Wyszukaj w publikacjach

Jak już pisałam w poprzednim artykule, Szpital Uniwersytecki w Aarhus (AUH) zrobił na mnie ogromne wrażenie. Olbrzymi obiekt pełen najdroższych sprzętów, zawsze uśmiechnięty i wypoczęty personel, a w konsekwencji zadowoleni pacjenci - te obrazy zostaną ze mną na długo. Jak to możliwe? Spróbuję Wam wyjaśnić.
Złoto kapiące ze ścian
W szpitalu od samego początku widoczne są zainwestowane w niego pieniądze. Budynek oddano do użytku w 2019 roku, więc wnętrza są bardzo nowoczesne. Każda sala wyposażona jest we własną klimatyzację, nowoczesne łóżka z materacami antyodleżynowymi, telewizor, łazienkę. W nowszej części szpitala sale są jednoosobowe a w szafach w każdej z nich zgromadzone są podstawowe materiały opatrunkowe, strzykawki, wenflony i nerki jednorazowe, aby nie trzeba było ich nosić do każdego pacjenta.
Pokoje lekarskie również urządzone są w bardzo dobrym standardzie. Każde biurko ma regulowaną wysokość, a większość stanowisk wyposażona jest w dwa monitory. W większości pomieszczeń dla personelu dostępna jest kawa i herbata, czasem także przekąski. Obrazy na ścianach są dowodem dbałości o detale.

Kompleksowa opieka nad pacjentem
Nigdy w Polsce nie spędziłam tyle czasu na rozmowie z pacjentami, co podczas typowego obchodu w Danii. Pacjenci codziennie są informowani przez lekarza o wynikach badań, planowanej terapii i mogą zadawać pytania. Chorzy mogą wyrażać swoje opinie oraz obawy i wiedzą, że zawsze zostaną wysłuchani.
Stosowanie drogiego leczenia nie jest w AUH żadnym problemem. Leczenie biologiczne można otrzymać zaraz po rozpoznaniu nieswoistego zapalenia jelit. W cukrzycy typu II lekiem dołączanym do metforminy jest zwykle analog GLP-1, na które polskich pacjentów najczęściej nie stać z powodu restrykcyjnych warunków refundacji.
Gdy pacjent w danym roku wyda określoną kwotę na leki (w 2022 roku wynosiła ona 4320 DKK [1], czyli około 2750 zł), wszystkie pozostałe leki do końca grudnia otrzymuje za darmo. W przypadku pacjentów paliatywnych, po uzyskaniu odpowiedniego zaświadczenia od lekarza specjalisty, wszystkie leki i część zaopatrzenia medycznego są zapewniane pacjentowi dożywotnio bez opłat.
Czas poza szpitalem
Aarhus jest tętniącym życiem miastem akademickim. Jak w całej Danii, rower jest tu najpopularniejszym środkiem transportu, a rowerzysta ma pierwszeństwo przed pozostałymi uczestnikami ruchu drogowego. Niejednokrotnie parkingi dla rowerów wyglądają lepiej niż te dla samochodów.

Aarhus jest też świetną bazą wypadową. Do Kopenhagi dotrzeć można autobusem lub pociągiem w 3,5 godziny. Po drodze jest też Odense - trzecie największe miasto w kraju. Za pomocą aplikacji GoMore można wynająć samochód na jeden dzień lub dłużej (cena ok. 430 DKK, czyli 270 zł za dzień) i wybrać się na wycieczkę. W ten sposób odwiedziłam przepiękny Park Narodowy Thy ciągnący się wzdłuż brzegu Morza Północnego.
Duńska kuchnia ma również wiele smaków do zaoferowania. Słynne śledzie, przyprawione nieco inaczej niż w Polsce, podawane są z żółtkiem, kaparami i remuladą. Klopsiki Frikadelle z brązowym sosem mięsnym przypominają te znane nam z Ikei. Kanapki Smørrebrød kuszą atrakcyjnym wyglądem, a Stjerneskud (tłumaczone na angielski jako Shooting Star) spełni marzenia smakoszy owoców morza.

Życie obcokrajowca
W Danii, jak z resztą w całej Skandynawii, większość mieszkańców świetnie posługuje się językiem angielskim. Mieszkając w Aarhus, przez 2 miesiące ani razu nie spotkałam osoby, która by nie mówiła po angielsku. Było to użyteczne szczególnie w szpitalu, gdzie cały personel i wszyscy pacjenci mogli się ze mną swobodnie porozumiewać.
Społeczność międzynarodowa jest w Aarhus bardzo liczna - niektórzy przyjeżdżają na kilkumiesięczną wymianę, inni osiedlili się w Danii na stałe, mieszka tam również wielu Polaków. Osoby aktywne nie mogą tu narzekać na nudę, gdyż codziennie w mieście odbywają się warsztaty, zajęcia tematyczne i spotkania towarzyskie.
W poniedziałki w Studenterhus (Dom Studencki) organizowany jest Pub Quiz w języku angielskim, a w jednym z pubów odbywają się cykliczne Language Exchange ("wymiany językowe", na których można szlifować języki obce z innymi osobami). W niektóre czwartki w Studenterhus odbywają się imprezy tematyczne dla obcokrajowców. W każdy piątek w jednym z lokali spotyka się kilkanaście osób, aby pograć w gry planszowe. W barach w klimacie latynoskim kilka razy w tygodniu odbywają się darmowe lekcje salsy, cha-chy i bachaty.
Dobre miejsce do życia
Fenomenalne warunki pracy, satysfakcjonująca płaca i przyjaźni ludzie - to wszystko sprawia, że w mojej ocenie Dania może być jednym z najlepszych krajów do życia dla młodego lekarza. Z całego serca polecam Aarhus zarówno na praktyki wakacyjne, jak i na dłuższy pobyt. W szpitalu usłyszałam, że Polacy stanowią największą grupę napływowych lekarzy w kraju. Mówiąc szczerze, w ogóle mnie to nie dziwi.
Źródła
- Strona Duńskiej Agencji Leków (ostatni dostęp 20.04.2022); https://laegemiddelstyrelsen.dk/en/reimbursement/calculate-reimbursement/reimbursement-thresholds/