przykład jest Wampotrzebna pielęgniarka, bo w asyście musiWam coś podać, podać pacjentowiod razu przy Was?To ta osoba może byćbez znaczenia, czy się pacjent nato zgadza, czy nie zgadza.Inny członek, który nie udzielaświadczeń, ale jego obecność jest niezbędnaz uwagi na jakieś czynnościkontrolne czy udzielanie świadczeń przez inneosoby.To jest na przykład obchód,prawda?No obchód dziesięciu lekarzy, kilkapielęgniarek.Jedna tylko udziela świadczeń, bopodchodzi do pacjenta, patrzy jego parametry,preferuje jego stan zdrowia.Pozostałe stoją, obserwują, notują.Nie udzielają tych świadczeń bezpośrednio,ale tu również tej zgody niejest-- ta zgoda nie jestwymagana.Lekarze stażyści, którzy nie udzielająświadczenia, a tylko przypatrują się, corobią inni lekarze, prawda?To jest właśnie ta sytuacja.Tu jest brak obowiązku uzyskaniazgody.Studenci kierunków medycznych.No, szanowni państwo, tu jestwielka, że tak powiem, zagwozdka iawantura, można powiedzieć w środowisku,że te grupy studenckie, prawda, ichliczebność.No i teraz pytanie szanownipaństwo, no bo ustawa nam mówi,że studenci w ramach odbywanychpraktyk, staży, zajęć na oddziałach mogąbyć przy pacjencie bez uzyskaniazgody, prawda?Ale pojawiają się problemy.Pierwszy dajmy na to paniedoktorze, no jak grupa powinna byćsześcioosobowa- A jest nas dwanaścioro.A jest dwanaście osób szanownipaństwo, no to o czym mytutaj mówimy?Jak to pogodzić?Mhm. Zgadza się.No i druga rzecz paniedoktorze, jeszcze nawet ciekawsza może.No idziemy do pacjenta, dopacjentki, musimy jej wykonać badanie ginekologiczne,a studenci to sami mężczyźni.Mhm.Taki przypadek, no z życiawzięty może się zdarzyć.Mhm.No i ta pacjentka no.No wie pan, o cochodzi?No raczej będzie jej jakiśdyskomfort będzie czuła.Nie będzie to sytuacja dlaniej najlepsza, najbardziej komfortowa, najbardziej przyjazna.Chociaż może ona mieć świadomość,że to jest lekarz, to sąstudenci lekars-- kierunku lekarskiego, nowszystko jest zachowane, tak?Więc to nie jest tak,szanowni państwo, że tutaj jak-- jeżeliwy jesteście lekarzem, który prowadzitych studentów, no to, że zawszemusicie ich trzymać ze sobąi to, co pacjent powie, jestbez znaczenia, niech oni będąprzy badaniu.Tu musimy, szanowni państwo, wyczuć,patrząc na pacjenta, na jego reakcję,na jego sytuację i rodzajświadczenia, czy jednak poprosić studentów, żebymoże wyszli albo część wyszła,część została, później zmienimy.A może to świadczenie jednakten rodzaj np.Badania udzielić bez obecności żadnegostudenta?To jest, szanowni państwo, sytuacjadynamiczna.No i inna osoba niżwskazana do tej pory, czyli innaniż lekarze, niż członkowie obchodupersonelu, niż studenci.Każdy może być obecny przybadaniu pacjenta.To, co powiedzieliśmy na początku,ale pacjent musi wyrazić na tozgodę i nie może toprzeszkadzać w badaniu.Nie może być zagrożeniem epidemicznymczy zagrożenia zdrowia, bo wtedy lekarzmoże odmówić.Czyli, panie doktorze, znowu sytuacja,że nie ma, osoba najbliższa rodzic,matka, ojciec, dziecko, syn, córka,żona, mąż.Każda osoba.Mhm.Czyniąc długą historię krótką, szanownipaństwo, no ja mógłbym powiedzieć, żechcę, żeby pan doktor byłprzy tym, jak udziela mi się--udzielane mi są świadczenia, taksamo jak ja przy panu.Każdy może każdemu pozwolić, chybaże stwarza to zagrożenie i jestepidemiologiczne dla życia, zdrowia ijest-- obecność tej osoby byłaby utrudnieniemdla prawidłowego udzielenia świadczenia.A jak z obecnością organów
ścigania, panie doktorze?Bo to też jest ciekawe,prawda?No to jest bardzo ciekawepytanie i trud-trudne zagadnienie.
No bo przedstawiciele no tosą tymi osobami innymi, tak tonazwijmy, czyli tymi, które niesą z ustawy dopuszczone bez zgodypacjenta, prawda?To jaki z tego wniosek?No tylko na-- za zgodąpacjenta.No dokładnie, prawda?Tylko za zgodą pacjenta, prawda?
Ale szanowni państwo, no zobaczmy,tutaj taka sytuacja, bo mamy przepisw kodeksie postępowania karnego, mówinam o tym, że organ procesowy,sąd, prokurator może zastrzec zgóry swoją obecność przy przeprowadzaniu badaniaprzez biegłego.Jeżeli nie wpłynie to ujemniena wynik badania.Czyli teraz tak sędzia możepowiedzieć panie biegły, ja w tymbadaniu biorę udział i pacjentnie ma nic do gadania, tylkobiegły może powiedzieć wtedy temusędziemu czy prokuratorowi no panie sędzio,ja rozumiem, ale niestety muszęodmówić, bo tu pana obecność możenam zaburzyć badanie, które przeprowadzamy.Najlepszy przykład, badanie psychologiczno-psychiatryczne.No musimy psychologicznie, psychiatrycznie zbadaćpacjenta, spojrzeć na jego reakcję wobecności naszej jako lekarzy, najego swobodne reakcje, spontaniczne reakcje.No, jeżeli my zaburzymy tąprzestrzeń badania obecnością osoby trzeciej, tymbardziej zaangażowanej w proces, noto z reguły nie poznamy, szanownipaństwo, tutaj tego nie będziemyw stanie określić dla prawidłowości opiniowaniasądowo-lekarskiego stanu tego pacjenta.
No i na przykład też,co może zrobić lekarz, to jestsytuacja, w której policja przyprowadzapacjenta na przykład na badanie, bochce go zatrzymać.Mhm.No, mamy sytuację, że pacjenttam popełnił jakieś przestępstwo albo jestpodejrzany o to, policja gozłapała i idą do lekarza, bochcą go na przykład daćdo izby zatrzymań, ale widzą, żekrwawi, że tutaj coś, niewiem, złamany palec ma, że tucoś utrącona ręka.No i muszą iść dolekarza, żeby wydał orzeczenie, że niena SOR, nie do szpitala,tylko możecie go tam na izbęwytrzeźwień czy do-do-do aresztu policyjnegomożecie go zamknąć i trzymać.No to w takiej sytuacji,szanowni państwo, tylko lekarz może nampowiedzieć tym policjantom, panowie musiciewyjść, no bo ja muszę zbadaćpacjenta bez waszej obecności.Wtedy policjanci muszą to- Cow momencie, w którym pacjent, któregobędziemy badać, nie zgadza sięna obecność policji przy badaniu?No i tu jest bardzodobre pytanie, panie doktorze, no boto nie jest tak, żelekarz jest tutaj kapitanem i okrętem,prawda?I tylko on nam powie,że no nie panowie, możecie zostać,a tutaj proste badanie izlekceważyć pacjenta.Oczywiście ostatnie słowo należy dolekarza, natomiast musi wziąć tutaj poduwagę zdanie pacjenta.Jeżeli pacjent świadomie-- no możebyć tak, że tak powiem, pijany,że no nie jest, żemówi głupoty kolokwialnie rzecz ujmując.Mam na myśli sytuację, wktórej pacjent jest agresywny, nie zgadzasię na obecność policji, amy ze względu na własne bezpieczeństwo-Nie, to bezwzględnie, to zostajepolicja.Oczywiście, jeżeli państwo chcecie, żebyzostała, prawda.Tak, tak, tak.Natomiast w takiej sytuacji, noto pacjent se może mówić, cochce, natomiast to wy decydujecie.
Ale jeszcze takie dopytanie, czyto się tyczy także na przykładSłużby Więziennej?Tak, to się też tyczySłużby Więziennej, no bo Służba Więziennejest tą służbą mundurową, żetak to nazwijmy, która również mamożliwość być przy tych badaniach.Natomiast to lekarz decyduje, chociażtam w więziennictwie, to z tego,co ja pamiętam, ale mogętutaj-Pamięć może mnie zawieść.Tam są określone rodzaje czynności,które muszą być wykonane w obecnościstrażnika więziennego.Ale nie jestem tutaj nasto procent pewien.Rozumiem.Zapytanie od innych osób wzakresie informacji objętych tajemnicą.
No i szanowni państwo, zobaczmy,że przychodzi nam do policja, doprywatnego gabinetu lekarskiego i pyta,czy lekarz leczył pana Stanisława Kaczyka,podejrzewanego o udział w zabójstwieHanny Kaczyk?No i w tej sytuacjico?Lekarz ma obowiązek udzielić tychinformacji?Lekarz nie ma obowiązku ichudzielić policji.Lekarz może udzielić, ale niemusi, bo ma to do swobodnejdecyzji.Czy lekarz nie ma obowiązkuudzielać informacji, chyba że dostanie prośbęna piśmie?Jak by pan doktor tutajna to odpowiedział?Wydaje mi się, że niema obowiązku.Nie ma obowiązku udzielać informacji?To jest dobra odpowiedź.Ale dlaczego, panie doktorze, wtej sytuacji?Dlaczego pan uważa, że niema obowiązku?Pomimo że przesłanka, która tutajistnieje, zwalnia nas z tajemnicy, toznaczy- Która?Popełnienie czynu zabronionego przez- Noi tu nie do końca, paniedoktorze, no bo zobaczmy przychodzipan, policja i pyta, czylekarz leczył tutaj pacjenta, któryjest podejrzewany.Rozumiem to- Nikt nie wie,czy on to zrobił.Nawet się zastanawiają, czy tozrobił on, czy kto inny.A po drugie policja, bopowinien przyjść prokurator, no czy sądbądź- Może przyjść policja, alemusi- Mieć określone upoważnienie.To w tej sytuacji niema miejsca, no bo tu założyłem,że powiedzmy, to jest, aleoczywiście ma pan doktor rację.Fakt leczenia pacjenta jest objętytajemnicą.Zgadza się.Czyli to, że Wy, szanownipaństwo, udzielaliście świadczeń Annie Nowak jakichkolwiek,chociażby wystawiliście jej receptę przedłużającąlek, to już, szanowni państwo, jestobjęte tajemnicą.Nie możecie o tym mówić.Albo czy była tego dniaw gabinecie w ogóle.W ogóle, czy ona jestwaszym pacjentem?Ktoś się zapyta Ty, słuchaj,a tej Nowak z poczty toona jest twoim pacjentem?No i powiedzenie no jest.Szanowni państwo, no to, tojest już naruszenie tajemnicy, prawda?Bo osoba pacjenta, sama osobapacjenta jest tą no, przedmiotowo powiem,informacją objętą tajemnicą.Zgoda na ujawnienie, noto, co już sobie mówiliśmy, żeprzedstawiciel ustawowy i pacjent, czyliw tej sytuacji, kiedy jakiś organczy ktokolwiek pyta o informacjeo pacjencie, to tylko pacjent możewyrazić na to zgodę.Oczywiście, czy tam jego przedstawicielustawowy na ujawnienie tej tajemnicy.
Oczywiście, no zaraz będą tutajsytuacje, o których powiemy sobie, żesą wyjątkami.Pozwolę sobie zapytać- No?Co w momencie, w którymprzychodzi policja nie do gabinetu, ana oddział szpitalny do gabinetulekarskiego i pyta się, czy możeporozmawiać, zebrać zeznania od pacjenta,który się tutaj znajduje?Znaczy- To możemy wtedy zgodniez prawdą powiedzieć, że tak lubnie?Bądź czy powiedzenie, żetak lub nie od razu łamietajemnicę lekarską pod tym kątem,że ten pacjent się tu znajduje?Znaczy szanowni państwo, no tojest pytanie dobre, no bo rzeczywiścieto może być jakiś problem,no i na pewno jest wniektórych przypadkach.No przede wszystkim niech tapolicja nam powie, do kogo przyszła-Tak.-znaczy konkretnie imię i nazwiskotej osoby, tak?Żebyśmy to nie my zgadywali,tylko policja nam powiedziała.No i oczywiście kwestia związanaz tym, czy ona, czy, czy,czy oni mogą przesłuchać tegopacjenta, czy nie, czy zadać jakieśpytania, jakieś konkretne.No też lekarz musi to,że tak powiem, podciągnąć pod sytuacjętego pacjenta, jego stan, zastosowaneleczenie, bo może być leczony narkotycznie,a więc wszystko, co powie,to będzie o, no bym powiedziałbrzydko, o kant czego rozbić.Wiadomo.I nie może stanowić dowodu,no bo to są zeznania podwpływem środków odurzających.Więc to też są, teżsą okoliczności, które lekarz powinien policji,policji czy prokuratorowi, który przyszedłpowiedzieć, że ten pacjent jest niezdolnydo składania zeznań, bo jestw śpiączce, bo ma leki włączone,otępiające, narkotyczne, zaburzające świadomość ipercepcję.Bo, czy jest w trakcieteraz jakiejś procedury, która nie możebyć przerwana?No to są oczywiście teokoliczności, o których trzeba tutaj miećna uwadze.Natomiast co do zasady wtakiej sytuacji no lekarz, nie lekarz,tylko prokurator może przesłuchać tegopacjenta, no bo on realizuje czynnośćprocesową tak jakby on wie,że ten pacjent leży w tymszpitalu, czyli tak jakby wysłałdo niego wezwanie na zeznania wy--tradycyjnym listem.Natomiast to od lekarza teżzależy, jak on się odniesie dotego, co już przed chwiląmówiliśmy.
Pacjent ma prawo do tego,aby poinformować lekarza, że ktoś możeuzyskać informację o nim alboktoś nie może.W jakim zakresie te informacjemają być udzielone, prawda?Albo nawet w jakim czasiete informacje mogą być.Czyli na przykład pacjent powieszanowni państwo, że no chce, żebymoja żona tylko po mojejśmierci uzyskała tą dokumentację medyczną, czyzostały jej udzielone informacje omoim, o mojej chorobie, prawda?To lekarz, to pacjent możelekarzowi określić i lekarz jest zobowiązany,żeby to dotrzymać.
No i zobaczmy, szanowni państwo.Pacjent zostaje wypisany ze szpitala.Podczas pobytu w szpitalu pacjentnie upoważnił nikogo do uzyskiwania informacjio nim.Po pacjenta przyjeżdża jego córka,która chce zamienić kilka słów ostanie zdrowia ojca z lekarzemprowadzącym.Pacjent jest kilka kroków odrozmawiających lekarza i córki.Jak powinien zachować się lekarz?SzanowniPaństwo, spróbujcie odpowiedzieć na to pytanieA, B, C, D.
A my może coś tutajjakieś jedno pytanie, może ktoś tutajnam coś zadał- Jasne.To jest ciekawe.Pan Krzysztof Jodłowski pyta, czylekarze mają prawo robić zdjęcia naprzykład na oddziale czy blokuoperacyjnym?Mówię tutaj o zdjęciach, naktórych nie widać twarzy pacjenta, alena przykład zmiany chorobowe itym podobne.I czy mogą takowe przechowywaći dzielić się nimi z innymiosobami?No to jest, szanowni państwo,pytanie o tak zwane zdjęcia przedi po.To w szczególności w zabiegacho charakterze estetycznym, ortopedycznym, chirurgicznym, chirurgiiplastycznej.To, to są oczywiście, nona porządku dziennym są tego rodzajuzdjęcia przed i po.No i teraz tak, szanownipaństwo, no pacjent musi być poinformowany,wyrażając zgodę na zabieg, musibyć poinformowany o tym, że będąwykonywane zdjęcia przed i po.Jeżeli na tych zdjęciach nojest tak zaprezentowany wizerunek pacjenta, żejest on możliwy do identyfikacjitylko po zdjęciach.I tutaj nie mówię sama,że musi być widoczna twarz, tylkona przykład pacjent ma określoneznamię na ciele, którego na tymzdjęciu jakby można rozpoznać zimienia i nazwiska, co to jestza człowiek, tak?No to szanowni państwo, wtedypacjent musi wyrazić zgodę na takiezdjęcia.Jeżeli te zdjęcia są uzasadnionemedycznie, to znaczy muszą być wykonane,żeby ustalić efekt, zobaczyć albopodjąć kolejne postępowanie lecznicze, włączyć leczenie.No to te zdjęcia możnaoczywiście robić.No i teraz wróćmy dotakiej sytuacji, co tutaj pan doktorw pytaniu nam przeczytał.No, jeżeli szanowni państwo, lekarzsobie idzie oddziałem i pstryka zdjęciapacjentom bez żadnego uzasadnienia.Wiadomo.Odpowiedź jest prosta.No nie może.Natomiast jeżeli te zdjęcia sąelementem procesu zajmowania się pacjentem, udzielaniaświadczeń, diagnostyki dalszej, dalszego leczenia,no to może te zdjęcia wykonywać.Znowu nawiązując do tego, copowiedziałem we wstępie na to pytanie,czyli musi mieć na toupoważnienie od pacjenta, wróć, musi miećna to, pacjent musi byćo tym poinformowany.A jeżeli te zdjęcia niesą jakoś tak bardzo niezbędne, bona przykład są do celówdydaktycznych, to też jest, szanowni państwo,dobry temat, bo czasami robisię te zdjęcia tylko i wyłączniedo celów dydaktycznych, żeby możnabyło w ramach pracy naukowej toprzedstawić, konferencji naukowych- Zajęć zestudentami.Zajęcie ze studentami.Na to musi być zgodaod pacjenta.Czy mamy jakąś odpowiedź nato pytanie?Pani Julia Czarnecka odpowiada D.Pani Julio, brawo.Nie mamy nic, żadnych nagródprzygotowanych w tym konkursie, więc niestetytylko gratulacje od prowadzących.
Natomiast Szanowni Państwo odpowiedź Dtak.No bo tutaj mamy takąsytuację, że ta córka, no niewiemy czy ta córka jestupoważniona, bo nie mieliśmy takiej informacji.Lekarz nie miał takiej informacji,a więc powinien tą córkę przeprosić,na bok ją poprosić, żebyodeszła, zapytać się pacjenta, czy tenpacjent zezwala na to, żebycórka przy tej rozmowie była.Żeby można było jej odpowiedziećna te pytania.No właśnie, a co jeżelijak zgody nie ma, a jestsytuacja zagrożenia?Czyli mamy tak: przychodzi policjado prywatnego gabinetu, pyta, czy ulekarza leczył się Stanisław Kaczyk,poszukiwany w sprawie próby zabójstwa swojejżony.I zobaczcie państwo, zaraz powiem,dlaczego ta sytuacja różni się odtej, co pan doktor nanią odpowiadał jeszcze niedawno.Bo w tej sytuacji lekarzmoże tą informację ujawnić, bo istniejeobawa o życie i zdrowieinnych osób.No bo szanowni państwo, tammieliśmy podejrzenie- Poszukiwania O zabójstwo żony,prawda?Czyli żona już nie żyje?Możemy domniemywać, ale nie wiemy,czy to zrobił pacjent, czy ktoinny.A może umarła z przyczynnaturalnych?Tu mamy sytuację, w którejjuż była próba zamachu na życiejakiejś pani Hanny Kaczyk, wtym wypadku żony pana Kaczyka, prawda?A więc jej życie jestzagrożone nie dlatego-- bo jej życiebyło zagrożone, ale jest nadalzagrożone, bo nie wiemy, czy panKaczyk wróci i nie spróbujedokończyć tego, co zaczął, prawda?I to jest ta sytuacja,w której możecie państwo udzielić informacjiobjętych tajemnicą z uwagi natę przesłankę zagrożenia dla życia bądźzdrowia innych osób.Tu musimy, szanowni państwo, sobieteż powiedzieć, że różne przepisy nammówią, kto i komu możemyudzielać tych informacji nawet bez zgodypacjenta o pacjencie, bo naprzykład ustawa o działalności leczniczej mówinam o tym, że podmiotwykonujący działalność leczniczą udziela policji najej żądanie informacji o tym,że przyjął pacjenta, który jest osobązaginioną, prawda?Czyli mamy wykaz osób zaginionych,funkcjonuje takie coś czy rejestr?No jakkolwiek.I jeżeli pacjent z tegorejestru, z tego wykazu zostanie przyjętydo szpitala, to musimy zawiadomićpolicję, bo ta osoba jest poprostu zaginioną w tym rejestrze.Też artykuł o ochronie zdrowiapsychicznego, art.50, tam mówi, wskazuje namsytuacje, kiedy bez zgody pacjenta możnaujawnić informacje objęte tajemnicą lekarską.No tą szerszą nawet, bopsychiatryczną.Dobrze, szanowni państwo.
No i przechodzimy do dwóchostatnich tematów problemowych.Przesłuchanie lekarza jako świadka.Był pan doktor przesłuchiwany czyjeszcze nie?Jeszcze nie.Jeszcze nie.No mówimy jeszcze, szanowni państwo,bo statystyki pokazują, że większość lekarzyma styczność z sądami, prokuratorami,rzecznikami i-Nawet niezależnie od roli, bopo prostu styczność czy toz oskarżonym, obwinionym, czy świadkiem bardzodużej części lekarzy to dotykai musicie szanowni państwo tutaj zdawaćsobie sprawę, że łatwo wramach zeznawania w sądach czy napolicji, czy prokuratorom łatwo jestnaruszyć tajemnicę lekarską.To jest bardzo proste, botutaj te zasady są oczywiście, onesą uregulowane prawnie, no alenie są takie oczywiste.No i co tu mamy,panie doktorze?Lekarz dostał wezwanie do stawieniasię w sądzie karnym w sprawieswojego pacjenta Janusza Gniewińskiego, oskarżonegoo czyn z art.Dwieście trzydzieści jeden Kodeksu karnego.W tej sytuacji w sądziekarnym lekarz musi się stawić i.Mhm.No i co mamy?Może zło-- musi złożyć zeznania.Musi złożyć, o ile sądzwolni go z tajemnicy złożyć, oile pacjent zwolni go ztajemnicy, czy niezależnie kto go zwolni,sąd czy pacjent musi złożyćzeznania.Jak się Panu doktorowi wydajetutaj?Mamy tak sąd karny, mamyoskarżenie, prawda?Na rozprawie się stawia tenlekarz, no i będzie słuchany jakoświadek, czyli sprawa karna, tak?Wydaje mi się, że albosąd, albo pacjent musi go zwolnićz tej tajemnicy.Okej, okej.No, panie doktorze, dobrze, dobrze,za chwilę powiemy dlaczego.I za chwilę też, szanownipaństwo, powiemy, dlaczego sprawa karna wtym zakresie różni się odsprawy cywilnej i dlaczego i jaksprawa karna różni się wzależności od tego, na jakim etapiesię znajduje, czy jest wprokuraturze, czy już w sądzie, botu są zupełne, zupełnie różnereguły.Nie ma ich jednolitych wsprawie karnej.Szanowni Państwo, no bo to,co powiedzieliśmy, to postępowanie karne przedchwilą, to postępowanie sądowe wPolsce dotyczące lekarza, dotyczące szeroko pojętychspraw medycznych dzieli się namna postępowanie karne, cywilne i zawodowe,czyli w sądzie lekarskim przedRzecznikiem Odpowiedzialności Zawodowej Lekarza.No i lekarz jako świadekno to, szanowni państwo, bo tojest pierwsza rzecz, którą trzebapowiedzieć, bo lekarz może być zarównoświadkiem, jak i oczywiście osobąpozwaną, oskarżonym, obwinionym, prawda?Może pełnić różne role.Lekarz jako świadek ma obowiązekzeznawania, bo to jest obowiązek każdejosoby wezwanej do sądu.Odmowa jest tylko sytuacji-- wynikaz sytuacji szczególnych.Jak my byśmy panie doktorze,poszli do sądu, niezależnie od wykonywanychprzez nas zawodów, no bopana łączy tajemnica zawodowa i mnietak samo adwokacka tajemnica.I jeżeli pójdziemy na przykładw jakiejś sprawie naszych sąsiadów, bosię tam kłócą między sobąi nie idziemy tam jako lekarz,który udzielał świadczeń, czy prawnik,który udzielał pomocy prawnej, tylko idziemyjako zwykły obywatel, nie możemyodmówić zeznań.Natomiast jak idziemy już jakoosoba, która ma tą tajemnicę zagwarantowanąprzepisami prawa, którą musi chronić,no to już tutaj są teokoliczności takie, że my musimyzeznawać, ale jak dochodzimy do tego,że zaczynamy mówić o tajemnicy,no to stop.Musimy się zastanowić, czy możemy,czy jednak odmawiamy, czy mówimy dalej.Szanowni państwo, w postępowaniu zawodowymto jest sprawa prosta, czyli urzecznika zawodowego, w izbach przedsądem lekarskim, bo tam po prostujest jeden przepis, który mówi,czy jesteś świadkiem, czy jesteś obwiniony.Możesz mówić wszystko, bo poprostu zwalnia cię z tego przepis.Czyli innymi słowy, idziecie szanownipaństwo, do sądu lekarskiego czy doRzecznika Praw Pacjenta, do RzecznikaOdpowiedzialności Zawodowej Lekarzy jako świadek, jakoobwiniony, ktokolwiek nie obowiązuje wastam po prostu tajemnica lekarska.Tam mówicie wszystko, nie możeciesię zasłonić tajemnic.A w postępowaniu cywilnym zobaczmy,jak to jest, panie doktorze, nobo w postępowaniu nie maobowiązku-- znaczy w ogóle te zasadyogólne nam mówią o tym,że lekarz nie ma obowiązku, kiedywynika to z przepisów zachowaniatajemnicy, czyli kiedy przepis go zwalnia,to może tą tajemnicę ujawnićbądź kiedy zwalnia go pacjent, prawda?I w procesie cywilnym, szanownipaństwo, nie ma czegoś takiego jakodmowa zeznań.Jest w procesie cywilnym instytucjatak zwanej odmowy odpowiedzi na pytania,czyli żeby powiedzieć to wprostprzykładem, to jeżeli sąd nas pytao okoliczności, zadaje pytania naokoliczności objęte tajemnicą, to my możemyodmówić odpowiedzi na to konkretnepytanie.Jeżeli pada znowu o tajemnicę,znowu możemy odmówić, ale nie możemyw ogóle powiedzieć, że niezeznajemy.Na to, co nie jestobjęte tajemnicą musimy odpowiadać, na toco jest objęte, musimy odmawiaćodpowiedzi na poszczególne pytania.
No, chyba że szanowni państwo,bo to w procesie cywilnym występuje.Lekarz może zostać zwolniony ztajemnicy przez-- coś przeskoczyło, nie wiem.Nie, nie przeskoczyło.Tylko przez pacjenta.Czyli tak, szanowni państwo, jeżeliidziecie do sądu cywilnego jako świadeki tam sąd was pyta,czy udzielał pan świadczeń tu obecnemupanu powodowi, prawda?To szanowni państwo, powinniście wpierwszej kolejności.Co powiedzieć, panie doktorze?Że obejmuje mnie tajemnica lekarskai jeżeli pacjent- Stop i koniec.Obejmuje tajemnica.Odmawiam odpowiedzi na to pytanie.I wtedy tak szanowni państwo,pacjent mówi Wysoki Sądzie, ja zwalniampana doktora z tajemnicy.Może mówić wszystko na tematudzielanych mi świadczeń, co mi robił,od kiedy jestem jego pacjentem.I wtedy co, mówimy, bonie możemy już odmówić odpowiedzi nato pytanie.
A co w sytuacji, kiedypanie doktorze, ...Sąd nas pyta oto, czy udzielaliśmy świadczeń, apacjenta nie ma na sali, jesttylko jego pełnomocnik.I my mówimy, że nieodpowiemy, bo to jest tajemnica, alesąd powie albo pełnomocnik pacjenta.Nie, to pan odpowie, japana zwalniam.To co wtedy, jak sądto zrobi?A pacjenta nie ma?Jak pan myśli?Wydaje mi się, że jeżelijest takie pytanie w sprawie cywilneji teraz pan mecenas jezadał, to nie możemy.No nie możemy.Dobrze.Sąd, szanowni państwo, w sprawiecywilnej nie może zwolnić lekarza zzachowania tajemnicy.Tylko w sprawie karnej.O tym za chwilę powiemy.Ale dobrze pan doktor kombinuje.Tylko pacjent w sprawie cywilnejmoże lekarza zwolnić.Czyli jeżeli mówi wam prawnikpacjenta, jego adwokat, że mówi pan,bo na pewno by panazwolnił, albo mówi sąd: proszę, panieświadku, panie świadka, niech panmówi, ja pana zwalniam.Jeżeli nie powie tego sampacjent bezpośrednio albo nie ustnie, bądźnie złoży takiego pisemnego oświadczenia,to wy nie możecie, szanowni państwo,w sprawie cywilnej ujawniać informacjiobjętych tajemnicą.Narażacie wtedy się po prostuna odpowiedzialność z tego tytułu.I o tym jest, szanownipaństwo, ten przypadek.
No i co?Mamy sprawę karną.Szanowni państwo, i tu, comówiliśmy, dzieli się postępowanie karne nadwa etapy.W prokuraturze, czyli to przygotowawczepostępowanie i w sądzie postępowanie jakjuż prokurator wniesie akt oskarżeniai już tylko sąd się nasząsprawą zajmuje.Szanowni Państwo, tutaj mamy art.180 w Kodeksie postępowania karnego,który nam mówi o tym, żeosoby obowiązane do zachowania tajemnicyzawodowej mogą odmówić zeznań, na którerozciąga się ta tajemnica, chybaże sąd lub prokurator dla dobrawymiaru sprawiedliwości zwolni tę osobę.Tylko uwaga tu mamy tajemnicyzwiązanej z wykonywaniem zawodu.W tym przepisie art.180 §1 kpk.I tu może zrobić tosąd i prokurator.Ale mamy art.180 §2, który odnosi siędo lekarzy, bo art.180 §2 mówi osoby obowiązanedo tajemnicy i tam jest wymienionawprost lekarska, dziennikarska tam jestwymieniona, prawda?Mogą być przesłuchane co dotajemnicy, ale tylko jeżeli zwolni jesąd.Mhm.Prawda?Bądź pacjent, bo pacjent zawszemoże zwolnić.Szanowni Państwo, żeby sprawa byłajasna art.180 §2 w Kodeksie postępowaniakarnego jest tym, który obowiązuje Państwajako lekarzy.Natomiast 180 §1 obowiązuje innychprzedstawicieli zawodów medycznych, czyli Szanowni Państwo,lekarza w trakcie postępowania karnego,niezależnie na jakim jest to etapie,czy w prokuraturze, czy jużw sądzie.Z obowiązku zachowania tajemnicy zwolnićmoże tylko sąd.Nawet jak jest sprawa wprokuraturze, to tylko sąd albo tylkolub tylko pacjent.Nie może zrobić tego prokurator.Na żadnym etapie nie możezrobić tego policjant na żadnym etapie,nie wspominając już o prawnikachstron.Ale na przykład pielęgniarkę- Możejuż prokurator.Może już prokurator, bo tojest, bo ona nie ma tajemnicywymienionej w tym przepisie szczególnymw §2 180.Ona ma tajemnicę zawodową, tąogólną i pielęgniarkę może zwolnić prokurator,sąd i pacjent.Lekarza tylko sąd i pacjent.I to szanowni państwo musicie,no nie chcę powiedzieć, że musicie,ale powinniście znać, bo idzieciedo prokuratury i jak prokurator wampowie proszę zeznawać, ja panazwalniam, to żebyście nie wpadli wzłamanie tajemnicy lekarskiej.Bo wiecie państwo, no prokuratorzy,oni nawet mogą wiedzieć, że wynie możecie zeznawać, ale żebysobie nie robić problemów występować dosądu z wnioskiem o zwolnienie,to wam powiedzą.No mów pan, no japana zwalniam, proszę, przedstawiam nawet papier,że pana zwalniam.To jeżeli tam nie masądu albo oświadczenia pacjenta, to musimymilczeć i nie ma nato, szanowni państwo lekarstwa.
No i ostatnia kwestia powiadomienieodpowiednich organów o przestępstwie na szkodępacjenta.No, szanowni państwo, właśnie ten
art. 240 wspomniany na początku to jest ten prawny, powszechny obowiązek zawiadomienia o przestępstwie. I to dotyczy każdego z nas, niezależnie czy jesteśmy lekarzem, prawnikiem, przedsiębiorcą, jakimś menedżerem, bezrobotni, czy jesteśmy, szanowni państwo, na stanowisku państwowym, prywatnym, czy no... Każdej osoby w Polsce dotyczy obowiązek, jeżeli powzięła wiarygodną wiadomość o tym, że jakiejś osobie zostało popełnione przestępstwo, ma prawny obowiązek zgłosić. Prawda? Wiarygodna wiadomość. Czyli to nie ma być jakaś tam plotka, jakieś tam. To musi być możliwie najbardziej wiarygodne. No i nie dotyczy każdych przestępstw, tylko ściśle w art. 240 kodeksu karnego wskazanych. Zaraz sobie przejdziemy, jakie to są przestępstwa z punktu widzenia lekarza najczęstsze. Niespełnienie obowiązku nawet trzy lata więzienia także szanowni państwo, tutaj jest to widać dużo i w nauce prawa karnego przyjmuje się, że skorzystanie z tego uprawnienia nie narusza tajemnicy. Aczkolwiek proszę państwa, są też głosy w nauce u nas prawnej, że może to naruszać tajemnicę, natomiast jest to mniejszość. To nie jest naruszanie tajemnicy i to jest i to, szanowni państwo, zapamiętajcie. I teraz tak, jeżeli mówimy o lekarzu, to mówimy tak naprawdę o-W tych przestępstwach najczęściej one w praktyce lekarza nam się trafią.
Kiedy? Jeżeli wiemy, że zostały popełnione na szkodę pacjenta, to po prostu mamy obowiązek zawiadomić prokuraturę czy inne organy. I to jest tak ciężki uszczerbek na zdrowiu. Czyli jak na przykład pacjent nam przychodzi z urwaną, no już wtedy nie przychodzi, ale jest przywożony z urwaną nogą, tak? Kolega go przywiózł z urwaną nogą i tam mówi, że no już jakaś awantura była tutaj, strzelali do niego strzelby, noga mu tutaj, widzi pan, odpadła. Oni uciekli, ja tu go przywiozłem, nikomu nie zgłosiłem, no bo on się wykrwawia. To jest okoliczność, szanowni państwo, no przepraszam, że taka można powiedzieć, uniwersytecki przykład i taki przerysowany. Natomiast to jest okoliczność, kiedy to jest ten ciężki uszczerbek na zdrowiu, ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu może być takiego już poletka medycznego. Sytuacja, w której pacjentka przychodzi do was i mówi wam, że jakiś lekarz wykonał u niej histerektomię bez zgody ze strony pacjenta, prawda? No to jest okaleczenie do końca życia. Nie ma się co oszukiwać, szanowni państwo, doskonale to wiemy. Kwalifikowana postać zgwałcenia.
Dlaczego mówię kwalifikowana? Zaraz powiem, ale nie normalna, nie gwałt rozumiany klasycznie i to może się wydawać szokujące. Zaraz do tego przejdziemy. Ale jeżeli-- co to jest kwalifikowana postać zgwałcenia? Na przykład ze szczególnym okrucieństwem. Gwałt zbiorowy, gwałt z wykorzystaniem przemocy. Pistolet przy głowie, coś takiego. Gwałt przez osobę najbliższą to jest ta kwalifikowana postać zgwałcenia. Natomiast jeżeli mamy do czynienia z gwałtem dwóch obcych ze sobą osób w tej klasycznej postaci, czyli bez jakiejś tam nadmiernej ekspresji fizycznej. To znaczy właśnie nie jest to osoba, która ma przystawiony pistolet do głowy. Nie jest to osoba, która jest zbita na kwaśne jabłko, że tak powiem, przed czynnością seksualną. Tylko-- po prostu jest tu może słowem niestosownym, ale jest gwałcona na zasadzie takiej bezprzemocowej. Bądź jest jej tylko przytrzymana ręka, żeby kobieta nie mogła się bronić czy mężczyzna, no bo też gwałty męskie mamy, oczywiście. Innymi słowy, jest to czynność seksualna bez zgody i wykorzystana ta dominacja jednej osoby nad drugą, czyli normalny gwałt. To nam już się nie kwalifikuje do zgłoszenia. Panie doktorze, ciekawe co? Ciekawe, ale zaraz powiemy dalej.
Wykorzystanie seksualne to-- bo tutaj nam się w przestrzeni publicznej to jest gwałt. Wykorzystanie seksualne to jest zazwyczaj jako gwałt rozumiane. Natomiast wykorzystanie seksualne to jest coś innego niż gwałt. Wykorzystanie seksualne mamy wtedy, kiedy wykorzystujemy nieporadność drugiej osoby do czynności seksualnej, czyli na przykład jesteśmy na imprezie. Nasza koleżanka się mocno upiła, że straciła kontakt z rzeczywistością, położyła się spać i wtedy dochodzi drugi, który jest mniej pijany albo nawet pijany, ale no, przychodzi i po prostu no, dochodzi do penetracji na przykład. To jest wykorzystanie seksualne. To nie jest gwałt, bo on nie użył swojej dominacji fizycznej, nie przytrzymał jej, nie zagroził, wykorzystał nieporadność do wyrażenia zgody, prawda? I to jest właśnie wykorzystanie seksualne. No i pedofilia, to też musimy zgłosić. I szanowni państwo, no i co z tym gwałtem? No bo zgodnie z tym przepisem dwieście czterdzieści, artykuł dwieście czterdzieści, on nie wskazuje na normalny ten klasyczny gwałt, bo to jest sto dziewięćdziesiąt siedem trzy pięć to jest kwalifikowana postać zgwałcenia, natomiast normalny ten klasyczny gwałt to jest sto dziewięćdziesiąt siedem paragraf jeden. Ten przepis nam nie mówi o tym, że dwieście czterdzieści, że lekarz ma zgłaszać gwałt w tej normalnej postaci, prawda? Nie ma tego prawnego obowiązku.
No ale szanowni państwo, przypomnijmy sobie, że zachowanie tajemnicy może stanowić niebezpieczeństwo dla życia, zdrowia. W tym zdrowia, na przykład psychicznego. Przede wszystkim przy okazji gwałtu. No, nie wiemy, czy taka osoba nie pójdzie i nie popełni samobójstwa bądź próby samobójstwa nie podejmie. A więc skoro możemy ujawnić informację, jakie jest zagrożenie dla życia, zdrowia, to przyjmuje się, że lekarz nie powinien ponieść odpowiedzialności, kiedy za normalną postać zgwałcenia powiadomi odpowiednie organy. Innymi słowy, jeżeli przychodzi do państwa do gabinetu ofiara, która wykazuje symptomy gwałtu na niej dokonanego i wy to potwierdzicie, że tak może być, to możecie to zgłosić. No i też jest przemoc domowa, oczywiście szanowni państwo, też no zgłoszenie o przemocy domowej, tam są konkretne tryby, te niebieskie, Niebieska Karta, prawda? Ta cała procedura czy też zgłoszenie tej przemocy na podstawie ustawy o przeciwdziałaniu przemocy domowej. Tutaj mamy artykuł dwunasty. On jest podobny do tego dwieście czterdziestego, czyli wskazuje, jakie zachowania stanowiące przemoc domową lekarz może bez problemu zgłosić. Niebieska Karta też nie stanowi naruszenia tajemnicy zawodowej, no bo jest określoną procedurą prawną.
No i panie doktorze, i szanowni państwo, gdzie to zgłaszać? No, w zależności jakąś procedurę, jaką realizujemy, no bo jeżeli realizujemy Niebieską Kartę, no to to są gminy, dzielnice za to odpowiedzialne. Jak to jest przestępstwo na przykład wykorzystania seksualnego, no to prokuratura, policja po prostu kierujemy zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, najlepiej pisemnie, najlepiej wskazując możliwie wszystkie i dokładne okoliczności zajścia i dane osób biorących udział, czyli zarówno tej poszkodowanej, jeżeli jesteśmy w stanie również sprawcy, potencjalnego sprawcy. Chyba, że nikt nie zna tego sprawcy. Wiadomo, wtedy nie powiemy. No i oczywiście te okoliczności medyczne, no bo one na jakiej podstawie my twierdzimy, że doszło do wykorzystania seksualnego? Czy to mówi sama pacjentka, czy ma również objawy przedmiotowe wynikające z naszego badania per waginan, per rectum, badania jamy ustnej? Czy wykazuje otarcia w okolicach intymnych? Czy na przykład, szanowni Państwo, no wykazuje jakieś oznaki pobicia tutaj na rękach, na nogach, gdziekolwiek na ciele. To też musimy wskazać najlepiej też, w jakim zakresie to zostało przez nas ustalone. No i tyle szanowni Państwo.
Bardzo dziękuję.Zobaczmy, jakie mamy pytania.Oczywiście, proszę Państwa, powiem tak.Tak jak przy okazji moichpoprzednich webinarów dla Państwa też maciemożliwość zadania tych pytań ina które nie damy rady dziśodpowiedzieć, bądź przyjdą Państwu później,że tak powiem, do głowy, towysyłajcie te pytania do Remedium.Ja postaram się na przynajmniejczęść z nich odpowiedzieć później ito zostanie Państwu przekazane wramach takiego uzupełnienia do tego wykładu.Dobrze, przechodzimy do pytań.Pan Piotr Szymczyk pyta.Na oddział przychodzi funkcjonariusz policjidzień po pobiciu pacjenta, które wymagałoleczenia operacyjnego.Pyta, czy pacjent był operowanyi czy w mojej ocenie będziewymagał hospitalizacji powyżej 7 dni.Czy mogę mu udzielić odpowiedzina te pytania?
No tak szanowni Państwo, noto jest pytanie, które no trzebaodpowiedzieć twierdząco.Tak.No bo tutaj po pierwszedoszło do przestępstwa, które no skutkujerozstrojem zdrowia, no i możestanowić zagrożenie.No skoro ktoś został pobitytak, że musiał mieć przeprowadzony zabieg,no to stanowi to niebezpieczeństwodla życia, zdrowia.No bo z drugiej stronymy też nie jesteśmy w staniepowiedzieć po zabiegu, czy tenzabieg jest jedynym, który w tejsprawie będzie przeprowadzony, a możepojawią się kolejne komplikacje.No a poza tym policjano bardzo często też no prowadzito postępowanie właśnie na, właśniena rzecz tego pacjenta, żeby wykryćsprawcę.Więc tak, tu policjantowi jaknajbardziej oczywiście w takim określonym zakresie,ograniczonym do tych informacji, którychrzeczywiście on żąda i które sąniezbędne dla niego, a nienie wiadomo jakie należy mu udzielić.Jeżeli macie pacjenta, który jestprzy tym wszystkim świadomy, może rozmawiać,może odpowiadać, no to dobrzejest też z tym policjantem pójśćdo tego pacjenta.Może niech sam pacjent toprzekaże albo przynajmniej pomoże wam tutajuczestniczy w tej rozmowie.Tak?Także tak można to udzielići jak najbardziej nie będzie tonic złe, nic złego.Pani Karolina Krajewska pyta.
Podczas udzielania świadczeń lekarskich jestobecna sekretarka medyczna, która wypełnia dokumentacjęmedyczną za lekarza, który dyktuje,co należy odnotować w dokumentacji.Czy to może naruszać prawapacjenta?Czy wymagana jest zgoda pacjenta?Czy podczas wizyt stomatologicznych stomatologmoże przeprowadzić wywiad w obecności higienistkiasystentki stomatologicznej?Informacje odnośnie chorób np.Zakaźnych występujących u pacjenta.To znaczy to jest to.Panie doktorze, na pewno Panjuż to skojarzył z tym, comówiliśmy.Osoby mogące brać udział przyudzielaniu świadczeń.Jeśli się na to zgadzato tak.Jeżeli pacjent-- to jest pierwszarzecz, jeżeli pacjent się na tozgadza, to te osoby mogąbrać udział.Wiadomo, wyjątkiem jest, kiedy mamyto zagrożenie epidemiczne i już tutajmamy odpowiedź na to pytanie,ostatnią część pytania.Bądź kiedy jest to zagrożeniedla zdrowia, utrudnia świadczenia.Czyli zgoda pacjenta, znaczy braksprzeciwu pacjenta na obecność tych osób.To jest pierwsza rzecz.Druga rzecz jest taka czyte osoby też mamy wyjątek, gdziejest niezależny od pacjenta?Czy te osoby mogą braćudział z racji rodzaju i sposobuudzielania świadczeń?No, jeżeli szanowni państwo, boto przykład szpitalny, tak?No, jeżeli mamy lekarza ipielęgniarkę, udzielają świadczeń, pielęgniarka coś notuje,coś podaje w trakcie, kiedylekarz zajmuje się pacjentem.Jest to całkowicie dozwolona sytuacja.Ja nie widzę, szanowni państwo,tutaj zagrożenia w przypadku asystentki medycznej.Tak samo w przypadku higienistkiu dentysty.Więc to są osoby, którez przepisu prawa, z racji pełnionejfunkcji w ramach wykonywanych świadczeńmogą brać udział i jak najbardziejmogą być obecne bez zgodypacjenta.No i znowu wróćmy dopoczątku.Najważniejszy jest tutaj brak sprzeciwupacjenta.Jeżeli go nie ma wiadomo,to tylko te okoliczności związane zepidemią, z zagrożeniem epidemicznym czydla zdrowia pacjenta mogą nam daćpole do tego, żeby wyprosićtą osobę.Pan Tomasz Derkowski pyta, czymogę nagrywać procedurę medyczną u nieprzytomnegopacjenta w celu edukacyjnym ianalizy przypadku po zdarzeniu?Znaczy, proszę państwa, powiem tak.
Ten temat związany z nagrywaniem,udzielania świadczeń, operacji, zabiegów, jakkolwiek byśmytego nie nazwali, jest tematemtrudnym i on jest bardzo dynamiczny.Ja powiem szczerze, że niechcę udzielać tej odpowiedzi dzisiaj, bonie chcę wprowadzić państwa wbłąd.To się mocno zmienia.Kiedyś, szanowni państwo, to byłow ogóle zakazane.Teraz, znaczy niedawno pojawiły sięna ten temat, że tak powiem,stanowiska, które mówią o tym,że tylko w określonym zakresie, bezwizerunku, znaczy bez twarzy pacjenta,że tylko miejsce operowane, że pacjentmusi być o tym informowany,że będzie nagrywana operacja czy świadczenie,że pojawiły się też, żemusi zawsze wyrazić zgodę.I szanowni państwo, nie chcęwam udzielić odpowiedzi, która by wprowadziłapaństwa w błąd, więc japoproszę, żeby to pytanie znalazło sięw tym wykazie pytań ija oczywiście na nie odpowiem pisemniedla państwa tutaj, żebyście mielito już sprawdzone, bo tak jakmówię, dzisiaj nie chcę strzelać. Iostatnie pytanie pani Karolina Krajewska pyta,a fizjoterapeutę, fizjoterapeutę kto możezwolnić z tajemnicy?Analogicznie kto może zwolnić ratownik,ratownika medycznego?No i tu jest przypadekpielęgniarki.Czyli prokurator.Tak jest.W ramach postępowania.
Tylko szanowni państwo, bo jamoże tego nie dopowiedziałem, albo żebyśmysię w ogóle dobrze zrozumieli.Co do zasady pielęgniarkę, ratownika,diagnostę, fizjoterapeutę w ramach procesu karnegopostępowania karnego może zwolnić prokurator,sąd i pacjent.W przeciwieństwie do lekarza, któregotylko sąd i pacjent.Natomiast proszę państwa, tu musimyznowu wrócić do tych etapów postępowaniakarnego, czyli prokuratorski i sądowyetap.Jeżeli jesteśmy w postępowaniu prokuratorskim,w tym etapie prokuratorskim, to tamzwolnić fizjoterapeutę czy kogo mieliśmy?Ratownika.Ratownika.Ratownika może każdy z tychtrzech podmiotów policja, prokurator, sąd, pacjent.W postępowaniu prokuratorskim.Jeżeli przejdziemy już do postępowaniasądowego, czyli sprawa już trafiła dosądu, zeznajemy w sądzie, niena prokuraturze, w sądzie, to tamszanowni państwo, już prokurator naszwolnić nie może, bo on jużnie prowadzi tego postępowania, onprowadził swoje, teraz prowadzi je sądi tu mamy tę sytuację,która mamy dla lekarza, czyli wtedyjuż w postępowaniu sądowym ratownikazwolnić może sąd i pacjent.Lekarza niezależnie od którego etapuzawsze sąd i pacjent mogą zwolnić.Czy to wszystko, panie doktorze?Wszystkie pytania.Bardzo Państwu dziękujemy za obecność,za pytania, za aktywność podczas webinaru.Ja Panu bardzo dziękuję.Również dziękuję bardzo.I mam nadzieję do zobaczenia.Również mam nadzieję.Jeszcze raz szanowni Państwo, bardzodziękujemy, no i życzę powodzenia wtych zakresach objętych tajemnicą.Mam nadzieję, że będziecie sobiez tym dawali radę.Dziękujemy.
Rozdziały wideo

Wprowadzenie i przedstawienie eksperta

Wprowadzenie do tajemnicy lekarskiej

Zakres informacji objętych tajemnicą

Przykłady graniczne: informacja poza szpitalem i zasłyszane rozmowy

Znaczenie miejsca pracy i tajemnica po śmierci pacjenta

Wyjątki od tajemnicy: przepisy prawa i zagrożenie zdrowia

Zgoda pacjenta i przekazywanie informacji lekarzom, medycyna pracy

Udostępnianie dokumentacji medycznej: zasady i wyjątki

Udostępnianie dokumentacji organom i ubezpieczycielom

Obecność osób trzecich podczas świadczeń i ochrona intymności

Żądania informacji przez policję i inne organy

Fotografia i nagrywanie pacjentów: zasady i zgoda

Przesłuchanie lekarza jako świadka: różnice postępowań
