Wyszukaj w publikacjach
Centrum leków onkologicznych odpowiedzią na potrzeby i wyzwania - rozmowa z Mariuszem Borkowskim

Rozmowa z Mariuszem Borkowski, dyrektorem ds. Transformacji Cyfrowej i Public Relations, Dział Digital Marketingu i Public Relations oraz CSR, Polfa Tarchomin S.A.
– Polska firma Polfa Tarchomin, jedna z najstarszych firm farmaceutycznych w Europie, w tym roku obchodzi 200-lecie działalności. Obecnie wytwarza ponad 50 produktów leczniczych i wyrobów medycznych, m.in. najszerszą ofertę klasycznych insulin ludzkich, jest największym producentem antybiotyków w Polsce. Jak to się stało, że mała fabryka octu stała się jedną z największych firm farmaceutycznych w kraju?
Historycznie Polfa Tarchomin była w prywatnych rękach i należała do rodziny Spiess, która na przełomie XIX i XX wieku zajmowała się produkcją chemiczną, potem farmaceutyczną. Tuż przez II wojną światową współpracowali oni z francuską dużą firmą farmaceutyczną i wtedy Polfa prężnie się rozwijała. Pamiętajmy, że to właśnie w Polfie Tarchomin w 1953 r. rozpoczęto produkcję pierwszej w kraju penicyliny, która dała początek produkcji polskich antybiotyków. Po wojnie, stała się centrum produkującym leki, głównie antybiotyki, insulinę i leki psychotropowe na potrzeby bloku wschodniego. Niestety po 1989 r. czas dla Polfy nie był najlepszy, nie inwestowano w firmę, przez co jej rozwój był utrudniony. Wszystko zmieniło się dopiero w ostatnich latach. Zmienił się zarząd, przyjęto wieloletni plan rozwoju firmy, zmieniła się świadomość dotycząca znaczenia polskiego przemysłu farmaceutycznego. Najpierw podczas pandemii, a później po wybuchu wojny w Ukrainie doszło do zachwiania stabilnością rynku farmaceutycznego w całej Europie. Wtedy okazało się, jak ważne są krótkie łańcuchy dostaw, jak ważne jest bezpieczeństwo lekowe kraju i że duża część produkcji farmaceutycznej powinna być zlokalizowana na terenie kraju.
– Czas pandemii to także moment, gdy Polfa Tarchomin rozpoczęła budowę pierwszej w Polsce fabryki leków onkologicznych na ostrą białaczkę, raka piersi i szpiczaka mnogiego. Ma to być największa inwestycja w tej części Europy.
Zgadza się. To milowy krok w rozwoju firmy. Łączny koszt inwestycji sięga blisko 600 mln zł. To największa inwestycja w najnowszej historii Polfy Tarchomin i jedna z największych inwestycji farmaceutycznych uruchomionych w latach 2020-2021 w Europie i na świecie. Będzie to unikatowa fabryka, w której będziemy mieli najnowsze na świecie i sprawdzone za granicą rozwiązania technologiczne, laboratoria oraz szerokie zaplecze badawcze dla produkcji leków, które dotychczas nie były wytwarzane w Polsce. Budowa fabryki onkologicznej wydaje się naturalnym kierunkiem, w którym powinna pójść polska firma farmaceutyczna, by odpowiedzieć na potrzeby i wyzwania, jakie stawia nam zarówno rynek, jak i otoczenie. Dane pokazują, że coraz więcej osób będzie zapadało na choroby nowotworowe. Musimy temu sprostać i zapewnić bezpieczeństwo lekowe chorym. Na warszawskim Tarchominie będą też wytwarzane inne leki wykorzystywane w leczeniu chorób grzybiczych, w reumatologii i w anestezjologii oraz antybiotyki iniekcyjne. Budynek nowej fabryki jest już praktycznie gotowy, teraz trwają prace wykończeniowe, instalacja specjalistycznego sprzętu. Mamy nadzieję, że produkcja leków ruszy w 2025 r.
– Pandemia, wojna w Ukrainie spowodowały, że zaczęto dużo mówić o bezpieczeństwie lekowym. Czy nowa inwestycja sprawi, że bezpieczeństwo lekowe w Polsce wzrośnie?
Wszystkie firmy farmaceutyczne w Polsce dbają o zapewnienie bezpieczeństwa lekowego. Pamiętajmy, że na początku tego roku były problemy z zaopatrzeniem aptek w zawiesiny antybiotykowe, które są stosowane w leczeniu zakażeń u dzieci. Tylko zawiesiny produkowane przez nas były dostępne. To pokazuje, jak ważne jest posiadanie polskich zakładów farmaceutycznych i możliwość szybkiego reagowania na sytuacje na rynku leków. Nowa fabryka z pewnością będzie kolejnym miejscem, które będzie o to dbać.
– Czy zbudowanie fabryki leków onkologicznych zatrzyma w Polsce dobrze wykształconych specjalistów, którzy szukając możliwości rozwoju, dziś wyjeżdżają za granicę? Kogo będziecie zatrudniać?
Polska, żeby się rozwijać, potrzebuje wysokospecjalistycznej kadry. Nowa inwestycja to również kolejne miejsca pracy dla farmaceutów, chemików, inżynierów, lekarzy. Chcemy zatrzymać w kraju najlepszych inżynierów, oferując im jak najlepsze warunki. W nowej fabryce będzie pracować 150 specjalistów. Do dyspozycji będą mieli nowoczesną infrastrukturę. Centrum Rozwoju i Produkcji Leków Onkologicznych ma być wyposażone w dwie niezależne linie produkcyjne: linię onkologiczną oraz linię combo do rozlewu płynów i rozsypu proszków w technologii aseptycznej. Możliwości produkcyjne obu linii to ponad 20 mln fiolek oraz 6 mln ampułkostrzykawek rocznie. I to już są liczby robiące wrażenie, tak samo jak fakt, że na linii, na którą planujemy transferować produkty onkologiczne, będziemy mieli 11 robotów – ramion robotycznych dostarczanych przez japońskiego lidera rynku. W Centrum znajdzie się również obszar laboratoryjny kontroli jakości produktów oraz obszar laboratoryjny działu R&D, gdzie będą m.in. odbywać się prace nad transferem nowych produktów oraz ich dalszym rozwojem. To jest absolutny top technologiczny, jeżeli chodzi zarówno o polską, jak i unijną farmację. Planujemy certyfikować obiekt według najwyższych światowych wymagań, co pozwoli spółce na dotarcie z produktami do szerokiego grona odbiorców na całym świecie.
– Czy Polfa Tarchomin oferuje praktyki i staże dla studentów?
Tak, od dawna współpracujemy z uniwersytetami medycznymi w kraju, oferując staże i dając najlepszym miejsca pracy. Można do nas napisać, ogłaszamy je też za pośrednictwem mediów społecznościowych czy uczelni. Zainteresowanie jest bardzo duże. Taki staż daje możliwość przyjrzenia się, jak wygląda cały proces produkcji leków. Wielu studentów farmacji zostaje z nami na stałe. Polfa stawia na młodą i doskonale wykształconą kadrę.