Wyszukaj w publikacjach
Medycyna paliatywna – nie ma chętnych na specjalizację

Młodzi lekarze nie są zbytnio zainteresowani specjalizacją z medycyny paliatywnej. Potrzeba zachęt, by w Polsce zwiększyła się liczba specjalistów w tej dziedzinie, uznanej za priorytetową – o tym m.in. rozmawiali eksperci podczas debaty "Opieka paliatywna – oczekiwane zmiany", która odbyła się w ramach Letniej Akademii Onkologicznej dla Dziennikarzy.
Dr hab. n.med. Aleksandra Ciałkowska-Rysz, prof. uczelni, Klinika Medycyny Paliatywnej, SP ZOZ Centralny Szpital Kliniczny UM w Łodzi opowiedziała o zmianach, jakie zaszły w ostatnim czasie w opiece paliatywnej oraz wyzwaniach. Przez półtora roku w Ministerstwie Zdrowia działał zespół, który opracował strategię zmian w opiece paliatywnej. Jak dotąd tylko nieliczne, a postulowane przez środowisko zmiany wprowadzono w życie.
Udało się wprowadzić zmiany dotyczące poradni medycyny paliatywnej. Zależało nam, by tych poradni było jak najwięcej. Pacjent onkologiczny na każdym etapie choroby i leczenia może się do takiej poradni zgłosić, jeśli np. cierpi z powodu bólu lub innych uciążliwych objawów, takich jak nudności czy wymioty
– zwróciła uwagę prof. Aleksandra Ciałkowska-Rysz.
I co ważne, poradnie opieki paliatywnej będę lepiej wycenione. Jak przypomnieli eksperci, dotychczas ta forma opieki rozwijała się bardzo powoli ze względu na niskie finansowanie.
Nadal czekamy na wprowadzenie kolejnych zmian, które będą możliwe po zmianie rozporządzenia ministra w sprawie świadczeń gwarantowanych w zakresie opieki paliatywnej i hospicyjnej. To m.in. nadzór specjalistyczny w opiece stacjonarnej i domowej, gdzie w każdej jednostce opieki paliatywnej powinien być zatrudniony lekarz specjalista medycyny paliatywnej i pielęgniarka ze specjalizacją w tej dziedzinie. Te osoby mają nadzorować cały proces leczniczy i opiekę nad pacjentami. Drugą bardzo ważną, zmianą jest wprowadzenie norm zatrudnienia dotyczących opiekunów medycznych. Co więcej, funkcję opiekuna medycznego chcielibyśmy wprowadzić także do opieki realizowanej w warunkach domowych
– dodaje prof. Aleksandra Ciałkowska-Rysz.
Potrzeba kadr
Obecnie w Polsce jest 674 lekarzy mających specjalizację z medycyny paliatywnej. Według danych (wiosna 2024 r.), świadczenia realizowało 586 lekarzy specjalistów. Według szacunków potrzebujemy 1508 specjalistów. Jak podkreślił dr Artur Pakosz z Zakładu Medycyny i Opieki Paliatywnej Katedry Pielęgniarstwa Wydziału Nauk Zdrowiu Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, konsultant krajowy w dziedzinie medycyny paliatywnej, poradnie ani oddziały stacjonarne nie mogą funkcjonować bez kadr lekarskich, pielęgniarskich oraz przedstawicieli innych zawodów.
I to jest główny problem. Obecnie, szczególnie w systemie rezydenckim, specjalizację z medycyny paliatywnej wybiera bardzo niewielu lekarzy. Pewne kroki w kierunku zmiany finansowania poczyniono i są one bardzo pożądane. Cieszymy się, że poradnie paliatywne będą lepiej wycenione, ale podstawowa sprawa to kadry. Przygotowałem opinię dla MZ na temat zapotrzebowania na kadry lekarskie i ilość specjalistów w naszym kraju oscyluje w granicach 1 lekarza na podmiot, a średni wiek lekarza specjalisty to ponad 50 lat. Tych specjalistów powinno być ponad 2 razy więcej niż jest teraz, dlatego potrzebujemy zachęt, by przyciągnąć lekarzy do pracy, szczególnie jeśli spodziewamy się wzrostu liczby realizowanych świadczeń
– mówi nowy konsultant krajowy.
Jego zdaniem, młodzi medycy zwracają uwagę na wynagrodzenie, które w innych dziedzinach medycyny bywa wyższe.
Musimy sprawić, by specjalizacja była atrakcyjna dla młodych osób. Jeśli uda się przyciągnąć kadry, opieka paliatywna będzie się rozwijała. Konieczna według mnie jest zmiana rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie świadczeń gwarantowanych, polegająca na postawieniu wymogu kierowania oddziałem medycyny paliatywnej, hospicjum stacjonarnym i hospicjum domowym wyłącznie przez lekarza specjalistę medycyny paliatywnej, dalszy wzrost finansowania opieki paliatywnej, aby warunki finansowe proponowane lekarzom nie odbiegały od tych proponowanych w innych specjalnościach
– dodał.
Zdaniem dr. hab. Tomasza Dzierżanowskiego, kierownika Kliniki Medycyny Paliatywnej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, by zainteresować młodych ludzi, potrzebne są m.in. kliniki medycyny paliatywnej, czyli ośrodki o wysokim poziomie dydaktycznym i naukowym, gdzie medycyna paliatywna będzie traktowana tak, jak każda inna dziedzina.
Ale by był ten wysoki poziom naukowy, musi być mistrz. Lekarz chce mieć mistrza. Wszystko zatem zależy od nas, lekarzy, czy zainteresujemy tą specjalizacją młodych ludzi, czy będziemy dostępni, czy będziemy mieć czas
– mówił dr Dzierżanowski.
Jak dodał, specjalizację tę jako kolejną wybierają głównie medycy w wieku 50 lat, ale oni jako specjaliści, po zdaniu egzaminów, będą w systemie tylko ok. 10 lat.