PES - odwołany egzamin to dopiero początek problemów.

Zapisuję
Zapisz
Zapisane

Niedługo minie miesiąc od momentu, w którym się dowiedziałam, że mój dwumiesięczny trud poszedł na marne. Dziś już niewiele czasu poświęcam sprawie egzaminu i, szczerze mówiąc, jestem już tak zmęczona psychicznie, że nie wyobrażam sobie zdawać go w tej chwili.

Praktycznie od razu wróciłam na oddział i jeden stres zastąpiłam drugim. Pracuję na hematologii, gdzie obecna pandemia może zebrać ogromne żniwo. Walkę o ustalenie nowego terminu lub o przyznanie nam tytułu na podstawie zaliczenia szkolenia specjalizacyjnego zmieniłam na walkę o środki ochrony osobistej i dostępność testów dla personelu. Po dwóch miesiącach nad książkami spędzonych w izolacji od świata, marzyłam tylko o powrocie do normalności. Niestety, obecnej sytuacji daleko do normalności. W trosce o pacjentów przemieszczam się tylko pomiędzy domem i szpitalem. Rodziny nie widziałam już od Świąt Bożego Narodzenia i nie wiem, kiedy zobaczę ją ponownie.

Zaloguj się

Zaloguj się przez Google
dla-rezydenta
covid-19
pes

Dołącz do dyskusji

Polecane artykuły