Wyszukaj w publikacjach

Spis treści
13.06.2024
·

Aktualna sytuacja z nowymi kierunkami lekarskimi – podsumowanie

100%

Temat otwieranych kierunków lekarskich od wielu miesięcy rozgrzewa środowisko, zwłaszcza że z roku na rok rośnie liczba kolejnych “neouczelni”, które postanawiają kształcić przyszłych lekarzy i lekarki. Prężnie w obronie interesów zarówno naszej grupy zawodowej, jak i w trosce o dobro pacjentów, działa Porozumienie Rezydentów (PR), które 12.06.2024 r. na portalu społecznościowym Facebook przeprowadziło transmisję na żywo na ten temat. W jej trakcie przewodniczący PR – Sebastian Goncerz – przybliżył aktualny stan batalii o warunki kształcenia.

O co chodzi?

Na początek zorientujmy się w sytuacji – obecnie w Polsce 12 kierunków lekarskich otrzymało negatywną opinię Polskiej Komisji Akredytacyjnej, z czego 9 z nich już rozpoczęło kształcenie studentów i studentek

Są to:

  • Politechnika Wrocławska,
  • Wyższa Szkoła Bankowa w Dąbrowie Górniczej,
  • Uniwersytet Kaliski im. Prezydenta Stanisława Wojciechowskiego
  • filia Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Bielsku-Białej,
  • Uniwersytet w Siedlcach
  • Akademia Nauk Stosowanych w Nowym Targu,
  • Akademia Nauk Stosowanych w Nowym Sączu,
  • Poznańska Akademia Medyczna Nauk Stosowanych im. Księcia Mieszka I w Poznaniu,
  • Społeczna Akademia Nauk w Łodzi.

Ponadto, od przyszłego roku następne uczelnie planują rozpocząć nabór i kształcenie. Do grona tego zaliczają się Akademia Tarnowska oraz Politechnika Bydgoska, a za dwa lata dołączyć do nich ma filia Olsztyńskiej Szkoły Wyższej w Cieszynie.

Problematycznie prezentują się również uczelnie, które otrzymały pozytywną opinię PKA, niemniej ich funkcjonowanie budzi uzasadnione wątpliwości. Przykładowo, prorektor Akademii Mazowieckiej w Płocku, niedysponującej własnym prosektorium, jest członkiem PKA.

Z kolei Akademia Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, tzw. "uczelnia ojca Rydzyka", kompletnie nie posiada infrastruktury potrzebnej do prowadzenia zajęć, zaś studenci i studentki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego mieli nie odbyć ani jednych zajęć z anatomii w prosektorium, za to za pośrednictwem mediów społecznościowych uczelnia chwaliła się, iż korzystając z technologii druku 3D wydrukowała… model mózgu dziekana kierunku lekarskiego. 

Te i inne patologie od wielu miesięcy nagłaśniane są przez działaczy Porozumienia Rezydentów. Do innych bolączek nowych kierunków należą:

  • braki kadrowe,
  • zatrudnianie nauczycieli akademickich do prowadzenia zajęć niezgodnie z ich kompetencjami,
  • duża liczebność grup klinicznych,.

Jako znamienny przykład zaniedbań środowisko PR często podaje sposób prowadzenia zajęć z anatomii na “neokierunkach”, która może nie jest najważniejszym przedmiotem podczas studiów, ale jej prowadzenie stawia wysokie wymagania infrastrukturalne. Można więc domniemywać, że jeżeli na poziomie anatomii na I roku studiów pojawiają się znaczne trudności, to… strach pomyśleć, jak będzie wyglądać praktyczne nauczanie na przedmiotach klinicznych. Tymczasem wiele uczelni oferuje anatomię wirtualną oraz sekcje zwłok wyłącznie patomorfologiczne, realizowane w przyszpitalnych prosektoriach. Co więcej, PR ustaliło, że niektóre uczelnie planują prowadzić jedynie 30% zajęć praktycznych z anatomii w prosektoriach.

Czy nadchodzi przełom? Czyli o braku limitów przyjęć

Pod koniec maja Ministerstwo Zdrowia poinformowało o nowym projekcie rozporządzenia w sprawie limitu przyjęć na kierunku lekarskim i lekarsko-dentystycznym w nadchodzącym roku akademickim. W propozycji nie uwzględniono tych jednostek, które dotychczas nie otrzymały zgody PKA (rewizja decyzji możliwa będzie po zakończeniu audytu PKA i przedstawieniu jego wyników). Wprawdzie jest to jedynie projekt, a i samo rozporządzenie może ulec zmianie, niemniej pozostaje mieć nadzieję, że ta symboliczna decyzja będzie wyraźnym sygnałem dla osób rozważających kształcenie na ww. uczelniach, jak również nada szerszy rozgłos sprawie. 

W tym miejscu warto nadmienić, że taki audyt jest rutynową procedurą w przypadku nowych kierunków, niemniej standardowo ma miejsce po upływie roku od rozpoczęcia kształcenia, a nie wcześniej, jak w obecnej sytuacji. Jest to dość wymowne, podobnie jak fakt, iż w minionej rekrutacji aż 480 miejsc oferowanych na “neokierunkach” pozostało wolnych.

Z całą pewnością dużym sukcesem PR jest oficjalne stanowisko dotyczące standardów kształcenia na kierunku lekarskim, które zostało poparte przez 62 organizacje. Wśród głównych postulatów wymienić należy maksymalnie sześcioosobowe grupy kliniczne, symulacje stanowiące nie więcej niż 10% zajęć praktycznych oraz doprecyzowanie warunków prowadzenia zajęć, bez możliwości korzystania z “furtek prawnych” – zajęcia z anatomii mają być prowadzone w prosektorium z wykorzystaniem zwłok, a zajęcia kliniczne w szpitalach, które spełniają konkretne wymogi. Niestety, aktualne standardy nie przewidują górnego limitu dla godzin realizowanych w formie symulacji, więc jest całkiem możliwe, że studenci i studentki w warunkach symulacyjnych zrealizują np. 100% przewidzianych godzin z ginekologii i położnictwa, umiejąc doskonale leczyć fantomy, ale nie badając nigdy w życiu ciężarnej kobiety. Pojawiła się także deklaracja ze strony resortu zdrowia o rozpoczęciu prac wraz z Konferencją Rektorów Akademii Medycznych (KRAUM) nad wprowadzeniem postulowanych zmian do rozporządzenia o standardach kształcenia. Prace mają trwać od lipca do sierpnia i w optymistycznym scenariuszu trafić do konsultacji społecznych we wrześniu bieżącego roku. Optymizmem może też napawać wstępna deklaracja ze strony Ministerstwa o chęci “powrotu” do brzmienia Ustawy o szkolnictwie wyższym i nauce z roku 2018, a więc cofnięcia zmian, które m.in. umożliwiły otwieranie kierunków lekarskich w tzw. zawodówkach.

Co z LEK-iem?

Kolejnym tematem poruszanym podczas transmisji była forma Lekarskiego Egzaminu Końcowego (LEK), który od kilku lat w 70% złożony jest z pytań z tzw. bazy. Takie rozwiązanie nie dość, że znacznie utrudniło rekrutację na wymarzoną specjalizację, to na dodatek zupełnie ośmiesza ideę egzaminu – choć trzeba przyznać, że egzamin “sprzed bazy” również nie był wolny od wad. 

Podkreślono, że LEK bez kompleksowych zmian, tylko z pytaniami “bez bazy” będzie po prostu swoją trudniejszą i w podobnym stopniu “byle jaką” wersją. Między wprowadzeniem zmian, a pierwszym egzaminem w nowej formule, niezbędny będzie również pewien odstęp czasowy, konieczny na przeprogramowanie sposobu nauki. Dobry kierunek zmiany mogłoby wyznaczać udostępnianie co roku pytań z odpowiedziami w sposób jawny. 

Dyskutuje się również o rozdzieleniu egzaminu na część przedkliniczną, zdawaną po 3. roku studiów oraz część kliniczną, do której podchodziliby absolwenci i absolwentki, na wzór USMLE (United States Medical Licensing Examination, egzamin weryfikujący wiedzę medyczną dla osób chcących praktykować w USA). Póki co, nie są znane żadne szczegóły dotyczące terminu wyczekiwanych zmian, ale być może pierwsze deklaracje usłyszymy jesienią.

To jeszcze nie wszystko

Podczas transmisji Sebastian Goncerz zwrócił także uwagę na inną, zdaje się rzadziej poruszaną kwestię, mianowicie na konsekwencję coraz to większej liczby studentów, a więc i większej liczby rezydentów. Taka sytuacja może prowadzić do zwiększenia limitu rezydentów podlegających pod kierownika specjalizacji, czyli obrania – po raz kolejny – kursu na bylejakość kształcenia. 

Tym bardziej warto mieć to na uwadze w świetle nowych danych opublikowanych niedawno przez Naczelną Izbę Lekarską, z której wynika, że “eldorado” w postaci coraz to większych limitów przyjęć może doprowadzić do znacznej nadwyżki wprowadzonych lekarzy i lekarek na rynek pracy i obciążać Skarb Państwa nawet 15 miliardami złotych. Być może taki argument pozwoli otrzeźwić spojrzenie decydentów i powstrzymać otwieranie kierunków lekarskich w każdym powiecie? 

Póki co, pozostaje trzymać rękę na pulsie i mówić rządzącym “sprawdzam”, co czynią przedstawiciele i przedstawicielki Porozumienia Rezydentów. Kolejne aktualizacje sytuacji kształcenia lekarzy i lekarek znajdziecie w ich mediach społecznościowych oraz na Remedium.

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).