Wyszukaj w publikacjach

Minister Zdrowia podpisał rozporządzenie, które wprowadza w placówkach POZ możliwość wykonania szybkiego testu antygenowego. Tzw. test combo pozwoli rozpoznać rodzaj zakażenia wirusowego: grypę, RSV i SARS-CoV-2, ustalić terapię i ograniczyć nadmierną antybiotykoterapię.
Szef resortu zdrowia, Adam Niedzielski, na konferencji prasowej przypomniał, że przy braku testów, antybiotyki są niejednokrotnie przepisywane "na zapas" i nie służą do leczenia infekcji wirusowych, można ich jednak użyć do terapii nadkażeń bakteryjnych będących wynikiem infekcji wirusowych.
– Jesteśmy po rozmowach z producentami, którzy zadeklarowali, że w tym profesjonalnym obrocie testów nie zabraknie. Mówię o profesjonalnym obrocie, bo testy, które mamy w aptekach, muszą być dodatkowo certyfikowane do samowykorzystania, a testy, które będą wykonywane w POZ, to będą testy przeznaczone dla profesjonalistów
– tłumaczył szef resortu zdrowia.
Według Niedzielskiego, to przychodnie POZ będą kupować testy z przeznaczeniem dla pacjentów.
Resort przygotowany na różne scenariusze
Minister Zdrowia powiedział, że fala infekcji grypopodobnych zmniejsza się. Jednak ostrzegł, że sytuacja nadal jest poważna, a Ministerstwo jest przygotowane na różne warianty.
– Obecnie obserwujemy, że liczba zachorowań na górne drogi oddechowe wyhamowuje. Jednak COVID-19 nauczył nas, że trzeba przygotować się na każdy, nawet najgorszy scenariusz. Dlatego mamy już opracowany plan działania na ewentualne apogeum zachorowań
– powiedział Minister Zdrowia, odnosząc się do fali zachorowań na grypę i RSV.
Minister skomentował także informacje o niedoborach leków w aptekach.
– Dostęp do leków jest zapewniony, ale z hurtowni szybko ich ubywa. Dlatego monitorujemy ich ilość, także w aptekach. Dzięki TZF Polfa mamy pewność, że antybiotyków i leków przeciwzapalnych nie zabraknie. Rozmawiamy też z innymi producentami w sprawie leków przeciwwirusowych
– zadeklarował szef resortu.
Coraz więcej pacjentów w POZ
Minister zdrowia poinformował, że wśród ciężej zakażonych grypą dominują osoby poniżej 18. roku życia, a to prowadzi do trudności na oddziałach pediatrycznych.
– Większość hospitalizacji, bo 60 proc., dotyczy najmłodszych. Dlatego zwiększyliśmy do 17 tys. liczbę łóżek pediatrycznych, przy czym obecnie zajętych jest ok. 9 tys.
– wyjaśnił Minister.
Przypomniał też, że pacjenci tacy potrzebują hospitalizacji ze względu na trudny przebieg zakażenia bądź powikłania po chorobie.
– Były takie momenty, szczególnie w niektórych regionach bardziej dotkniętych zachorowaniami, że obłożenie przekraczało nawet 80 proc. Mówię tu przede wszystkim o woj. lubelskim, podkarpackim, małopolskim
– mówił.
Jak zauważył szef resortu zdrowia, obecnie znacznie większa niż normalnie liczba pacjentów przychodzi do placówek pierwszego kontaktu i do SOR-ów. Sugerował, by korzystali oni szerzej z możliwości kontaktu poprzez infolinię 800-137-200.
– Zachęcam do korzystania z Teleplatformy Pierwszego Kontaktu w ramach programu Domowej Opieki Medycznej. Obecnie liczba połączeń sięga tysiąca, to kilkukrotnie więcej niż jeszcze kilka tygodni temu. Rozmawiamy z operatorami, by zapewnić jeszcze większą dostępność do TPK. To miejsce, do którego może zadzwonić każdy Polak i uzyskać poradę, receptę, zwolnienie lekarskie
– powiedział Niedzielski.