Wyszukaj w publikacjach

Spis treści
08.09.2025
·

Pacjent w gąszczu zaleceń – o badaniach, kompetencjach specjalistów i sztuce współpracy

100%

W idealnym świecie pacjent jest pod opieką interdyscyplinarnego zespołu: lekarza, psychologa, dietetyka i fizjoterapeuty. Każdy z nich wnosi unikalną wiedzę, a wspólna dyskusja prowadzi do optymalnego planu diagnostyczno-terapeutycznego. Rzeczywistość polskiego systemu ochrony zdrowia daleka jest jednak od tego obrazu – współpraca między specjalistami bywa fragmentaryczna, a pacjent staje się „tłumaczem” zaleceń, często zagubionym w sprzecznych opiniach. Jak reguluje to prawo i na co zwracać uwagę, komunikując się z pacjentem, aby nie wprowadzać go w większy lęk i zagubienie? 

Od redakcji
Artykuł nawiązuje do piątego odcinka podcastu NEUROWIZJA, który powstał we współpracy z Remedium. Podcast dostępny na Spotify!

Fakty i przepisy: kto może kierować na badania?

Warto zacząć od tego, że przepisy w kwestii uprawnień diagnostycznych i możliwość kierowania na badania określają ustawy regulujące poszczególne zawody medyczne.

  • Lekarze i lekarze dentyści – zgodnie z ustawą o zawodzie lekarza i lekarza dentysty (Dz.U. 2021 poz. 790 ze zm.) to oni posiadają najszersze kompetencje: mogą zlecać badania laboratoryjne i obrazowe oraz interpretować ich wyniki.
  • Fizjoterapeuci – ustawa o zawodzie fizjoterapeuty (Dz.U. 2015 poz. 1994) daje im prawo do przeprowadzania badań funkcjonalnych, ale nie do wystawiania skierowań na diagnostykę laboratoryjną czy obrazową.
  • Psychologowie – ustawa o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym psychologów (Dz.U. 2001 nr 73 poz. 763) wskazuje na kompetencje w zakresie diagnozy psychologicznej, ale bez możliwości zlecania badań medycznych.
  • Dietetycy – w Polsce zawód dietetyka nie ma jeszcze pełnej ustawy zawodowej, co rodzi chaos. Dietetycy nie posiadają formalnych uprawnień do kierowania na badania, choć w praktyce wskazują pacjentom, które z badań warto wykonać.

Ta luka prawna prowadzi do napięć: pacjent wraca do lekarza z „zaleceniem” dietetyka lub fizjoterapeuty i spotyka się z pytaniem: „A kto pani to kazał badać?”

Z jednej strony uprawnienia w tym zakresie mają wyłącznie lekarze, z drugiej strony specjalistów innych zawodów medycznych uczula się na uważność w kwestii objawów możliwych schorzeń czy nieprawidłowości. 

W procesie edukacji psychologów zwraca się uwagę, aby zbierając wywiad, zapytać też o kwestie związane ze zdrowiem somatycznym, np. o ostatnie badania profilaktyczne, zdiagnozowane choroby czy nawet objawy somatyczne. Psycholog, fizjoterapeuta czy dietetyk może też wiedzieć, że problem, z którym zgłasza się pacjent może mieć różne podłoże, które musi być sprawdzone już w gabinecie lekarskim, np. zaburzenia hormonalne. Tutaj szczególnie istotna byłaby współpraca z lekarzem, która jednak jest w naszych warunkach znacznie ograniczona. 

Rzeczywistość: między troską a podważaniem kompetencji

Każdy specjalista działa w przekonaniu, że ma na względzie dobro pacjenta – potwierdzają to kodeksy etyki.

  • Kodeks Etyki Lekarskiej (art. 2) mówi o obowiązku kierowania się dobrem chorego.
  • Kodeks Etyczno-Zawodowy Psychologa wskazuje na konieczność poszanowania kompetencji innych specjalistów.
  • Kodeks Etyczny Polskiego Towarzystwa Fizjoterapii podkreśla współpracę z innymi zawodami medycznymi.

Mimo tego praktyka (zarówno pacjenta jak i specjalisty) pokazuje coś innego: lekarze bywają sceptyczni wobec zaleceń czy rekomendacji dotyczących badań dietetyków czy psychologów, fizjoterapeuci krytykują chirurgiczne nastawienie ortopedów. Przykłady można mnożyć. Trudno nawet się dziwić, skoro niemal każdy w swojej praktyce spotyka się np. z pacjentem z długą listą wyników badań zasugerowanych przez np. dietetyka. Pojawia się dziura diagnostyczna – lekarz ma interpretować wyniki, których nie zlecał i nie wie, na jakiej podstawie zostały zasugerowane. Z drugiej strony specjaliści niebędący lekarzami spotykają się z umniejszaniem ich wkładu w proces diagnostyki i leczenia. Dotyka to np. psychologów, którzy przekazują swoją diagnozę lekarzom psychiatrom. 

Pacjent, zamiast czuć się objęty kompleksową opieką, doświadcza chaosu informacyjnego. Traci zaufanie do specjalistów i zaczyna poszukiwać własnych ścieżek diagnostycznych, co niebezpiecznie zbliża go do altmedu i korzystania z porad z Internetu. 

Lekarzu: bądź otwarty. Nie-lekarzu: bądź uważny w swoich sugestiach do pacjenta

Przez brak współpracy systemowej, możliwości wymiany wiedzy o pacjencie oraz uzupełniania zaleceń, pacjent często wpada w dwie pułapki: 

  • naddiagnozowanie – zlecanie nadmiarowych badań generuje koszty, a także zwiększa lęk pacjenta; przykład: badania genetyczne czy markery nowotworowe wykonywane „na wszelki wypadek” prowadzą często do niepotrzebnego stresu i dalszych interwencji;
  • niedodiagnozowanie – z kolei lekceważenie objawów i brak skierowania na badania może opóźnić rozpoznanie poważnych schorzeń.

Oba zjawiska mają swoje etyczne konsekwencje. Lekarz, psycholog czy fizjoterapeuta powinni pamiętać, że zgodnie z zasadą primum non nocere (po pierwsze – nie szkodzić) obowiązek rzetelnej oceny i komunikacji z pacjentem jest równie ważny jak sama diagnostyka. A zlecać badania powinna osoba, która ma do tego uprawienia oraz potrafi później je zinterpretować. Z doświadczenia specjalisty: warto podejmować próby kontaktu, rozmowy o pacjencie czy przekazania zaleceń. Nawet jeśli nasze doświadczenia w tej kwestii są różne. 

Perspektywa pacjenta i komunikacja w gabinecie

Pacjent, który mierzy się z wielością zaleceń, oczekuje spójności. Kluczowe aspekty to:

  • niepodważanie kompetencji innych specjalistów – negowanie zaleceń kolegi z innej profesji podważa autorytet całego systemu;
  • wyjaśnianie różnic – zamiast mówić „to niepotrzebne”, warto wytłumaczyć: „To badanie wykonuje się w takich i takich sytuacjach, w pani przypadku bardziej przydatne będzie…”;
  • rozmowa o lękach zdrowotnych – pacjent z zaburzeniami lękowymi interpretuje każde badanie jako potwierdzenie choroby; w takim przypadku kluczowe jest skierowanie do psychologa lub psychiatry; jest to trudne, bo pacjent często traktuje taką sugestię jako lekceważenie; warto podkreślić, że taka konsultacja jest standardowym elementem diagnostyki różnicowej oraz może wesprzeć proces diagnozy i leczenia;
  • pacjent z wiedzą z internetu – należy docenić jego zaangażowanie, ale równocześnie spokojnie wyjaśnić ograniczenia proponowanych badań.

Wnioski

Brak spójnego modelu współpracy między specjalistami ochrony zdrowia w Polsce skutkuje tym, że pacjent staje się „menedżerem” własnej diagnostyki. Rodzi to chaos, naddiagnozowanie i frustrację u każdej ze stron. 

Potrzebne są wyraźne regulacje dotyczące kompetencji dietetyków i psychologów, edukacja międzyzawodowa i wspólne standardy komunikacji, oraz konsekwentne stosowanie zasad etyki zawodowej, w tym wzajemnego szacunku i współpracy. W przypadku chorób przewlekłych środowiska pacjenckie i lekarskie postulują za wprowadzeniem opieki koordynowanej, która ułatwiłaby komunikację między specjalistami. 

Podyskutujmy na ten temat!

Wraz z Joanną Dronką-Skrzypczak przygotowałyśmy podcast NEUROWIZJA, którego piąty odcinek nosi tytuł “Pacjent w gąszczu zaleceń o badaniach, kompetencjach specjalistów i sztuce współpracy”. Zapraszamy do zapoznania się z pełną treścią odcinka, w którym omawiane jest zagadnienie przedstawione w artykule!

Przesłuchaj na Spotify!

Źródła

  1. Ustawa z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Dz.U. 2021 poz. 790 ze zm.)
  2. Ustawa z dnia 25 września 2015 r. o zawodzie fizjoterapeuty. Dz.U. 2015 poz. 1994.
  3. Ustawa z dnia 8 czerwca 2001 r. o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym psychologów. Dz.U. 2001 nr 73 poz. 763.
  4. Naczelna Izba Lekarska, Kodeks Etyki Lekarskiej, Warszawa 2003.
  5. Polskie Towarzystwo Psychologiczne, Kodeks Etyczno-Zawodowy Psychologa, Warszawa 2018.

Zaloguj się

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).