Wyszukaj w publikacjach
Pogarsza się sytuacja epidemiczna w kraju, najgorzej jest w dwóch województwach. Dziś w tej sprawie obraduje Rada Medyczna. Niewykluczone, że wkrótce konieczne będzie zastosowanie bardziej drastycznych kroków.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Adam Niedzielski, minister zdrowia przekazał, że obecnie mamy do czynienia z eksplozją pandemii.
W ostatnich dwóch dniach mamy wzrosty zakażeń o 85 i ponad 100 proc., czyli mamy z tygodnia na tydzień podwojenie wyników. Jeśli ta sytuacja się utrzyma, wywróci nasze prognozy, którymi do tej pory dysponowaliśmy. To dla nas alert, czerwone światło. Sytuacja staje się poważna. Widać to nie tylko na poziomie zakażeń, ale także na poziomie hospitalizacji – mówił szef resortu zdrowia.
Prawie jedną trzecią zakażeń dobowych generują dwa województwa: lubelskie i podlaskie. W lubelskim jest zajętych ponad 700 łóżek. Jak podkreślił minister zdrowia, w żadnym województwie nie ma aż tylu zajętych łóżek. Z danych resortu wynika, że dziś, 20 października w woj. lubelskim zanotowano 1249 przypadków, a w woj. podlaskim – 587. W sumie w kraju zarejestrowano 5559 zakażeń. W związku z tym, w województwie lubelskim będą prowadzone kontrole inspektorów sanitarnych i policji. Podobnie ma być także w podlaskim, gdzie odpowiednie służby nie będą już upominać, ale częściej karać za nieprzestrzeganie obostrzeń.
Proporcja mandatów do upomnień będzie rosła – zapowiedział minister zdrowia.
Czy lockdown powróci?
Jak zapowiedział Niedzielski, jeśli w najbliższych dniach sytuacja się nie poprawi, konieczne będzie zastosowanie bardziej drastycznych kroków, ale całkowity lockdown obecnie nie wchodzi w grę.
Polityka rządu dotycząca obostrzeń ma teraz inny charakter, niż w poprzednich falach. Blisko 70 procent osób ma przeciwciała. Będziemy obserwowali, czy wzrosty zakażeń są zgodne z naszymi prognozami. Jeżeli prognozy będą się realizowały, to nie ma dyskusji o lockdownie. Krytyczne będą najbliższe dni - mówił Niedzielski.
