Wyszukaj w publikacjach
Resorty zapowiedziały zmiany w składce zdrowotnej dla przedsiębiorców

Przedstawiciele ministerstw: Finansów i Zdrowia pokazali propozycje zmian w składce zdrowotnej. Ma na nich skorzystać 93 proc. przedsiębiorców. Powrotu do sytuacji sprzed Polskiego Ładu nie należy się spodziewać.
Polski Ład obarczył przedsiębiorców dodatkową daniną – wzrosła składka zdrowotna. Główne cele przedstawionej przez nas zmiany to przede wszystkim uproszczenie zasad obliczania i opłacania składki zdrowotnej, ale także, a może nawet przede wszystkim, obniżenie wysokości składki zdrowotnej, szczególnie dla podatników o niskich i średnich dochodach. Dziś proponujemy polskim przedsiębiorcom zmiany, na których skorzysta 93 proc. z nich. Zależało nam na tym, aby te korzyści, w ujęciu procentowym, były najmocniej przesunięte w kierunku słabiej zarabiających polskich przedsiębiorców
– mówił Andrzej Domański, minister finansów podczas konferencji prasowej w KPRM.
Jak zaznaczył Jarosław Neneman, wiceminister finansów, nie należy się spodziewać powrotu do tego, co było przed Polskim Ładem.
To byłoby rozwiązanie, które jest kosztowne dla budżetu i poprawia sytuację najbogatszych przedsiębiorców
– powiedział Neneman.
Skala podatkowa
Jedną z form rozliczania się przez przedsiębiorców jest skala podatkowa. W ten sposób rozlicza się ponad połowa szefów firm – 1 mln 300 tys. osób.
Tym osobom proponujemy niską, ryczałtową składkę zdrowotną wynoszącą 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia. Minimalna składka na ryczałcie wynosiłaby 286 zł, zamiast niemal 382 zł, którą płacą obecnie. Ponieważ prognozujemy, że płaca minimalna w przyszłym roku wzrośnie, to te wartości składki zdrowotnej dla przyszłego roku są nieznacznie wyższe. W 2025 r. oznaczałoby to prognozowaną minimalną korzyść w wysokości około 100 zł miesięcznie, ale dla znaczącej części rozliczających się za pośrednictwem skali podatkowej korzyść ta będzie znacznie większa. Zyskają wszyscy przedsiębiorcy rozliczający się w ten sposób.
– mówił Andrzej Domański.
Zdaniem ministra, dzięki zmianom nie będzie konieczności comiesięcznego wyliczania podstawy opodatkowania.
Dla przedsiębiorcy, który w skali miesiąca osiąga dochód na poziomie 10 tys. zł, oznacza to korzyść na samej składce zdrowotnej na poziomie 590 zł
– mówił.
Podatek liniowy
W przypadku podatku liniowego zaproponowano składkę zdrowotną wynoszącą 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia dla dochodu wynoszącego do dwukrotności przeciętnego wynagrodzenia. W 2024 r. wyniosłaby 286 zł zamiast 382 zł. W roku 2025 r., kiedy proponujemy, aby to rozwiązanie weszło w życie, składka zdrowotna wynosiłaby odpowiednio 310 zł zamiast 410 zł w systemie obecnym
– dodał minister finansów.
I wyjaśnił, że "po przekroczeniu dwukrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia składka wyniesie 4,9 proc. od nadwyżki ponad dwukrotność przeciętnego wynagrodzenia”.
Maksymalna składka zdrowotna będzie niższa o około 530 zł miesięcznie, czyli o 6 tys. 360 zł w skali roku
– mówił minister.
I dodał, że "przedsiębiorca, jeśli będzie chciał, będzie mógł płacić przez cały rok stałą składkę zdrowotną i dopiero później w rozliczeniu rocznym dokona niezbędnej korekty".
Wszyscy, absolutnie wszyscy przedsiębiorcy rozliczający się za pośrednictwem podatku liniowego będą beneficjentami proponowanej przez nas zmiany
– podkreślił minister.
Składki zdrowotnej nie będzie można odliczyć od podatku.
Ryczałt
Osobom, które rozliczają się według ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych, zaproponowano, że składka wynosić będzie 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia od miesięcznego przychodu wynoszącego czterokrotność przeciętnego wynagrodzenia.
Po przekroczeniu tej czterokrotności, składka wynosiłaby 3,5 proc. od nadwyżki ponad czterokrotność przeciętnego wynagrodzenia
– mówił minister finansów.
I podkreślił, że dodatkową korzyścią byłoby wyłączenie przychodów ze zbycia środków trwałych z podstawy obliczenia składki zdrowotnej. Zdaniem ministra finansów, „na tym sposobie naliczania składki skorzysta zdecydowana większość przedsiębiorców, ale ci najlepiej zarabiający, osiągający najwyższy przychód, będą musieli zapłacić nieco więcej składki zdrowotnej”.
Ryczałt powinien być tą formą rozliczania, która jest przypisana prostym działalnościom gospodarczym i tym podatnikom, którzy nie prowadzą bardzo dużych przedsięwzięć
– dodał.
Karta podatkowa
Osoby rozliczające się za pośrednictwem karty podatkowej mogą liczyć na niższą składkę wynoszącą 9 proc. od 75 proc minimalnego wynagrodzenia.
W 2025 roku oznaczałoby to około 1200 zł korzyści
– wyliczał Domański.
Jak podkreślał minister finansów, na proponowanych zmianach skorzysta w sumie 93 proc. przedsiębiorców.
Tylko ci najlepiej zarabiający na ryczałcie poniosą koszty, ale spodziewamy się, że przejdą na inne zasady rozliczenia
– mówił.
Oszacowano, że koszty zaproponowanych zmian w składce zdrowotnej to 4 do 5 mld zł.
Resort zdrowia: Wzrosną nakłady na zdrowie
Izabela Leszczyna, minister zdrowia, powiedziała, że "wszyscy chcieliby płacić jak najniższe daniny podatkowe, ale jednocześnie mieć jak najlepszą opiekę zdrowotną”.
W środku tej drogi, z różnymi interesariuszami musimy się spotkać i mam nadzieję, że nam się to udało. Nasze rozmowy nie były łatwe. Projekt zmian w składce zdrowotnej dla przedsiębiorców jest kompromisem między resortem zdrowia a Ministerstwem Finansów. Wszyscy korzystamy z publicznego systemu ochrony zdrowia. Ważne jest, byśmy solidarnie tę składkę płacili
– powiedziała minister Leszczyna.
Szefowa resortu zdrowia przypomniała, że w 2022 r. nakłady na ochronę zdrowia wyniosły 151 mld zł, z czego 122 mld zł to składka do NFZ.
Pracownicy wpłacili ponad 62 mld zł, emeryci i renciści prawie 28 mld zł, przedsiębiorcy ponad 19 mld, pozostałe grupy, w tym ubezpieczani w KRUS, prawie 13 mld zł
– wyliczała.
Izabela Leszczyna podała, że w 2024 r. nakłady wynoszą ponad 197 mld zł.
W ustawie budżetowej, złożonej we wrześniu ubiegłego roku przez rząd PiS, nakłady te wynosiły ponad 192 mld zł. My powiększyliśmy je o 3 mld zł. To są te obligacje, które zamiast trafić do telewizji publicznej trafią do NFZ. Ponad 2 mld zł to jest uruchomiony fundusz zapasowy po to, byśmy mogli szpitalom wypłacić tzw. nadwykonania. W ramach tej kwoty realizowane są takie prace, m.in.: refundacja leków – 22, 65 mld zł, koszty podwyżek wynagrodzeń dla pracowników ochrony zdrowia – 15,75 mld. Z budżetu państwa finansowane są: inwestycje – 6,3 mld zł, rezydentury, 5,8 mld zł, wpłata na Fundusz Medyczny – 4 mld zł, dotacja dla NFZ na finansowanie świadczeń – 8,8 mld zł
– wyliczała.
Jak zapowiedziała minister zdrowia, w przyszłym roku nakłady szacunkowo wzrosną w stosunku do tego roku. Według prognoz w 2025 r. szacowane nakłady wyniosą ponad 224 mld zł, z tego składka na NFZ 168 mld zł.
Pacjenci mogą być spokojni, jeśli chodzi o świadczenia, o dostępność do nich, jakość, o dostępność do leków. Prowadzimy szereg działań w MZ, począwszy od prac nad e-rejestracją, która pozwoli odwoływać wizyty w sposób łatwy i przyjazny dla pacjentów, stawiamy na opiekę koordynowaną, nie tylko na poziomie POZ, ale także w AOS i w szpitalach, czyli na koordynatorów, którzy pomagają pacjentowi poruszać się w gąszczu systemu pokazując mu ścieżkę leczenia. W Polsce mamy wybitnych specjalistów, dostęp do najnowszych technologii lekowych, do sprzętu, ale brakuje nam zarządzania tym systemem, dobrej organizacji. Nad tym lepszym zarządzaniem pracujemy
– mówiła Leszczyna.
Uproszczenie zasad rozliczania składki zdrowotnej było jedną z zapowiedzi rządzącej koalicji.