Wyszukaj w publikacjach

Spis treści
18.06.2023
·

Nauka w piwnicy, posiłki na korytarzu, czyli o warunkach studiowania medycyny w Polsce

100%

Seminaria prowadzone w salach zupełnie nieprzystosowanych do tego celu, posiłki spożywane na podłodze szpitalnego korytarza, brak ogrzewania zimą. Opis ten mógłby przywodzić na myśl tajne nauczanie, które znamy z historii. Tymczasem są to warunki, w których niejeden z nas miał okazję studiować w ostatnich latach i wciąż aktualne warunki nauczania medycyny w Polsce.

„Nie zdejmujcie kurtek”

Termometr wskazuje temperaturę sięgająca -10oC. Wszyscy mamy nadzieję, że po dotarciu na zajęcia czeka na nas ciepła sala seminaryjna, w której będzie można się zagrzać w trakcie seminarium. Nic bardziej mylnego - widząc asystenta schodzącego w kurtce narzuconej na fartuch, wiemy już, że lepiej, żebyśmy my również nie pozbywali się okryć ze względu na brak ogrzewania.

Nie lepiej jest latem, gdy przychodzi uczyć nam się w salach, które nie mają ani klimatyzacji, ani okien. A nawet jeśli są chociażby te ostatnie, to niejednokrotnie zepsute, bez możliwości otwarcia. Jak to możliwe, że w XXI wieku, uczelnie szczycące się ponad 100-letnim nauczaniem medycyny wciąż oferują swoim studentom naukę w pomieszczeniach zaprojektowanych w innym celu, które zostały przekształcone na prowizoryczne sale seminaryjne, a cały ten proces zamknął się we wstawieniu kilkunastu krzeseł i biurka? 

Zaplecze socjalne? Zwykle w sferze marzeń

Nie lepiej bywa w przerwach między zajęciami. Większość budynków nie dysponuje żadnymi pomieszczeniami socjalnymi przeznaczonymi dla studentów. Nieliczne z nich oferują takie zaplecze, jednak pokój często może pomieścić około 5-10 osób, podczas gdy na zajęcia uczęszcza ich kilkaset. Mnie osobiście przerwy między zajęciami kojarzą się z jedzeniem kanapek, siedząc na podłodze szpitalnych korytarzy, co niestety nie zapewnia podstaw ani komfortu, ani higieny. Nieco lepiej jest, jeśli chodzi o infrastrukturę oddaną do użytku w ostatnich latach - wówczas budynki często oferują szatnię z szafkami przeznaczonymi dla studentów, a także pomieszczenie, w którym studenci mogą spożyć posiłek, a czasami nawet go odgrzać lub napić się czegoś ciepłego, jednak wciąż tego typu udogodnienia są raczej ewenementem. 

Nowe uczelnie = nowe możliwości? 

Trudno powiedzieć, czy coś się zmieni w najbliższych latach. Być może uczelnie, które otwarcie nowych kierunków wiążą z rozwojem infrastruktury, uwzględnią w planach zagospodarowania budynków przeznaczenie odpowiednich pomieszczeń do celów socjalnych czy chociażby zapewniających możliwość swobodnego przebrania się w scrubsy. Obawiam się jednak, że wiele z nich podąży ścieżką wytyczoną przez uniwersytety obecnie prowadzące kształcenie na kierunkach medycznych i spróbuje wykorzystać nieużywane pomieszczenia magazynowe jako idealne miejsce na prowadzenie zajęć.

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).