Spis treści
10.11.2021 o 07:50
·

Czy mniej medyków otrzyma dodatki covidowe? Opinia OZZL

100%

Ogłoszone parę dni temu nowe zasady przyznawania dodatków covidowych dla personelu medycznego nie satysfakcjonują medyków. Ich zdaniem, nowe przepisy spowodują, że dodatkowe wynagrodzenie dostanie mniej osób, a należeć się one powinny wszystkim pracownikom ochrony zdrowia mającym kontakt z pacjentami. 

Zarząd Krajowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy negatywnie ocenił wprowadzenie zasady uzależniającej wysokość dodatku covidowego od liczby godzin przeznaczonych przez lekarza (innego pracownika) na pracę z pacjentami z podejrzeniem i z zakażeniem wirusem SARS-CoV-2. Zdaniem OZZL to rozwiązanie wcale nie upraszcza zasad przyznawania dodatkowych środków i nie czyni je bardziej czytelnymi, jak deklaruje NFZ. 

Krzysztof Bukiel, szef OZZL uważa, że problemy, jakie mieli dyrektorzy placówek z przyznawaniem dodatków według poprzednich zasad, nie wynikały z nieczytelności przepisów, ale z nieczytelności interpretacji, które pojawiły się w trakcie realizacji przyznawania dodatków i których celem było ograniczenie liczby osób uprawnionych do dodatku – wbrew literalnemu brzmieniu odpowiednich przepisów.

– Nie ma wątpliwości, że znowelizowane obecnie zasady mają jeden cel: ograniczyć liczbę osób, które dodatki otrzymają i wysokość tych dodatków. Stanie się tak już choćby z tego powodu, że nie jest praktycznie wykonalne dokumentowanie każdego czasu „pracy z pacjentami z podejrzeniem i z zakażeniem wirusem SARS -CoV- 2”. Lekarze (i inni pracownicy), aby to zrobić, musieliby poświęcić część czasu na biurokrację zamiast na zajmowanie się chorymi – podkreśla dr Bukiel. 

Dostaną nieliczni 

OZZL negatywnie ocenia także ograniczenie wypłacania dodatków tylko do pracowników szpitali tzw. 2 stopnia zabezpieczenia covidowego, a zatem pozbawienie ich pracowników SOR-ów wszystkich szpitali (gdzie trafiają osoby podejrzane o zakażenie koronawirusem) oraz pracowników tych szpitali, które, choć nie mają statusu szpitali 2 stopnia, leczą chorych zakażonych koronawirusem. 

OZZL wyraża obawę, że pretekstem do niewypłacania dodatków będzie również utrzymane stwierdzenie, że dodatek przysługuje pracownikom, którzy pracują z pacjentami „z podejrzeniem i z zakażeniem wirusem SARS-CoV- 2”.

– Niektórzy dyrektorzy szpitali i dyrektorzy oddziałów NFZ uznawali, że oba w/w warunki muszą być spełnione jednocześnie, co jest wbrew logice, bo jednoczesne spełnienie obu warunków eliminuje pierwszy przypadek (ktoś, kto jest zakażony przestaje być „podejrzany o zakażenie”), co z kolei jest wbrew literalnemu brzmieniu przepisu. Poza tym dochodzenie który z „podejrzanych” okazał się rzeczywiście „zakażony” powoduje wielki bałagan i nieprawdopodobną biurokrację. Stwierdzenie powinno brzmieć: „z podejrzeniem lub z zakażeniem” – wyjaśnia Krzysztof Bukiel. 

Pieniądze dla wszystkich  

Według OZZL, dodatki covidowe powinny przysługiwać wszystkim pracownikom ochrony zdrowia, mającym kontakt z pacjentami. 

– Wielu pacjentów, którzy są zakażeni nigdy nie zostaną w tym kierunku zbadani i zidentyfikowani jako „z podejrzeniem lub z zakażeniem SARS-COoV-2”. Byłoby to rozwiązanie najprostsze, nie budzące żadnych wątpliwości interpretacyjnych, nie powodujące żadnej zbędnej biurokracji i ostatecznie najbardziej sprawiedliwe – uzasadnia lider OZZL. 

Przypomnijmy, że w zeszłym tygodniu, NFZ poinformował o zmianie zasad rozliczania dodatków covidowych. Zgodnie z przepisami, od listopada personel medyczny otrzyma dodatkowe wynagrodzenie covidowe za każdą godzinę opieki nad pacjentem z podejrzeniem i z zakażeniem wirusem SARS-CoV-2. Jak uzasadnia NFZ, nowe wytyczne mają być bardziej czytelne dla kierowników placówek medycznych, którzy mieli szereg wątpliwości dotyczących kwalifikowania pracowników do otrzymania dodatkowych środków. 

Źródła

  1. OZZL 

Zaloguj się

Zapomniałaś/eś hasła?

lub
Logujesz się na komputerze służbowym?
Nie masz konta? Zarejestruj się
Ten serwis jest chroniony przez reCAPTCHA oraz Google (Polityka prywatności oraz Regulamin reCAPTCHA).