Wyszukaj w publikacjach

Musisz nauczyć się 50 stron na kolokwium. Bierzesz się do roboty, ale już po paru stronach ogarnia cię nuda i ulegasz prokrastynacji. Jak sobie z tym poradzić?
Podczas pewnej instagramowej dyskusji na temat efektywnej nauki jeden z użytkowników napisał, że najpierw trzeba kilka razy przeczytać podręcznik, zanim można się zacząć efektywnie uczyć. Z tych słów wybrzmiewa przekonanie, że pierwsze w kolejności jest zapoznanie się z tematem, a drugie nauczenie się go. To nieprawda. Poza tym, zwróć uwagę, jak nużąca jest to czynność! Nie jest zaskoczeniem, że w takich warunkach dominuje nuda i łatwo poddać się prokrastynacji.
Kiedy zaczyna się nauka?
W rzeczywistości efektywna nauka zaczyna się, zanim w ogóle otworzysz książkę. Naukę nowego tematu dobrze jest zacząć od zastanowienia się, z czym Ci się on kojarzy i co już o nim wiesz. Zaletą takiego podejścia jest nastawienie na szukanie połączeń między nową wiedzą a znanymi już faktami. Tworząc taką sieć wzajemnie powiązanych informacji, budujesz logiczną strukturę wiedzy i ułatwiasz sobie opanowanie materiału.
Przykładowo, wiedząc, że mam za zadanie nauczyć się o guzach przysadki, mogę zacząć od przywołania podstaw. Wśród nowotworów występują gruczolaki, więc warto przypomnieć sobie, jakie hormony uwalnia przysadka. Być może jakieś gruczolaki są już mi znane? Może prolactinoma? Jak fizjologicznie regulowany jest poziom prolaktyny? Być może z tym związane jest leczenie? Zadaję sobie różne pytania, a podczas czytania podręcznika szukam na nie odpowiedzi.
W takich rozważaniach istotne jest, by nie wybiec za daleko i trzymać się tematu nauki. Bardzo łatwo przejść od guzów przysadki do innych zaburzeń endokrynologicznych, a nie taki jest cel. Natomiast jeśli masz czas i chęć, to nic nie stoi na przeszkodzie, by rozszerzyć obszar rozważań.
Jeśli chcesz lepiej poznać endokrynologię i akurat trafiasz na chorobę Cushinga przy guzach przysadki, dobrym rozwiązaniem jest skontrastowania tego zaburzenia z zespołem Cushinga. Warto pamiętać, że lepszy efekt (pod względem efektywności nauki) osiągniesz, jeśli w pierwszej kolejności samodzielnie spróbujesz przypomnieć sobie podobieństwa i różnice między tymi dwiema jednostkami, a dopiero potem przeczytasz o nich w książce.
Ulegając ciekawości
Naturalnym odruchem jest czytanie podręcznika od A do Z. Czy istnieje alternatywa? Daj się ponieść ciekawości. Jak już wspomniałem wcześniej, warto zadawać sobe pytania o powiązania między faktami i szukać na nie odpowiedzi. Zamiast czytać po kolei o etiologii, objawach, diagnostyce i leczeniu każdej ze zmian przysadki, sięgnij po treść, która najbardziej Cię ciekawi, a do niej doprowadzą Cię właśnie pytania.
Najpierw chciałbym się dowiedzieć, co stoi u źródła objawów pacjenta w każdym przypadku. Jaka jest patofizjologia i etiologia? Z tym pewnie wiąże się leczenie, więc tym zainteresowałbym się w drugiej kolejności. Przechodząc do leczenia, mogę zacząć się zastanawiać, które zmiany są leczone operacyjnie, a które nie i z czego to wynika. Odpowiedzi w książce szukam dopiero po samodzielnych rozważaniach. Nie ma znaczenia, czy były one właściwe – liczy się fakt kontrastowania informacji ze sobą i szukania powiązań przy jednoczesnym nawiązywaniu do swojej obecnej wiedzy.
Taka nauka jest o wiele ciekawsza, przez co rzadziej będziesz ulegać prokrastynacji. Jesteś zaangażowany/a w materiał i, co więcej, reorganizujesz go na swój sposób. Zwróć uwagę, jak odmienna jest to nauka od nudnego czytania książki i zastanawiania się, jak to wszystko zapamiętać. Zamiast tego skubiesz materiał po trochu, sięgając po te kąski, które Cię interesują. I tak opanujesz całość, ale kolejność jest zupełnie inna niż podczas standardowej nauki.
Zastosowanie w praktyce
Po pierwsze, zastanów się, co już wiesz na dany temat. Możesz to zrobić w głowie lub pisemnie. Jeśli coś Ci świta, ale nie jesteś pewien/pewna, zanotuj to. Od początku staraj się zadawać pytania, na które następnie będziesz szukać odpowiedzi. Jakie są guzy przysadki? Czy można je wszystkie wyciąć? Który jest najczęstszy? Czym się różnią?
Możesz też sięgnąć po spis treści lub przekartkować temat i sprawdzić, czy coś zwraca Twoją uwagę, coś Cię ciekawi. Następnie zacznij czytać i staraj się kontrastować przyswajane informacje (również przez zadawanie pytań). Przechodząc w ten sposób przez temat, dojdziesz w końcu do momentu, gdy większość treści będziesz mieć przerobioną. Pozostaną drobne szczegóły, np. kryteria diagnostyczne. Ponieważ wcześniej ułożyłeś/aś sobie temat po swojemu, takie informacje będą miały większy sens i łatwiej będzie je zapamiętać.