Wyszukaj w publikacjach

Powołanie nowej rady ds. walki z COVID-19 zapowiedział Adam Niedzielski, szef resortu zdrowia. W jej skład wejdą nie tylko medycy.
– Dziękuję Radzie za wielomiesięczny wysiłek, za wkład pracy, oddanie, zaangażowanie, za każdym razem mogliśmy liczyć na gotowość ekspertów. Namawiałem jej członków, którzy złożyli rezygnację, by kontynuowali swoją misję. Niestety nie udało nam się z premierem przekonać jej członków do pozostania w składzie Rady. Dlatego zbliżamy się do końca jej funkcjonowania w tej formule. Bilans funkcjonowania Rady Medycznej, jest bardzo pozytywny. Niech nie zasłonią tego, wydarzenia z ostatnich dni. Mimo tego, że rezygnacje zostały złożone, współpraca będzie kontynuowana – mówił podczas briefingu Adam Niedzielski, minister zdrowia.
Szef resortu zdrowia przekazał, że teraz głównym źródłem doradztwa dla ministra zdrowia będą konsultanci krajowi z różnych dziedzin.
– Pod ministrem zdrowia funkcjonuje cały system konsultantów krajowych, który na dodatek wsparty jest na poziomie wojewódzkim przez konsultantów wojewódzkich. Na tym etapie konsultanci krajowi, wykonując swoją pracę, będą głównym źródłem doradztwa dla ministra zdrowia. Dlatego pewna grupa konsultantów będzie wyciągnięta przed nawias z ogólnej grupy konsultantów krajowych i będzie w sposób nieformalny doradzała i pomagała ministrowi zdrowia w walce z pandemią. Niezależnie od tego, przy premierze, będzie powołana rada, która będzie się charakteryzowała zmienioną, poszerzoną formułą. To będzie szersze grono ekspertów, którzy będą doradzali premierowi, jak projektować walkę z pandemią, jak z niej wychodzić. Ta szersza formuła powinna uwzględniać nie tylko aspekty medyczne, ale też te związane z życiem gospodarczym i społecznym. W gronie przyszłej rady będą ekonomiści socjolodzy i przedstawiciele innych zawodów, którzy szerzej spojrzą na problematykę walki z pandemią – dodał Adam Niedzielski.
Rada się rozpadła
Przypomnijmy, że 14 stycznia, podczas spotkania premiera z Radą Medyczną, 13 z 17 jej członków złożyło rezygnacje. Wśród nich są: prof. Robert Flisiak, prof. Magdalena Marczyńska, prof. Agnieszka Mastalerz-Migas, prof. Radosław Owczuk, prof. Iwona Paradowska, prof. Miłosz Parczewski, prof. Małgorzata Pawłowska, prof. Anna Piekarska, prof. Krzysztof Pyrć, prof. Krzysztof Simon, prof. Konstanty Szułdrzyński, prof. Krzysztof Tomasiewicz i prof. Jacek Wysocki. Z gremium nie odeszli: prof. Andrzej Horban, szef Rady Medycznej, prof. dr hab. n. med. Tomasz Laskus, dr n med. Artur Zaczyński, prof. dr hab. n. med. Piotr Czauderna. Swoją decyzję Rada uzasadnia "brakiem wpływu rekomendacji na realne działania" oraz "narastającą tolerancją" rządu dla "zachowań środowisk negujących zagrożenie COVID-19 i znaczenie szczepień w walce z pandemią". Jak przekazał resort zdrowia w piątek w komunikacie, osoby, które zrezygnowały, uzasadniają swoją decyzję przede wszystkim wyczerpaniem formatu tego gremium. – Rezygnujący członkowie Rady Medycznej uzasadniali swoją decyzję także zachowaniem osób, które negują zagrożenie COVID-19 i znaczenie szczepień w walce z pandemią. Głos Rady Medycznej działającej od listopada 2020 roku, a także porady i sugestie ekspertów z innych dziedzin są merytorycznym wsparciem dla decyzji Rady Ministrów i Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Poszczególne decyzje były konsultowane z wieloma środowiskami - w tym z medykami, przedsiębiorcami, ekspertami od edukacji i psychologami. Trzeba jednak podkreślić, że opinie poszczególnych gremiów były często odmienne. Pokazywano w ten sposób wiele dróg na radzenie sobie z pandemią oraz jej skutkami społeczno-gospodarczymi. To rolą rządu jest podejmowanie decyzji na bazie zróżnicowanych stanowisk ekspertów - Rady Medycznej, ekonomistów, ekspertów z innych obszarów, na które wpływa epidemia – zaznacza Ministerstwo Zdrowia.
Przypomnijmy, że Rada Medyczna rekomendowała m.in. wprowadzenie obowiązkowych szczepień dla niektórych grup zawodowych (m.in. nauczycieli) czy wprowadzenie obostrzeń.
Za współpracę ekspertom podziękował już w piątek, szef resortu zdrowia, Adam Niedzielski.
– Dziękuję za współpracę wszystkim członkom Rady Medycznej przy Premierze RP, którzy dziś złożyli rezygnację. Ta decyzja, zgodnie ze wspólnymi deklaracjami na posiedzeniu RM, na pewno nie kończy naszych kontaktów – napisał na Twitterze Adam Niedzielski, minister zdrowia.
Czy zdanie Rady było brane pod uwagę?
Prof. Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej powiedział w TVN 24, że zaprosi członków Rady Medycznej, którzy zrezygnowali, do współpracy z NRL, by móc wydawać rekomendacje i zalecenia oparte o wiedzę naukową.
– Ważne jest by polskie społeczeństwo słyszało prawdę w oparciu o naukę. Te osoby, które zrezygnowały, to wybitni specjaliści, autorytety polskiej medycyny, ludzie o ogromnym doświadczeniu. Wielokrotnie wytyczne, zalecenia tej rady, nie były brane pod uwagę. A jeżeli były brane to z dużym opóźnieniem, co w przypadku pandemii oznacza porażkę systemu, porażkę ochrony zdrowia. To jest niedopuszczalne. Musimy wyprzedzać wirusa, a nie go gonić, bo nigdy go nie dogonimy – mówił prof. Matyja.
Z kolei, Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia na antenie Polsat News powiedział, że od listopada 2020 r. do dziś, rady czy sugestie Rady Medycznej były uwzględniane.
– To czy wprowadzaliśmy obostrzenia, czy je łagodziliśmy, czy wprowadzaliśmy szczepienia dla konkretnych grup, to wszystko wynikało z rekomendacji Rady Medycznej. Zawsze musieliśmy uwzględniać pewne aspekty nie tylko medyczne, ale też społeczne – mówił Kraska.
Również Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera powiedział w TVN24, że wprowadzono 80 proc. rekomendacji Rady Medycznej.
– Pamiętajmy, że od samego początku formuła tego organu pomocniczego prezesa Rady Ministrów była skonstruowana tak, że właśnie Rada opiniuje, doradza, rekomenduje, natomiast odpowiedzialność za podejmowane decyzje ponosi Ministerstwo Zdrowia i Rada Ministrów – mówił Dworczyk.
Rzecznik resortu zdrowia: To przykra decyzja, ale nie jest to porażka systemu szczepień
W poniedziałek rano, podczas konferencji prasowej, o rezygnacji członków Rady Medycznej mówił Wojciech Andrusiewicz, rzecznik resortu zdrowia.
– Minister Adam Niedzielski zachęcał członków Rady Medycznej do pozostania w tym gremium i do dalszego sprzeciwiania się wszelkim narracjom antyszczepionkowym. Premier także deklarował dalszą chęć współpracy. Członkowie Rady również deklarują dalszą część współpracy, ale już nie w tym ciele nazywanym Radą Medyczną. Nie odbieramy tego jako porażkę. To na pewno przykra decyzja członków Rady Medycznej. Na pewno odbiła się niekorzystnie w społeczeństwie i na pewno nie jest to porażka systemu szczepień i ludzi, którzy mają otwarte i jasne umysły – podkreślił Andrusiewicz.