Film "Nietykalni" - recenzja

Zapisuję
Zapisz
Zapisane

Czy możliwe jest stworzenie filmu mówiącego o niepełnosprawności pozbawionego niepotrzebnego użalania się i ciągłego odwoływania się do współczucia? Czy możliwe jest pokazanie nieprawdopodobnej historii o przyjaźni ponad podziałami tak, by po chwilach śmiechu i wzruszeń widz wciąż jeszcze w nią wierzył po obejrzeniu napisów końcowych? Film Nietykalni, udowadnia, że tak.

Fabuła

Zaloguj się

Zaloguj się przez Google
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA)
dla-studenta

Polecane artykuły