Wyszukaj w publikacjach

20.10.2023 o 12:26
·

Kredyt na studia medyczne – studenci składają wnioski

100%

Kierunek lekarski jest jednym z najdroższych w naszym kraju. I choć uczelni przybywa, ceny nie spadają. Pierwszy rok studiów kosztuje od ponad 30 tys. zł do nawet 70 tys. zł. Osoby, które marzą o karierze lekarza chętnie korzystają z kredytu na studia medyczne, aby sfinansować swoją edukację. Zainteresowanie tym rozwiązaniem wzrasta z roku na rok. Jednak lekarze zalecają ostrożność przy zaciąganiu zobowiązania. 

Od momentu uruchomienia programu w 2022 r. Bank Pekao S.A. udzielił już blisko 1800 kredytów na studia medyczne i przekazał ponad 80 mln zł pierwszych transz środków finansowych na refundację nauki.

To pokazuje, że preferencyjny kredyt na studia medyczne cieszy się dużym zainteresowaniem. Wnioski składają studenci z uczelni medycznych w całej Polsce

 – mówi Paweł Jurek, rzecznik prasowy, Bank Pekao S.A.

W tym roku, dotychczas ponad 600 osób otrzymało kredyt, ale nabór wniosków wciąż trwa, więc ta liczba prawdopodobnie wzrośnie. 

Nie każdy student ma szansę na pożyczkę.

Kredytu nie otrzymali nieliczni studenci, których wiarygodność kredytową oceniliśmy negatywnie na podstawie ich dotychczasowej obsługi posiadanych zobowiązań 

– dodaje rzecznik. 

Nabór wniosków ruszył wraz z rozpoczęciem semestru jesiennego na uczelniach. Wnioski można składać w ciągu 21 dni od rozpoczęcia semestru. Jak informuje Bank Pekao S.A., termin na złożenie wniosku kredytowego dla każdej uczelni liczony jest indywidualnie, tj. od momentu, kiedy zgodnie z wewnętrznymi aktami prawa uczelni, rozpoczyna się semestr.

Termin weryfikujemy w oparciu o datę rozpoczęcia semestru studiów, wskazaną na zaświadczeniu wydawanym studentowi przez uczelnię. Zaświadczenie to jest obligatoryjnym załącznikiem do wniosku o kredyt

 – mówi rzecznik. 

W roku akademickim 2023/2024 kwota kredytu za semestr nauki wynosi do 22 tys. zł. W sumie, w ciągu 6 lat nauki jest to kwota rzędu 264 tys. zł. Po spełnieniu odpowiednich warunków, kredyt może zostać częściowo lub całkowicie umorzony. Jeśli student przepracuje 10 lat (w ciągu maksymalnie 12 lat od zakończenia studiów) w publicznym systemie ochrony zdrowia oraz uzyska tytuł specjalisty w dziedzinie uznanej za priorytetową, bank w całości umorzy kredyt. O kredyt na studia medyczne mogą ubiegać się studenci płatnych kierunków lekarskich na polskich uczelniach wyższych, zarówno ci już studiujący, jak i osoby, które dopiero zaczną naukę. Finansowanie jest dostępne zarówno dla studentów uczelni prywatnych, jak i publicznych. Tryb studiów nie ma znaczenia. 

Medycy zalecają ostrożność  

Pomysł Ministerstwa Zdrowia od początku krytykuje środowisko lekarskie. Porozumienie Rezydentów OZZL wielokrotnie ostrzegało młodych ludzi przed podpisywaniem umów z bankiem. Ich zdaniem to „niewolniczy kontrakt”.

Jak wyliczył lek. Sebastian Goncerz, szef Porozumienia Rezydentów, trzeba mieć świadomość, że pensja lekarza w przyszłości może nie wystarczyć na spłatę kredytu.

Policzyliśmy, że samą kwotę kredytu (ok. 240 tys. zł) będąc na typowej pensji rezydenckiej i odkładając z niej 100 proc. spłacimy dopiero po 3 latach. A do tego należy doliczyć jeszcze odsetki, zapewnić sobie środki na życie. To duży ciężar finansowy dla młodego medyka. Lepiej zrobić sobie rok przerwy, poprawić maturę, by dostać się na wymarzoną uczelnię niż podpisywać umowy kredytowe i stać się niewolnikiem systemu ochrony zdrowia 

– mówił Goncerz. 

Zastrzeżenia ma także samorząd lekarski.

Po pierwsze, jest to kredyt ze zmienną stopą, w poważnej kwocie, który być może trzeba będzie jednak spłacić. To znacznie utrudni w przyszłości np. zaciągnięcie kredytu na mieszkanie. By kredyt został umorzony należy wybrać specjalizację deficytową. Tylko skąd pewność, że ta wymarzona specjalizacja będzie deficytowa za parę lat? Pamiętajmy, że liczy się lista w momencie wyboru, a nie zaciągania kredytu. Przez 7 lat wiele się może zmienić, lista przecież ewoluuje 

– zauważa lek. Jakub Kosikowski, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Lekarskiej. 

Jak podkreśla rzecznik, młodzi ludzie idący na studia nie zawsze są w stanie określić jaką specjalizacją będą się trudnić.

Problem z wyborem swojej ścieżki często mają osoby po skoczeniu studiów czy nawet po stażu. Ja po trzech miesiącach rzuciłem gastrologię i wybrałem onkologię 

– dodaje. 

Lekarz przestrzega przed pochopnym podejmowaniem decyzji.

Patrząc na to, ile MEiN i MZ postanowiło wyprodukować lekarzy i za jaką cenę, obawiam się, że mit o elitarności tego zawodu i zarobkach zbyt długo nie potrwa. Może być brutalne zderzenie z rzeczywistością, bo to ciężka i odpowiedzialna praca. Jeśli ktoś wybiera ten zawód tylko dla pieniędzy, lepiej niech wybierze inne studia, zanim się unieszczęśliwi 

– dodaje Kosikowski. 

Przeczytaj więcej o tym, kto i na jakich zasadach może dostać kredyt

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).