Wyszukaj w publikacjach

10.09.2020 o 19:43
·

Strategia walki z pandemią COVID-19 przygotowana - nowa rola POZ

100%

Włączenie lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej do systemu testowania oraz utworzenie trzech poziomów zabezpieczenia szpitalnego – to tylko niektóre założenia jesiennej strategii walki z koronawirusem. Lekarze rodzinni sceptycznie podchodzą do wytycznych resortu i domagają się dalszych rozmów z ministerstwem. 

Minister zdrowia dr Adam Niedzielski przedstawił plan walki z epidemią koronawirusa na jesień. 

 Mamy za sobą etap obrony przed pandemią, gdzie stosowaliśmy bardzo drastyczne środki, lockdown, rozwiązania stosowane w skali całego kraju. Teraz zmieniamy charakter naszego działania, odchodzimy od środków stosowanych w ujęciu ogólnokrajowym, na rzecz środków dedykowanych do regionów. Strategia jest odpowiedzią na zmianę charakteru pandemii. Składa się z czterech obszarów – mówił minister zdrowia podczas konferencji. 

Testy, maseczki i dystans społeczny 

Strategia zakłada zmiany związane z wykonywaniem testów w kierunku SARS-COV-2. Testy będą mogli zlecać lekarze podstawowej opieki zdrowotnej. Zwiększy się także dostępność do sieci punktów pobrań m.in. przez zwiększenie liczby godzin, w których działają. 

Będziemy chcieli przede wszystkim testować tych pacjentów, którzy pokazują standardowe objawy, czyli gorączka, duszność, kaszel – mówił minister Niedzielski. 

Wskazano cztery grupy obciążone szczególnym ryzykiem, które będą testowane, mimo braku objawów: przed pobytem w sanatorium, skierowani do zakładu opiekuńczo-leczniczego, skierowani do hospicjum, umieszczeni (decyzją administracyjną) w domu pomocy społecznej. Niedzielski podkreślał, że jeżeli wynik testu będzie ujemny, to pacjent zostanie pod opieką lekarza POZ. Natomiast, jeżeli będzie pozytywny, to taki pacjent zostanie skierowany na tzw. ścieżkę zakaźną realizowaną w sieci jednostek zajmujących się leczeniem chorób zakaźnych. Minister przypomniał, że nadal fundamentalne w walce z koronawirusem są działania prewencyjne.

 Dezynfekcja, dystans i maseczki pozostają bardzo ważnymi elementami walki z pandemią – zaznaczył. 

Lekarze zaprotestowali i cel osiągnęli 

Przedstawiona strategia nie spodobała się lekarzom rodzinnym, którzy mieli wszystkie osoby podejrzewane o zakażenie osobiście badać w przychodni POZ. Według nich gabinety i przychodnie nie są właściwie przygotowane do przyjmowania zakażonych osób. Po spotkaniu przedstawicieli Kolegium Lekarzy Rodzinnych z ministrem zdrowia, udało się nieco zmienić ogłoszoną wcześniej strategię. 9 września weszła w życie nowelizacja rozporządzenia, zgodnie z którą, lekarze rodzinni mogą zlecić wykonania testu molekularnego RT-PCR u osoby, u której podejrzewają lub rozpoznali zakażenie lub chorobę wywołaną wirusem SARS-CoV-2 (COVID-19). W myśl zapisów, mogą to zrobić po badaniu fizykalnym, ale także w wyniku teleporady, jednak pod warunkiem, że lekarz w jej wyniku potwierdzi następujące kliniczne objawy jak: temperaturę ciała powyżej 38 st. C, kaszel i duszności, a także utratę węchu lub smaku.

Lekarze będą mogli zlecać test przez aplikację gabinetową. 

Trzy poziomy zabezpieczeń

Jak informuje resort zdrowia, jesienna strategia walki z koronawirusem obejmuje także szpitale. Powstaną trzy poziomy zabezpieczenia szpitalnego. 

 Do tej pory głównymi jednostkami, które zajmowały się pacjentami z koronawirusem były szpitale jednoimienne. W tej chwili to pojęcie już znika. Lecznictwo szpitalne dla pacjentów z koronawirusem zostało podzielone na trzy poziomy – mówił Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia. 

Na trzecim, najwyższym poziomie znalazły się szpitale wielospecjalistyczne. Będą w nich m.in. oddziały: internistyczny i chorób zakaźnych, chirurgii ogólnej, położnictwa i neonatologii, kardiologiczny, intensywnej terapii i ortopedyczny. Będzie 9 takich szpitali w Polsce: 4. Wojskowy Szpital Kliniczny z Polikliniką SP ZOZ we Wrocławiu, Regionalny Szpital Specjalistyczny im. dr Władysława Biegańskiego w Grudziądzu, SPZOZ Puławy w Puławach, Szpital Uniwersytecki w Krakowie, Centralny Szpital Kliniczny Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Warszawie, Samodzielny Publiczny Zespół Opieki Zdrowotnej w Kędzierzynie-Koźlu, SPZOZ MSWiA w Białymstoku, Megrez sp. z o.o. w Tychach, Wielospecjalistyczny Szpital Miejski im. J. Strusia w Poznaniu. Do tych placówek będą trafiali pacjenci z rozpoznanym koronawirusem, którzy wymagają wysokospecjalistycznego leczenia. Jednak będzie można w nich udzielać świadczeń także osobom, które nie są zakażone koronawirusem. W tych szpitalach przygotowano ponad 2 tys. miejsc. 

W poziomie drugim znajdzie się 87 oddziałów zakaźnych i obserwacyjno-zakaźnych, które będą przygotowane na przyjęcie pacjentów z COVID-19. W sumie znajduje się w nich ok. 4 tys. miejsc dla pacjentów wymagających opieki typowo internistycznej, ale także np. podłączenia do respiratora. Natomiast pierwszy poziom obejmie szpitale będące w tzw. sieci szpitali. 

Takich szpitali, które są w sieci jest w Polsce ponad 600, więc myślę, że tych łóżek będzie wystarczająca liczba – powiedział Kraska. MZ  podaje, że obecnie funkcjonuje 21 izolatoriów z 2025 miejscami dla pacjentów z COVID. Jest także ok. 200 zespołów wymazowych, w których pobiera dziennie średnio ok. 4400 wymazów. Obecnie działa również 148 karetek wykorzystywanych do transportu pacjentów z COVID19.  

Lekarze domagają się konsultacji z ministrem 

Lekarze rodzinni z Porozumienia Zielonogórskiego napisali list otwarty do ministra zdrowia apelując o zmianę niektórych zapisów w ogłoszonej strategii.

Biorąc pod uwagę Pańskie ekonomiczne wykształcenie i doświadczenie w kierowaniu zajmującym się dystrybucją finansów, Narodowym Funduszu Zdrowia, my, lekarze specjaliści medycyny rodzinnej, apelujemy o odpowiedzialne traktowanie życia naszych pacjentów - zgodne z aktualnie sprawowaną przez Pana funkcją Ministra Zdrowia. Zdajemy sobie sprawę z kosztów testów w kierunku COVID-19 w kontekście budżetu państwa. Jednak oszczędzanie nie może odbywać się kosztem zdrowia Polaków! A tak właśnie traktujemy Pańską, zawartą w „Strategii postępowania w walce z pandemią na jesień", decyzję, że jedyną możliwością zlecania przez nas testów w drodze teleporady jest jednoczesne wystąpienie czterech objawów: gorączki powyżej 38 stopni, kaszlu, duszności, utraty węchu lub smaku – piszą lekarze w liście. Przytaczają także dane Państwowego Zakładu Higieny, z których wynika, że cztery i więcej objawów COVID-19 ma tylko ok. 15 proc. zakażonych pacjentów, przy czym to nie muszą być wcale wyżej wymienione objawy. - Zgodnie z tymi informacjami, tylko 3-4 proc. zakażonych osób, ma objawy wymienione razem w Pana rozporządzeniu. Oznacza to, że ok 96-97 proc. potencjalnie zakażonych powinno odwiedzić nasze gabinety i dopiero wtedy, po ich osobistym zbadaniu będzie można te osoby skierować na wymaz w kierunku CIOVID-19. Proponowane obecnie rozwiązania są niebezpieczne dla wszystkich, którzy cierpią na inne schorzenia niż COVID-19. Już dziś dostrzegamy negatywne efekty lęku przed zachorowaniem na COVID-19 wśród pacjentów nieinfekcyjnych. Unikają oni wizyty u lekarza. Odkładają na później konsultacje niepokojących objawów, których wcześniej nie zauważali lub pogorszenie już istniejących. Skutkiem tego jest zmniejszenie liczby odnotowywanych pacjentów kardiologicznych czy onkologicznych. A te osoby, które się zgłaszają są w większym stopniu zaawansowania niż w epoce przed epidemią – czytamy w liście. 

Lekarze wyrazili także obawę o personel medyczny.

Obawiamy się także o nasz personel medyczny, którego redukcja, np. w wyniku infekcji lub kwarantanny, mogłaby spowodować załamanie się systemu podstawowej opieki zdrowotnej w Polsce, stanowiłoby to zagrożenie dla życia milionów obywateli – piszą w liście. 

Lekarze apelują do ministra o przeprowadzenie niezrealizowanych wcześniej, konsultacji ze środowiskiem lekarzy rodzinnych dodając, że nie zastąpią ich akcyjne i doraźne oraz ograniczone czasem rozmowy z wybraną grupą jego członków. Domagają się także korekty przepisów wynikających wyłącznie z powodów ekonomiczno-politycznych, mających na celu „wypłaszczenie” liczby zakażonych, co ich zdaniem grozi przedłużaniem się pandemii i wprowadzaniem w błąd społeczeństwa, prowadząc do lekceważenia przez nie procedur bezpieczeństwa epidemiologicznego.

Oferujemy nasze wsparcie i pomoc w modyfikacji tego projektu, aby mógł on spełnić swoją rolę, zapewniając zdrowie i życie wszystkich pacjentów – apelują lekarze. 

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).