Wyszukaj w publikacjach
Personel medyczny dostanie czwartą dawkę – Polska jest na szczycie letniej fali

Jest pozytywna opinia Rady ds. szczepień w sprawie podania medykom czwartej dawki szczepionki przeciw COVID-19. O możliwość szczepienia pracowników ochrony zdrowia kolejną dawką zabiegał samorząd lekarski. NIL i resort zdrowia apelują, by medycy nie czekali na szczepionki ze zmodyfikowanym składem tylko przyjmowali te, które są obecnie na rynku.
Ministerstwo Zdrowia przekazało, że obecnie Polska jest „na szczycie letniej fali COVID-19, bo nie ma przyrostów dziennych”.
Dziś w naszym kraju jest mniej zakażeń niż tydzień temu .
– przekazał na antenie RMF FM Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia
Za okres od 04.08.2022-10.08.2022 r. mamy 24,918 potwierdzonych przypadków zakażenia. Kraska zapowiedział, że wkrótce czwartą dawką będzie mógł się zaszczepić personel medyczny.
Mamy pozytywną opinię Rady ds. szczepień, żeby pracownicy służby zdrowia, którzy mają kontakt z pacjentami chorymi na COVID-19, a prawie każdy pracownik może mieć taki kontakt, mogli już teraz zaszczepić się czwartą dawką szczepionki
– mówił wiceminister.
Jak podkreślił, Ministerstwo Zdrowia wczoraj otrzymało w tej sprawie odpowiedź Rady i teraz ta opinia musi być skonsultowana z Radą ds. COVID-19 i dopiero resort podejmie decyzję dotyczącą terminu podania preparatu.
Samorząd: Lekarze nie odkładajcie decyzji o szczepieniu
O przyspieszenie szczepień medyków kolejną dawką apelował niedawno samorząd lekarski. Prezydium postulowało, by objąć nimi osoby powyżej 50. r.ż. z tej grupy zawodowej drugą dawką przypominającą oraz bez względu na wiek - jeśli pracują bezpośrednio z pacjentami, którzy nie mogą przyjąć szczepienia lub należą do uznanych grup ryzyka ciężkiego przebiegu i zgonu w przebiegu COVID-19.
Pracownicy ochrony zdrowia stanowią szczególną grupę, która jest narażona na większe ryzyko ciężkich zakażeń ze względu na dużą ekspozycję podczas opieki nad pacjentami, jak również mogącą przyczynić się do transmisji wirusa w placówkach leczniczych, w przypadku zachorowania. Wydaje się, że nie jest wskazane w obecnej sytuacji epidemicznej odkładanie decyzji o szczepieniu na jesień, kiedy zapowiadane jest wprowadzenie na rynek szczepionek ze zmodyfikowanym składem, uwzględniającym aktualnie krążący wariant Omicron. Przyjęcie teraz drugiej dawki przypominającej nie będzie stanowiło przeciwwskazania do uzupełniającej dawki nowej szczepionki, jeśli będzie dostępna jesienią
– czytamy w stanowisku Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej.
Jak zaznaczył dr Paweł Grzesiowski, ekspert NRL ds. zagrożeń epidemicznych, personel medyczny powinien potraktować szczepienie drugą dawką przypominającą priorytetowo, mając na uwadze bezpieczeństwo własne i pacjentów.
Nie czekać na zmodyfikowany preparat
Jak informuje resort, dziś odnotowano 1 mln osób zarejestrowanych na szczepienia w grupach 60+ i 12+ z upośledzoną odpornością. Ponad 750 tys. z nich już się zaszczepiło. Kraska także podkreślał, by nie czekać na szczepionkę zmodyfikowaną, tylko przyjmować preparaty, które są obecnie w magazynach.
Badania, którymi dysponujemy mówią, że ta szczepionka w 80 proc. zabezpiecza przed śmiercią, a w ponad 70 proc. przed hospitalizacją
– mówił Kraska.
I podkreślił, że podanie zmodyfikowanej, czwartej dawki szczepionki planowane było na początku września, ale może ulec opóźnieniu.
Czy będą obostrzenia?
Kraska zapytany o obostrzenia poinformował, że jeśli będzie dużo przypadków zakażeń i hospitalizacji, to w komunikacji publicznej i wszystkich miejscach, w których nie można zachować dystansu, będzie wprowadzony obowiązek noszenia maseczek.
Jesteśmy już po pięciu falach i mamy opracowane różne warianty. Nie przewidujemy wprowadzenia nauki zdalnej, obserwujemy kraje europejskie i obecnie żaden z nich nie planuje obostrzeń uderzających w młodzież szkolną czy gospodarkę
– mówił.
Jaka będzie kolejna fala?
Jak zaznaczył Waldemar Kraska, kolejna fala, która jest prognozowana „nie będzie bardzo dużą falą, bo mamy już odporność, ale będziemy bardziej zabezpieczeni, jeśli przyjmiemy czwartą dawkę”.
Trwają rozmowy o pensjach
Wiceminister na antenie RMF FM wypowiedział się także na temat podwyżek dla medyków.
Na wzrost finansowania, zgodnie z ustawą, która została przegłosowana w Sejmie i w Senacie, przeznaczyliśmy ponad 7,5 mld zł. Ponad 2 mld zł przekazaliśmy na skutki, czyli wzrost cen energii i inflację
– przypomniał wiceminister zdrowia.
I zapewnił, że w tej sprawie są cały czas prowadzone rozmowy resortu z pracodawcami.
– Szpitale, które mają duże kontrakty, są dużymi szpitalami I ich sytuacja jest dobra. Gorzej z mniejszymi placówkami, które mają mniejsze kontrakty i dlatego z nimi rozmawiamy i głównie do nich będą skierowane ewentualne środki – przekazał.
Źródła
- RMF FM