Wyszukaj w publikacjach
Do Europejskiej Agencji Leków (EMA) trafił wniosek o wydanie warunkowego pozwolenia na dopuszczenie do obrotu czwartej szczepionki przeciw COVID-19 opracowanej przez Johnson & Johnson. Do końca marca Agencja ma podjąć decyzję w sprawie nowego preparatu. Tymczasem w naszym kraju rośnie liczba zakażonych i zdaniem ekspertów możemy się spodziewać trzeciej fali pandemii.
Świat cały czas czeka na nowe szczepionki (kompendium wiedzy na temat dostępnych preparatów). Informację o pojawieniu się kolejnej przekazał Grzegorz Cessak, prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych.
Szczepionka opracowywana przez firmę Janssen-Cilag International N.V.ma być jednodawkowa i nie wymagać przechowywania w zamrażarce.
Powstała w oparciu o adenowirusa, zmodyfikowanego tak, aby zawierał gen wytwarzający białko S znajdujące się na powierzchni wirusa SARS-CoV-2 i umożliwiające wirusowi przenikanie do komórek organizmu. Opinia dotycząca tego preparatu ma się pojawić w połowie marca. Warunkiem jest jednak przedłożenie EMA wystarczająco kompleksowych i rzetelnych danych dotyczących preparatu. Tak krótki czas realizacji jest możliwy dzięki temu, iż EMA dokonała już analizy niektórych danych podczas przeglądu etapowego. Oceniono wówczas skuteczność, z jaką szczepionka stymuluje układ immunologiczny. Jeśli Europejska Agencja Leków stwierdzi, że korzyści wynikające ze stosowania preparatu przewyższają ryzyko stosowania szczepionki, zaleci przyznanie CMA. Wówczas Komisja Europejska w przeciągu kilku dni podejmie decyzję o przyznaniu warunkowego pozwolenia na dopuszczenie do obrotu ważnego we wszystkich państwach członkowskich UE i EOG – informuje Grzegorz Cessak.
Prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych poinformował dziś na antenie Radia Zet, że nowa szczepionka trafi do Polski najprawdopodobniej już w kwietniu.
Coraz więcej zakażonych
Tymczasem w Polsce pogarsza się sytuacja epidemiczna. Adam Niedzielski, minister zdrowia, powiedział dziś na konferencji prasowej, że rośnie liczba przypadków koronawirusa w naszym kraju i że odwraca się tendencja, która do tej pory oznaczała spadek dziennych liczb zachorowań. Dziś, 17 lutego, badania potwierdziły 8694 nowe przypadki. To o ponad 1700 zakażeń więcej niż tydzień temu.
Wczoraj minister zdrowia wyraził zaniepokojenie, gdy liczba była niższa od dzisiejszej.
„Odwrócenie tendencji staje się faktem. Dzisiejszy wynik - 5178 nowych zakażeń - jest o ponad 1 tys. większy niż tydzień temu. Trend dla tygodniowej stopy wzrostu (średnia ruchoma 7-dniowa) po raz pierwszy od połowy listopada (pomijając anomalie postświąteczną) jest dodatni” – napisał wczoraj 16 lutego na Twitterze szef resortu zdrowia.
Możliwy krok w tył
Prof. Andrzej Horban, główny doradca premiera ds. COVID-19 mówił w Radiu Zet, że "jesteśmy na najlepszej drodze, żeby trzecia fala do nas zawitała". Piotr Müller, rzecznik rządu przekazał we wtorek, że dalsze decyzje dotyczące obostrzeń poznamy nie wcześniej niż w przyszłym tygodniu i będą one zależały od sytuacji epidemicznej. Z kolei Waldemar Kraska, wiceszef resortu zdrowia, ostrzegł, że jeżeli chorych będzie przybywać, „trzeba będzie zrobić krok do tyłu". Adam Niedzielski mówił "Dziennikowi Gazecie Prawnej", że będzie rekomendował powrót do większych obostrzeń, jeśli przekroczymy próg 10 tys. nowych zakażeń dziennie.
