Wyszukaj w publikacjach

Kredyt na studia medyczne cieszy się dużym zainteresowaniem. Wśród kredytobiorców są studenci ze wszystkich uczelni prowadzących kierunek lekarski.
O kredyt na studia medyczne mogą ubiegać się studenci płatnych kierunków lekarskich na polskich uczelniach wyższych, zarówno ci już studiujący, jak i osoby, które dopiero zaczną naukę. Finansowanie jest dostępne zarówno dla studentów uczelni prywatnych, jak i publicznych. W ten sposób można sfinansować studia niestacjonarne prowadzone przez uczelnie publiczne oraz stacjonarne i niestacjonarne prowadzone przez uczelnie niepubliczne.
Kredyt na studia medyczne uruchomiono w 2022 r. Od tego czasu udzielono go ponad 3 tys. osób. Najwięcej wniosków złożono w 2022 roku, podczas pierwszego naboru wniosków. W sumie wypłacono już ponad 170 mln zł semestralnych transz kredytu.
Preferencyjny kredyt na studia medyczne w Banku Pekao SA, który jest jedynym bankiem udzielającym tego kredytu, cieszy się dużym zainteresowaniem studentów. Wśród kredytobiorców mamy studentów ze wszystkich uczelni prowadzących kierunek lekarski
– mówi Paweł Jurek, rzecznik prasowy, Bank Pekao S.A.
Nie każdy może dostać pożyczkę
Od lipca 2022 r. nie zmieniły się zasady przyznawania kredytu.
Co roku zmienia się jedynie maksymalna wysokość kredytu w przeliczeniu na 1 semestr nauki. Obecnie jest to 22 tys. zł na semestr studiów, które rozpoczęto w roku akademickim 2023/2024, więc studenci, którzy ubiegali się o kredyt na początku bieżącego roku akademickiego mogli otrzymać aż 264 tys. zł kredytu. Wcześniej były to niższe kwoty: 20 tys. zł na semestr studiów, które rozpoczęto w roku akademickim 2022/2023 i 18 tys. zł na semestr studiów rozpoczętych w roku akademickim 2021/2022 lub wcześniej
– dodaje rzecznik.
By otrzymać kredyt na naukę, należy złożyć wniosek w terminie 21 dni od dnia rozpoczęcia każdego semestru studiów na uczelni, na której studiuje wnioskodawca. Zdarzają się przypadki, gdy bank odmawia udzielenia kredytu. Nie otrzymują go osoby, których wiarygodność kredytowa, oceniana m.in. na podstawie dotychczasowej obsługi posiadanych zobowiązań, jest negatywna.
Pieniądze trafiają na konta uczelni
Po pozytywnym rozpatrzeniu wniosków, bank przelewa kwotę na rachunek uczelni, w której studiuje wnioskodawca.
Kredytobiorca rozpoczyna spłatę kredytu dopiero po 12 latach od ukończenia studiów i robi to co miesiąc przez 12 lat. Spłaca się połowę odsetek, bo resztę pokrywa Fundusz Kredytowania Studiów Medycznych. Warto wiedzieć, że nie każdy będzie musiał spłacić kredyt. Kredytobiorca może ubiegać się o częściowe lub całkowite umorzenie. Jeśli student przepracuje 10 lat (w ciągu maksymalnie 12 lat od zakończenia studiów) w publicznym systemie ochrony zdrowia oraz uzyska tytuł specjalisty w dziedzinie uznanej za priorytetową, minister właściwy ds. zdrowia w całości umorzy kredyt. Kredyt może być też całkowicie umorzony w przypadku trwałej utraty zdolności do spłaty kredytu, a częściowo - w przypadku bardzo trudnej sytuacji życiowej, w sytuacji, gdy kredytobiorca kontynuuje szkolenie specjalistyczne, ale go nie ukończył lub nie uzyskał tytułu specjalisty z przyczyn od niego niezależnych, w okresie uprawniającym go do uzyskania całkowitego umorzenia.
Lekarze odradzają
Medycy przestrzegają przed zaciąganiem pożyczki. Porozumienie Rezydentów OZZL wielokrotnie ostrzegało młodych ludzi przed podpisywaniem umów z bankiem. Ich zdaniem to „niewolniczy kontrakt”. Jak wyliczył lek. Sebastian Goncerz, szef Porozumienia Rezydentów, trzeba mieć świadomość, że pensja lekarza w przyszłości może nie wystarczyć na spłatę kredytu.
Policzyliśmy, że samą kwotę kredytu (ok. 240 tys. zł) będąc na typowej pensji rezydenckiej i odkładając z niej 100 proc. spłacimy dopiero po 3 latach. A do tego należy doliczyć jeszcze odsetki, zapewnić sobie środki na życie. To duży ciężar finansowy dla młodego medyka. Lepiej zrobić sobie rok przerwy, poprawić maturę, by dostać się na wymarzoną uczelnię niż podpisywać umowy kredytowe i stać się niewolnikiem systemu ochrony zdrowia
– mówił Goncerz.
Zastrzeżenia miał także samorząd lekarski.
Po pierwsze, jest to kredyt ze zmienną stopą, w poważnej kwocie, który być może trzeba będzie jednak spłacić. To znacznie utrudni w przyszłości np. zaciągnięcie kredytu na mieszkanie. By kredyt został umorzony należy wybrać specjalizację deficytową. Tylko skąd pewność, że ta wymarzona specjalizacja będzie deficytowa za parę lat? Pamiętajmy, że liczy się lista w momencie wyboru, a nie zaciągania kredytu. Przez 7 lat wiele się może zmienić, lista przecież ewoluuje
– mówił lek. Jakub Kosikowski, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Lekarskiej.
Źródła
- Zdjęcie – Gov.pl