Wyszukaj w publikacjach
Medycy chcą wprowadzenia norm zatrudnienia w oddziałach szpitalnych

OZZL i Naczelna Rada Lekarska domagają się wprowadzenia realnych norm zatrudnienia lekarzy w szpitalach. Samorząd lekarski zwrócił się z apelem do Ministra Zdrowia o podjęcie prac legislacyjnych w tym zakresie. Stanowiska medyków nie popiera Polska Federacja Szpitali.
Jak podkreślają medycy, obecnie żadne normy prawne nie określają zasad zatrudniania lekarzy w oparciu o liczbę łóżek szpitalnych. Jak informuje NRL, jedynym aktem prawnym określającym minimalną ilość lekarzy przypadających na oddział (poza SOR i oddziałami intensywnej terapii), jest rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 22 listopada 2013 roku w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego, według którego dla większości oddziałów szpitalnych, wystarczającą liczbą lekarzy w przeliczeniu na oddział szpitalny jest równoważnik dwóch etatów, w tym jeden lekarz specjalista, niezależnie od wielkości oddziału i ilości łóżek w oddziale. Natomiast w przypadku dyżuru medycznego, jedynym ograniczeniem jest możliwość pełnienia dyżuru medycznego przez jednego lekarza w oddziałach o podobnym charakterze – zabiegowym lub niezabiegowym.
Oznacza to, że w praktyce, w związku z brakami kadrowymi w lecznictwie szpitalnym, bardzo często zatrudniona jest minimalna liczba lekarzy (równoważnik dwóch etatów), co nie daje rękojmi prawidłowej opieki nad pacjentem i nie umożliwia zapewnienia podstawowych praw pacjenta (prawo do informacji). W konsekwencji taka sytuacja może skutkować coraz częstszą rezygnacją lekarzy z zatrudnienia w szpitalach
– zaznacza NRL.
W związku z tym, medycy zaapelowali do resortu zdrowia o podjęcie prac dotyczących wprowadzenia norm zatrudnienia lekarzy w przeliczeniu na liczbę łóżek szpitalnych w poszczególnych oddziałach w lecznictwie szpitalnym, zarówno w godzinach normalnej ordynacji, jak i w czasie dyżuru medycznego.
Wprowadzenie norm zatrudnienia zmniejszy ryzyko błędu, poprawi jakość opieki, wyniki leczenia
– dodaje lek. Jakub Kosikowski, p.o. rzecznika prasowego NIL.
OZZL: Chcemy czuć się i leczyć bezpiecznie
O wprowadzenie norm zatrudnienia walczy też OZZL. Jak podkreśla w wywiadzie dr Grażyna Cebula-Kubat, pediatra, nefrolog, przewodnicząca ZK Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, priorytetem dla OZZL jest opracowanie minimalnych norm zatrudnienia, czyli minimalnego gwarantowanego zabezpieczenia specjalistycznego w przeliczeniu na pacjenta.
Naszym celem jest zlikwidowanie patologii, jaką jest pozostawanie bardzo dużej liczby pacjentów pod opieką jednego lekarza dyżurującego, często rezydenta, który w tym samym czasie musi chodzić jeszcze na izbę przyjęć i oddziały szpitalne. W ten sposób zapewnilibyśmy bezpieczeństwo zarówno pacjentom, jak i personelowi
– mówi dr Grażyna Cebula-Kubat.
Minimum 2 chirurgów na dyżurze
Zdaniem dr Renaty Florek-Szymańskiej, specjalistki chirurgii ogólnej i chirurgii naczyniowej, w przypadku specjalizacji zabiegowych, normą powinien być wymóg minimum dwóch dyżurujących chirurgów.
Praca chirurga, który przez 24 godziny non stop na dyżurze musi zapewnić bezpieczeństwo pacjentom w oddziale, przyjąć do oddziału tych, którzy wymagają hospitalizacji w trybie doraźnym i jeszcze udzielić konsultacji pacjentom SOR-u i innych oddziałów szpitalnych, to wręcz nieludzki wysiłek. Proszę sobie wyobrazić, że w środku nocy do oddziału chirurgii naczyń trafiają jednocześnie dwaj pacjenci z pękniętymi tętniakami aorty i żaden z nich nie nadaje się do przewiezienia do innego ośrodka chirurgii naczyń. Co ma zrobić chirurg naczyniowy, który w trakcie operacji jednego pacjenta z pękniętym tętniakiem musi podejmować decyzje o tym drugim pacjencie, a przecież na dyżurze jest sam i nie odejdzie w trakcie operacji od operowanego pacjenta, żeby ratować i operować tego drugiego? Patologią jest też, gdy chirurgowi podczas operacji chirurgicznej asystować musi ginekolog, który też dyżuruje sam i musi zostawić swoje pacjentki na ten czas bez opieki lekarza. To samo działa w drugą stronę. Urolog czy torakochirurg, którzy decyzją dyrekcji muszą asystować przy operacji naczyniowej to także nieporozumienie. Oczywiście szanuję kolegów obu specjalizacji, ale nie mają oni aż tak dużego doświadczenia w zakresie chirurgii naczyń, aby operacja przebiegała tak sprawnie i szybko, jak z asystą drugiego chirurga naczyniowego. Nie wspomnę już o ogromnej ilości dokumentacji medycznej, która jest zmorą dla lekarzy dyżurnych, zwłaszcza chirurgów, bo często ta dokumentacja trafia do prokuratur w poszukiwaniu błędów medycznych
– mówi lekarka.
Polska Federacja Szpitali: Wprowadzenie norm zatrudnienia może prowadzić do nieefektywności oraz dezorganizacji pracy
Ze stanowiskiem medyków w sprawie wprowadzenia norm zatrudnienia lekarzy według liczby łóżek w szpitalach nie zgadza się Polska Federacja Szpitali, która uważa, że rozwiązanie to jest nieodpowiednie dla nowoczesnej organizacji pracy szpitala.
Sztywne normy wynagrodzeń w przeliczeniu na łóżko (tzw. rejestrowe) są sprzeczne z zasadą elastyczności i dynamicznego reagowania na zmieniające się potrzeby pacjentów oraz możliwości szpitala. Próby ustanowienia takich norm będą ograniczać dyrektorów szpitali w prowadzeniu kosztowo-efektywnego zarządzania kapitałem ludzkim, w tym przypadku chodzi o instrumenty zarządzania pracą lekarzy
– czytamy w stanowisku.
Federacja podkreśla też, że praca lekarzy i personelu medycznego w szpitalu nie polega jedynie na opiece nad pacjentami hospitalizowanymi, ale również na wykonywaniu innych zadań, takich jak prowadzenie ambulatorium, zabiegów, konsultacji dla innych specjalności, udziału w szpitalnych zespołach szybkiego reagowania czy w pełnieniu dyżurów.
Wprowadzenie norm zatrudnienia według łóżek rejestrowych ignoruje te dodatkowe zadania i może prowadzić do nieefektywności oraz dezorganizacji pracy personelu medycznego. Model przypisania lekarzy do łóżek szpitalnych nie sprzyja także wprowadzaniu nowoczesnej organizacji pracy szpitala w modelu oddziału wieloprofilowych pod względem stopnia natężenia opieki nad pacjentem, zamiast oddziałów skoncentrowanych na specjalizacjach lekarskich
– podkreśla Federacja.
I uważa, że wprowadzenie sztywnych norm zatrudnienia lekarzy według łóżek rejestrowych byłoby „krokiem wstecz i wprowadziłoby dodatkowe utrudnienia w codziennej pracy szpitala”.
Należy także nadmienić, że w kwestii norm zatrudnienia lekarzy specjalistów mamy już wymagania ze strony Narodowego Funduszu Zdrowia, które z uwagi na ich ukierunkowanie na liczne specjalizacje lekarskie, zamiast na osiągnięcie określonego wyniku leczenia, stanowią duże wyzwanie dla polskich szpitali. Po raz kolejny apelujemy o nieodbieranie dyrektorom szpitali podstawowych narzędzi zarządczych
– podkreśla Federacja.
Pielęgniarki mają normy, ale nie wszędzie są one przestrzegane
Określone normy zatrudnienia mają w Polsce pielęgniarki i położne.
Pomimo ich obowiązywania, mamy problem z ich przestrzeganiem przez pracodawców i egzekwowaniem przez płatnika, czyli NFZ. Pojawiają się coraz to nowe propozycje forsowane przez różne organizacje, np. że obecny sposób ich liczenia nie przystaje do rzeczywistości i nie uwzględnia % obłożenia łóżek. Ponadto, pracodawcy zwracają uwagę na brak pielęgniarek i położnych i jest to jeden z powodów ograniczających wdrożenie norm w życie
– mówi Mariola Łodzińska, wiceprezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych.
Jak przypomina Mariola Łodzińska, w czasie pandemii normy zostały zawieszone do 31.12.2022 roku, a w psychiatrii zmieniono rozporządzenie i wskazano na zatrudnienie pielęgniarki, ale bez określenia ich liczby, co skutkuje ograniczaniem zatrudnienia ze względu na brak regulacji w tym zakresie. Dlatego w tym przypadku ważne jest, by uchwalić normy zatrudnienia dla pielęgniarek, które pracują w opiece psychiatrycznej.
W przypadku lekarzy specjalistów jest może nieco bardziej klarowna sytuacja, ponieważ etaty przeliczeniowe są wpisane w koszyk świadczeń gwarantowanych, natomiast z pewnością brakuje regulacji co do pozostałych. Wszyscy chcemy pracować bezpiecznie, z poszanowaniem warunków pracy, przy uwzględnieniu określonej liczby pielęgniarek i położnych wynikających z obowiązujących przepisów prawa oraz z udziałem opiekunów medycznych jako personelu wspierającego
– dodaje.
Źródła
- Naczelna Izba Lekarska
- Polska Federacja Szpitali