Problem samobójstw wśród lekarzy
Zawód lekarza bezapelacyjnie niesie ogrom satysfakcji - każdego dnia medycy ratują zdrowie i życie ludzkie. Nierzadko praca ta określana jest mianem prestiżowej - lekarze to solidnie wykształcona grupa społeczna, która w oczach innych zarabia “dobre pieniądze”. Społeczeństwo, które zbyt często zaślepione jest jedynie zarobkami i słynnym powiedzeniem “pokaż lekarzu co masz w garażu”, zapomina, że ta praca okupiona jest bardzo dużym obciążeniem psychicznym: stresem, lękiem i i brzemieniem ogromnej odpowiedzialności. Poprzeczka postawiona jest szczególnie wysoko - w końcu czasami to sekundy decydują o uratowaniu życia pacjenta. Dyżury nocne, które wiążą się z brakiem snu przez kilkanaście godzin, bardzo mocno wpływają na zdrowie lekarza. Szkoda, że w ferworze krytyki szpitali i ochrony zdrowia często zapomina się o tym, jak obciążająca bywa ta praca. Mało kto wspomina o opiece psychologicznej dla lekarzy, której braki mogą mieć tragiczne konsekwencje. W Polsce nadal brakuje miejsc, które gwarantowałyby bezpłatną, anonimową pomoc i terapię. Lekarze, którzy zmagają się z depresją i innymi zaburzeniami psychiatrycznymi, muszą, niestety, najczęściej radzić sobie sami.