Wyszukaj w publikacjach

09.09.2020
·

Jesienna strategia walki z epidemią COVID-19 na terytorium RP cz. 2

100%

Poprzednio zinterpretowałem trzy poziomy szpitalnictwa oraz testowanie na obecność SARS-CoV-2. W tym tekście opiszę kolejne ministerialne propozycje na zbliżający się sezon infekcyjny połączony z epidemią nowego koronawirusa. Ponadto przytoczę najczęstsze argumenty foliarzy, którzy mogą sprowadzić na Polskę niebezpieczeństwo zdrowotne.

Szczepienia przeciwko grypie

Jestem jednym z tych szczęśliwców, którym udało się wykupić 2 szczepienia przeciwko grypie w pierwszej transzy. Okazuje się, że pomimo zapewnień przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia, szczepionek przeciw grypie na początku września było jak na lekarstwo. Według zapewnień, kolejna dostawa ma pojawić się po 15 września br. Jako osoba, która uważa szczepienia ochronne za jedno z największych osiągnięć medycyny, namawiam wszystkich, którzy nie mają bezwzględnych przeciwwskazań, aby się zaszczepili. Kiedyś (na studiach) sam sceptycznie podchodziłem do szczepienia przeciwko grypie – choć byłem wielkim zwolennikiem szczepień w ogóle i zaszczepiłem się MMR jako osoba, mężczyzna, który zaczyna realizować bloki kliniczne, a nie przeszedł nagminnego zapalenia przyusznic („świnki”). Wiecie, niepłodność i te sprawy. W końcu jednak, podczas realizowania szkolenia specjalizacyjnego w trybie rezydentury w dziedzinie reumatologii, zdecydowałem się zaszczepić i robię to co roku. O dziwo albo i nie – niemalże nie notuję infekcji w okresie jesienno-zimowo-wczesnowiosennym. Wyszczepialność społeczeństwa przeciwko grypie, ale również środowiska medycznego, są na niebywale niskim poziomie (według zbiorczych danych jest to ok. 5 – 10 proc.). Kiedy coraz częściej zmagamy się ze grupami przeciwnymi szczepieniom, powinniśmy – jako medycy – dawać im przykład, samemu realizując ten zabieg.

Akronim DDM

W dalszym ciągu, co cieszy, podstawą walki z nowym koronawirusem, ba, z wieloma chorobami zakaźnymi przenoszonymi drogą kropelkową i nie tylko, są dla resortu zdrowia: dystans, dezynfekcja oraz maseczki. Chyba nie muszę Was przekonywać, że właśnie takie zachowania pozwalają na zmniejszenie ryzyka rozprzestrzeniania się wielu chorób zakaźnych. Wyciągam z tego jednak dwa globalnie bardzo pozytywne aspekty. Po pierwsze, ludzie zaczęli częściej myć ręce. To w kontekście pracowników ochrony zdrowia naprawdę dobra informacja. Po drugie, może chorzy, zasmarkani, chrychający czy kaszlący, w końcu albo nie będą przychodzić do pracy, albo zaczną nosić maseczki ochronne, aby nie zarażać współpracowników. Okazuje się więc, że akronim DDM ma zdecydowanie większy wymiar, aniżeli (tylko) ochrona przed inwazją SARS-CoV-2.

Podstawowa Opieka Zdrowotna

Nigdy nie pracowałem w podmiotach leczniczych świadczących tę formę usług medycznych. Nie chcę więc, ex cathedra, wypowiadać się na temat panujących tam warunków pracy. Ocenię jednak ministerialne propozycje, powierzone POZ obowiązki i zaobserwowane przeze mnie reakcje lekarzy pracujących w placówkach POZ, które publikowali na jednym z mediów społecznościowych. 

Resort zdrowia chce jednoznacznie zwiększyć udział placówek podstawowej opieki zdrowotnej w rozpoznawaniu zakażeń nowym koronawirusem. Lekarze pracujący w tych podmiotach zyskują możliwość zlecania testów na obecność SARS-CoV-2 (że do tej pory nie było to możliwe, należy okryć płachtą milczenia). By jednak tego dokonać, muszą pacjenta zbadać osobiście. Tak więc, najpierw ewentualna teleporada i następująca po niej, w razie podejrzenia infekcji koronawirusowej, wizyta stacjonarna. Na pierwszy rzut oka wydaje się to rozsądne. Nawet pomimo bardzo niedyplomatycznej wypowiedzi Pana prof. Horbana, konsultanta krajowego w dziedzinie chorób zakaźnych, który powiedział: „Nie rozumiem obaw. Albo jest się lekarzem i świadczy się usługi, albo można przejść na pozycje kasjera w sklepach, nikomu nie ujmując”. Jednak, jak wskazują komentujący w mediach społecznościowych lekarze, nie dostali oni narzędzi, w tym podstaw prawnych, aby mogli funkcjonować w nowych warunkach. Ponadto, poczekalnie POZ nie są przystosowane do „goszczenia” tzw. chorych „planowych” i potencjalnie zakażonych SARS-CoV-2. Tak więc, pomimo dobrego pomysłu, aby wspomóc system walki z nowym koronawirusem, wykonanie wydaje się pozostawiać wiele do życzenia.

Koronasceptycy

Zmęczenie niekorzystną sytuacją epidemiologiczną coraz większej rzeszy Polek i Polaków wynika przede wszystkim z załamania ekonomiczno-gospodarczego, utraty pracy czy jeszcze większych niż dotychczas trudności w uzyskaniu świadczeń medycznych. W mediach społecznościowych powstają kolejne grupy, które nie wierzą, negują lub lekceważą zarazę. Szczęśliwie nie są przeciwnikami mycia rąk, lecz już maseczki nazywają kagańcami. Ponadto bardzo negatywnie wypowiadają się na temat ewentualnych szczepień ochronnych przeciw nowemu koronawirusowi. Uważają, że lekarze są wysłannikami opłacanymi przez firmy farmaceutyczne i z tego powodu piszą, mówią i – według tych grup – straszą SARS-CoV-2. Słowo „plandemia” staje się coraz bardziej popularne, a wypowiedzi quasi-medyków rozchodzą się viralowo. Oczywiście nie może tam zabraknąć Billa Gatesa, który ma być ojcem wszystkiego, ponieważ chce sterować całą ludzkością. 

Te wszystkie teorie spiskowe, które rosną w siłę, związane są ze strachem, lękiem, wywołanymi niewiedzą, stratą czy nieznajomością jutra. Jako przedstawiciele środowiska medycznego, pomimo wielkich trudności i często rzucania grochem o ścianę, w mojej ocenie, mamy obowiązek, aby edukować tę społeczność, gdyż politycy tego nie robią. Jeżeli pozwolimy na rozpędzanie się nielogicznym i pseudonaukowym grupom, z punktu widzenia medycznego, nie tylko COVID-19 będzie problemem.

A podsumowując plan, strategię walki z epidemią zakażeń SARS-CoV-2 w zbliżającym się okresie infekcyjnym, którą opublikował resort zdrowia powiadam: 

Na papierze, w ujęciu całościowym, wygląda to naprawdę dobrze. Wymaga oczywiście korekt, ale fundamenty mamy trwałe i solidne. Śmiem jednak twierdzić, obym racji nie miał, że przy obecnym stanie kadrowo-finansowo-mentalno-zarządczym, który toczy polską ochronę zdrowia, dobry plan jest nie do realizacji.

 

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).