Wyszukaj w publikacjach
Ryzyko rozwoju epidemii chorób zakaźnych w związku z agresją militarną Rosji na Ukrainę.

Czy gotowi jesteśmy umierać z powodu chorób, które – w większości przypadków – potrafiliśmy skutecznie leczyć? Krótkotrwałe, epidemiologiczne następstwa wojny według Fiałka na podstawie opracowań naukowych.
„Po 5 latach braku leczenia gruźlicy, 50 proc. osób z gruźlicą płucną może umrzeć. W tym czasie mogą oni zarazić wiele osób z otoczenia.”
Prestiżowe czasopisma donoszą o dużym ryzyku rozwoju epidemii chorób zakaźnych w związku z agresją militarną Rosji na Ukrainę.
Niski odsetek zaszczepionych przeciw COVID-19 Ukrainek i Ukraińców (Kijów to ok. 65 proc., jednak okoliczne miejscowości to jedynie ok. 20 proc.) zwiększa ryzyko rozprzestrzeniania się nowego koronawirusa.
Niewielki, bazowy odsetek wyszczepionych na Ukrainie przeciw polio (ostatni przypadek choroby wykryty w grudniu 2021 roku) i odrze (ok. 115 tysięcy przypadków choroby od 2017 do 2020 roku) nie wyklucza „zawleczenia” tych chorób do innych krajów, jeżeli nie osiągniemy oczekiwanego odsetka zaszczepionej populacji przeciw tym schorzeniom na danym terenie (przykład: poniżej 50 proc. wyszczepionych przeciw odrze w okolicach Charkowa, skąd – z powodu wojny – ucieka wielu uchodźców).
Ograniczenie/przerwanie leczenia gruźlicy tudzież zakażenia HIV może wpłynąć na utrzymywanie się odpowiedniego stężenia patogenów w organizmach leczonych, którzy będą zdolni przekazać je dalej.
Brak kontynuacji leczenia ww. chorób zakaźnych zwiększa ryzyko powstania wielolekoopornych patogenów, które odpowiadają jedynie na pojedyncze preparaty, a wojna sprawia, że dostęp do tymczasowego leczenia jest znacznie ograniczony (z ok. 260 tysięcy zakażonych HIV na Ukrainie, tylko 69 proc. znało swój status epidemiczny, a 57 proc. – przyjmowało leki antyretrowirusowe, choć tylko 53 proc. uzyskało terapię zgodną z protokołem UNAIDS).
Zdaję sobie sprawę, że niemedyczny pion, który pełni obecnie najwyższe funkcje w polskim Ministerstwie Zdrowia, ma prawo – z powodów czysto tak fundamentalnych jak kierunkowość wykształcenia – nie zdawać sobie w pełni sprawy z potencjalnego zagrożenia epidemicznego, ale może uda się oddolnie wpłynąć na stworzenie programów epidemiologicznych, które zmniejszą ryzyko rozprzestrzeniania się tych chorób w Polsce?
Żeby nie było tylko przy użyciu narzekania, zechciałem napisać również krótki protokół natychmiastowych działań mających na celu uniknięcie epidemii/endemii chorób zakaźnych wywołanych nadejściem wojny Putina w Polsce:
- obowiązek szczepień ochronnych wśród ukraińskich dzieci według polskiego kalendarza szczepień,
- obowiązek uzupełnienia szczepień ochronnych wśród rodziców przybyłych dzieci,
- obowiązek szczepienia przeciw COVID-19 wśród wszystkich uprawnionych,
- natychmiastowy powrót do przerwanego leczenia chorób zakaźnych wśród osób przybyłych do Polski.
Pilna pomoc Ukrainie w każdym zakresie, jak i budowa systemów zmniejszających ryzyko rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych - potrzebne od zaraz.