Wyszukaj w publikacjach

Temat bazy pytań do Lekarskiego Egzaminu Końcowego (LEK) czy Państwowego Egzaminu Specjalizacyjnego (PES) dalej wzbudza kontrowersje, choć z różnych przyczyn. W przypadku LEK krytyka dotyczy głównie faktu, że wcześniejsza znajomość pytań spowodowała znaczące zmniejszenie się różnic w wynikach egzaminu. W związku z tym, coraz częściej dostanie się na wymarzoną specjalizację jest kwestią szczęścia, zwłaszcza przy rosnącej konkurencji w wielu dziedzinach. Liczne uwagi dotyczą też prezentowanego poziomu pytań.
Z drugiej strony mamy PES, który, pomimo postulatów i starań środowiska lekarskiego, nie będzie składał się z pytań pochodzących z bazy. Zapewniono jedynie zwolnienie z części ustnej dla osób, które zdały test na powyżej 75% [1].
Przez chwilę na liście egzaminów, które mieli spotykać lekarze w trakcie szkolenia podyplomowego, był Państwowy Egzamin Modułowy, ale został on wykreślony z przepisów, zanim zdążył się odbyć chociaż raz. Trudno powiedzieć, dlaczego tak się stało - poprawka ta pojawiła się w trakcie procedowania ustawy i nie udało mi się znaleźć jej uzasadnienia.
Zostaliśmy więc dalej z 2 egzaminami - ten, do którego baza była dużo bardziej wyczekiwana (PES) jest ostatecznie bez bazy, a z kolei LEK stał się obiektem krytyki zarówno zdających, jak i przedstawicieli samorządu lekarskiego czy nawet Centrum Egzaminów Medycznych (CEM).
Baza pytań - jak powinna wyglądać?
Często przywoływanym wzorem na to, jak powinny wyglądać pytania na medycznych egzaminach państwowych, są amerykańskie egzaminy USMLE Step 1-3, gdzie pytania, oprócz posiadania wiedzy teoretycznej, wymagają również zrozumienia i umiejętności wyciągania wniosków. Według wielu opinii, pytania prezentują też wyższy poziom i dużo rzadziej niż w naszym LEK dochodzi do sytuacji ich unieważnienia. Celem wprowadzenia bazy do polskich egzaminów medycznych miało być właśnie podniesienie jakości pytań, sprawdzających realnie potrzebną wiedzę, a nie dotyczących mało przydatnych w praktyce lekarskiej szczegółów. Brak konieczności wymyślania co pół roku nowych pytań testowych miał sprawić, że zdający będą każdorazowo egzaminowani z najważniejszych zagadnień. Dodatkowo, baza miała zapewnić stabilność w prawidłowych odpowiedziach – medycyna jest dynamicznie rozwijającą się nauką i nieraz literatura podawana jako zalecana do egzaminu nie była zgodna z najnowszą wiedzą medyczną, co budziło kontrowersje na egzaminie. Baza w połączeniu z faktem, że prawidłowe odpowiedzi mają być ustalane na podstawie literatury podawanej przez CEM na 4 miesiące przed egzaminem, miała stanowić odpowiedź na te problemy.
A jak wyszło?
Baza do LEK od jej wprowadzenia jest krytykowana: zawiera za mało pytań, nie pozwala na realną weryfikację umiejętności lekarza - to tylko niektóre z negatywnych komentarzy. Nie uniknięto również problemów z ustalaniem prawidłowych odpowiedzi na pytania. W sesji lutowej 2022 doszło do bezprecedensowej decyzji o zmianie oficjalnych odpowiedzi pod wpływem działań osób zdających egzamin. Nie doprowadziło to jednak do wprowadzenia znaczących, systemowych zmian. Przy kolejnym LEK we wrześniu 2022 Naczelna Rada Lekarska wystąpiła do CEM z apelem o zmianę oficjalnych odpowiedzi. Tym razem jednak CEM odrzucił wniosek i podtrzymał pierwotną wersję odpowiedzi [3]. Wszystko wskazuje, że obecny format egzaminu zostanie utrzymany.
Dyskutując nad formą LEK i tego, czy powinien być on oparty na bazie pytań, czy nie, powinniśmy pamiętać o roli tego egzaminu. Warto przywołać tutaj wspomniany już przykład z zagranicy. Przecież egzaminy USMLE to nie tylko pytania z mniejszą liczbą wątpliwości, ale również wieloetapowy egzamin, który trzeba zdać, aby móc uzyskać odpowiednik naszego PWZ. Przy dyskusjach na temat bazy pytań powinniśmy przede wszystkim zastanawiać się, na ile LEK rzeczywiście weryfikuje umiejętności lekarzy do samodzielnej pracy zawodowej, a nie tylko służy jako narzędzie do rekrutacji na specjalizację. Poprawa tego aspektu mogłaby też odpowiedzieć na wątpliwości co do poziomu kształcenia na studiach lekarskich, o których wraz ze wzrostem liczby studentów mówi się coraz częściej. Gdyby państwowy egzamin, pisany przez wszystkich absolwentów, prezentował odpowiedni poziom, umożliwiłby młodym lekarzom udowodnienie, że posiadają niezbędne kompetencje, niezależnie od ukończonej uczelni. Byłoby to również przydatne narzędzie do porównywania poziomu alma mater poprzez zestawienie wiedzy absolwentów w postaci wyników egzaminu. Również w przypadku PES - może zamiast dyskutować o tym, ile procent z testu powinno zwalniać z części ustnej, zastanowimy się, jak powinna wyglądać rzeczywista weryfikacja umiejętności specjalisty, bo przecież taki jest główny cel tego egzaminu.
Co dalej z egzaminami medycznymi?
Na razie Ministerstwo Zdrowia nie zapowiada większych zmian w formule LEK. Podobnie w przypadku PES - zapis o bazie pytań został uchylony w ramach nowelizacji ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, a tym samym zostaliśmy przy dotychczasowej formie egzaminu, pomimo postulatów środowiska. Różnica jest tylko taka, że teraz pytania wraz z oficjalnymi odpowiedziami mają być publikowane do 7 dni od daty przeprowadzenia egzaminu. Samorząd lekarski, choć podnosi temat jakości kształcenia, póki co nie przedstawił swojej propozycji rozwiązania problemu baz pytań. Wszystko wskazuje na to, że z obecnym modelem egzaminów zostaniemy jeszcze przez jakiś czas, a ewentualne zmiany będą raczej technicznymi niż rewolucyjnymi.
Przypominamy, że bazę pytań do LEK/LDEK oraz PES możecie rozwiązywać przy pomocy naszego darmowego modułu Egzaminy medyczne.
Źródła
- Ustawa z dnia 16 listopada 2022 r. o zmianie ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty oraz niektórych innych ustaw Dz.U. 2022 poz. 2770
- https://twitter.com/kosik_md/status/1582054489619861504?s=20&t=D1JP6p_cx_hRCqaSr-0JIQ (dostęp 28.11.2022)