Wyszukaj w publikacjach
Nowych obostrzeń nie będzie, dynamika wzrostu zakażeń spada – konferencja ministra zdrowia

Rozwijanie bazy łóżkowej i egzekwowanie obowiązujących obostrzeń to strategia rządzących na 4 falą pandemii. Minister zdrowia zapewnia, że na tle innych krajów europejskich, sytuacja w Polsce „nie jest najgorsza”.
W Polsce minionej doby stwierdzono 24 882 zakażenia koronawirusem. Zmarło 370 osób. Na konferencji prasowej w Poznaniu minister zdrowia Adam Niedzielski przedstawił prognozy dotyczące rozwoju pandemii oraz strategię, jaką rząd zamierza stosować.
– Czwarta fala rozpędza się zdecydowanie wolniej niż poprzednie, z którymi mieliśmy do czynienia i wydaje się, że nie ma potrzeby, by zaostrzać restrykcje. Mamy zdecydowanie mniej hospitalizacji niż podczas poprzednich fal. Wynika to z faktu, że mamy zaszczepione 60 proc. populacji, a część osób przechorowała już COVID, więc ma przeciwciała, nie będąc zaszczepionymi. Łącznie w populacji dorosłych szacujemy, że jest to 75 proc.
– mówił Niedzielski.
Resort zdrowia zakłada dwa scenariusze rozwoju epidemii w Polsce.
– Pierwszy to szczyt fali w końcu listopada w granicach 25-27 tys. zakażeń dziennie. Zgodnie z drugim - fala będzie się wznosiła do pierwszej połowy grudnia do poziomu 35 tys. przypadków dziennie. Jednak, póki co, bardziej prawdopodobny wydaje się pierwszy scenariusz
– mówił Adam Niedzielski.
Adam Niedzielski: nasza strategia się sprawdza
Minister przytoczył przykłady z innych krajów. I tak w Czechach liczba zakażeń oscyluje wokół 22 tys., a w Niemczech jest 52 tys. zakażonych. Jak przekonywał szef resortu zdrowia, w Polsce skutecznie wdrażane działania pozwalają przejść obecną falę pandemii, nie zaburzając normalnego życia społeczno- gospodarczego. To m.in. rozbudowa bazy łóżkowej oraz egzekwowanie obowiązujących restrykcji.
– Dynamika wzrostu zakażeń stopniowo spada w skali całego kraju. W dwóch województwach, które były najbardziej dotknięte IV falą (lubelskie, podkarpackie), mamy ponad 10-proc. tygodniowe spadki zakażeń. Apogeum fali w tych dwóch regionach zostało za nami. To pokazuje, że postępowanie, które wdrażamy, jest racjonalne, pragmatyczne i póki co się sprawdza
– mówił Adam Niedzielski.
Szef resortu zdrowia przekazał, że stale zwiększana jest baza łóżkowa dla chorych z COVID-19.
– W pierwszej dekadzie grudnia chcemy zwiększyć liczbę dostępnych łóżek do około 35 tys., a do końca listopada będzie ich 26 tys. W naszym przekonaniu, nawet w czarnym scenariuszu, pozwoli to zapewnić miejsca dla każdego, kto będzie wymagał hospitalizacji
– zapewniał.
Liczba zgonów niepokoi
Jak podkreślił Adam Niedzielski niepokojąca jest liczba zgonów osób zakażonych COVID-19.
– Przyczyną wzrostu liczby zgonów jest to, że wariant Delta jest zdecydowanie szybszy. Jest zdecydowanie krótszy czas między zakażeniem a ewentualnym załamaniem zdrowotnym, które dotyczy wydolności oddechowej. W poprzednich falach ten okres szacowany był na mniej więcej 2 tygodnie, teraz jest to szacowane przez klinicystów na tydzień
– mówił szef resortu zdrowia.
Minister zdrowia przypomniał, że podstawową obroną przed poważnym przebiegiem zakażenia i zahamowaniem epidemii jest szczepienie. Obecnie, wszystkie osoby pełnoletnie mogą skorzystać z trzeciej dawki, a w najbliższym czasie należy się spodziewać decyzji Europejskiej Agencji Leków (EMA) o dopuszczeniu do szczepienia preparatem przeciw COVID-19 dzieci powyżej 5 r.ż.
Polacy się już przyzwyczaili?
Z najnowszego sondażu IBRiS opracowanego na zlecenie „Rzeczpospolitej" wynika, że blisko połowa ankietowanych uważa, że Polska jest przygotowana do walki z pandemią - 34,1 proc. badanych zgadza się z tym twierdzeniem, a kolejne 15,3 proc. odpowiedziało, że „raczej zgadza się" z tym, że jesteśmy przygotowani do czwartej fali. Natomiast 38,3 proc. ankietowanych odpowiedziało, że się z tym nie zgadzają, a 17,9 proc. respondentów wyraziło, że „zdecydowanie się z tym nie zgadzają”.