Artyzm zawodu lekarza umarł – felieton
Nie spodziewałem się, że będę musiał pisać w tak żołnierskich, brudnych i przy okazji prostackich słowach do niejednego, a wielu moich koleżanek i kolegów lekarzy. A przy okazji uchylać rąbka medycyny opinii publicznej.
Wyobraźcie sobie studia medyczne.